Maląg: aby walczyć o godność, musimy żyć; nie mamy prawa zabijać nienarodzonych dzieci

Aby móc walczyć o godność, musimy móc żyć. Nie mamy prawa zabijać nienarodzonych dzieciąt – mówiła 27 października w Sejmie minister rodziny Marlena Maląg. Dodała, że orzeczenie TK w sprawie aborcji budzi społeczne emocje wykorzystywane przez opozycję dla celów politycznych.

Minister rodziny przedstawiła w Sejmie informację o pomocy dzieciom z niepełnosprawnościami m.in. w ramach programu „Za życiem”. Odniosła się także do wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł o niekonstytucyjności aborcji z powodu przesłanek embriopatologicznych.

– Ostatnie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego budzi społeczne emocje wykorzystywane przez opozycję dla doraźnych celów politycznych. Tę samą opozycję, która jeszcze niedawno, mając pełnię władzy, niewiele zrobiła dla kobiet podejmujących heroiczną decyzję o urodzeniu dziecka o ciężkim i nieodwracalnym upośledzeniu albo nieuleczalnej chorobie zagrażającej życiu – mówiła szefowa MRiPS.

– Życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno ono być chronione przez ustawę zasadniczą – podkreśliła.

– Skutki orzeczenia TK odnoszą się w szczególności do większego zapotrzebowania na wszelkie formy wsparcia dla kobiet w ciąży i ich rodzin, realizowane w programie „Za życiem”.

Wskazała, że nakłady na wsparcie osób z niepełnosprawnościami w 2015 r. wynosiły ponad 15 mld, a w 2020 r. jest to ponad 27 mld zł. Minister zwróciła uwagę, że rząd Zjednoczonej Prawicy przygotował program kompleksowego wsparcia dla rodzin – „Za Życiem”.

– Program ten to kompleksowa oferta wsparcia dla rodzin z osobami niepełnosprawnymi, która obejmuje m.in. wszechstronną opiekę nad kobietą i dzieckiem w czasie ciąży i po porodzie, pomoc w zakresie wczesnego wspomagania rozwoju dziecka – przekonywała.

– Rodzinom i dzieciom z wadą letalną zapewniamy opiekę psychologiczną, ale kiedy jest potrzeba – opiekę paliatywną – powiedziała Maląg. Na te słowa posłowie opozycji zareagowali okrzykami.

– Zgodnie z planem finansowym programu „Za życiem” w latach 2017-2021 na realizację przeznaczyliśmy ponad 3 mld zł. W kolejnym budżecie na lata 2022-2026 przeznaczamy 3,2 mld zł – poinformowała minister rodziny.

Minister wskazała, że „bardzo często zdarza się, że kobieta w przypadku urodzenia dziecka z poważną niepełnosprawnością pozostaje ze swoim heroizmem sama”, dlatego rząd wprowadził rozwiązania i uregulowania prawne sprzyjające egzekucji alimentów.

– Nie sposób pominąć też innego instrumentu wsparcia osób niepełnosprawnych – Funduszu Solidarnościowego. Z niego od 1 października 2019 r. finansujemy m.in. świadczenia uzupełniające dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji w wysokości do 500 zł. W ramach tego funduszu sprawnie działają programy takie, jak: asystent osoby niepełnosprawnej, usługi opiekuńcze dla osób niepełnosprawnych, opieka wytchnieniowa czy też centra opiekuńczo-mieszkalne, tak bardzo potrzebne – mówiła minister.

Łącznie – jak poinformowała – na programy z Funduszu Solidarnościowego w roku 2019 i obecnym przeznaczono ponad 14 mld zł.

Szefowa MRiPS przekonywała również, że w tym roku został uruchomiony dodatkowy program świadczeń medycznych z Narodowego Funduszu Zdrowia dla osób niepełnosprawnych, aby zapewnić im wsparcie w realizacji aktywności zawodowej.

Pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Paweł Wdówik, który jest osobą niewidomą, podkreślił w Sejmie, że ratyfikowana przez Polskę konwencja o prawach osób niepełnosprawnych jest gwarancją równych praw obywatelskich dla osób z niepełnosprawnością. – Na szczęście to jest prawo niekwestionowane przez nikogo, od lewej do prawej– zauważył.

– Właśnie dzięki temu wyrokowi (Trybunału Konstytucyjnego – PAP), mówię to przede wszystkim jako osoba niepełnosprawna, wreszcie mamy poczucie, że nikt nie odmawia osobie niepełnosprawnej prawa do życia – stwierdził.

– To co się w tej chwili dzieje, to jest jawna manipulacja, bo dobrze wiemy, że te ponad tysiąc aborcji (przeprowadzonych w Polsce w 2019 r. – PAP) w większości dotyczy podejrzenia niepełnosprawności, a nie wad letalnych. Warto, żebyście to powiedzieli, wyprowadzając na ulice 14-15 latki – zaapelował do opozycji.

Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w 2019 r. w szpitalach przeprowadzono 1110 zabiegów przerwania ciąży. 1074 zabiegi zostały przeprowadzone z powodu prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby. 271 przypadków dotyczyło występowania zespołu Downa bez dodatkowych wad, 164 przypadków zespołu Downa ze współistnieniem wad somatycznych. Innym częstym rozpoznaniem – 200 przypadków – były wady dwóch i więcej układów lub organów w badaniu obrazowym.

Wdówik podkreślił, że osoby niepełnosprawne mogą szczęśliwie żyć, „mając zespół Downa, nie mając rąk, nie chodząc, nie widząc, nie słysząc”. Zaznaczył przy tym, że -ie jest członkiem PiS.

– Manipulowanie osobami niepełnosprawnymi to jest rzecz, która części tego Sejmu wychodzi znakomicie. Takie rozwiązania, jak Dostępność plus, ustawa, która gwarantuje dostępność osobom z niepełnosprawnościami do usług publicznych, dostępność cyfrową, nie wpadliście na to. To dopiero rząd PiS zrobił. Fundusz Solidarnościowy, opieka wytchnieniowa – wymieniał programy wprowadzone przez PiS.

Zastanawiał się też, dlaczego większość samorządów nie chce korzystać ze środków w ramach programu opieki wytchnieniowej. – Uruchamiamy równoległy program dla organizacji pozarządowych, a w kolejnym kroku wprowadzimy świadczenie opieki wytchnieniowej i asystenta osoby niepełnosprawnej jako rozwiązania ustawowo przypisane samorządom. I nie będziemy czekać aż samorządy o takiej lub innej orientacji politycznej wezmą pieniądze lub nie, bo daje to rząd prawicy – oświadczył wiceminister.

Sejm przyjął informację minister Maląg o wsparciu dzieci z niepełnosprawnościami m.in. w ramach programu „Za Życiem”. Wniosek o odrzucenie informacji nie uzyskał większości.

Za wnioskiem o odrzucenie informacji minister rodziny na temat funkcjonowania programu „Za życiem”, programów finansowanych ze Solidarnościowego Funduszu i ewentualnych skutków, jakie wywołuje w ich realizacji wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji głosowało 214 posłów, 230 było przeciw, nikt się nie wstrzymał od głosu. Tym samym informacja została przyjęta. (PAP)

Karolina Kropiwiec, Dorota Stelmaszczyk, Karolina Mózgowiec, fot. Kancelaria Sejmu / Łukasz Błasikiewicz

Data publikacji: 27.10.2020 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również