Niepełnosprawnych w administracji więcej, ale wciąż za mało

Obowiązująca ustawa o rehabilitacji zawodowej i społecznej nakłada na pracodawców zatrudniających co najmniej 25 pracowników obowiązek zatrudniania osób niepełnosprawnych. Powinny one stanowić 6 proc. wszystkich zatrudnionych. W przypadku nie przestrzegania tego zapisu pracodawca musi wpłacić składkę/karę finansową do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Niestety, większość urzędów centralnych nie osiąga tego wskaźnika. W Kancelariach Premiera i Prezydenta jest zatrudnionych po sześć osób niepełnosprawnych. Kancelaria Prezydenta w ubiegłym roku wpłaciła karną składkę do PFRON w wysokości 134 tys. zł, a Kancelaria Premiera już zarezerwowała na ten cel 450 tys. zł. Problem dotyczy całej administracji państwowej, w której średniomiesięczny wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych nie przekracza 6 proc. Najwyższy w ubiegłym roku wyniósł 5,52 proc. w Ministerstwie Skarbu Państwa. Nie zmienia to jednak faktu, że ponad 300 milionów złotych kar płacą rocznie urzędy do PFRON.

Jak informuje Wojciech Skiba prezes Zarządu Funduszu wpływy z tego tytułu od firm i urzędów wyniosą w bieżącym roku ponad 4 mld zł i wzrosną o 700 mln zł w stosunku do roku ubiegłego. Jest to głównie efekt obostrzeń i uszczelnienia systemu.
Pewną dobrą tendencją jest niewielki, ale rosnący poziom zatrudnienia w administracji osób niepełnosprawnych. W ciągu ostatnich 3 lat wzrósł o 20 proc. Ciągle jest niższy niż 6 proc., wynosi niespełna 4 proc., ale relatywnie wyższy niż kilka lat temu – podsumował prezes Skiba.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również