Potwierdzono cztery nowe przypadki koronawirusa w Polsce

Dwóch pacjentów leczy się w Szczecinie. Jeden pacjent z pozytywnym wynikiem jest we Wrocławiu oraz jeden w Ostródzie; osoby te objęte są kwarantanną – poinformował 6 marca minister zdrowia Łukasz Szumowski. Łącznie wirusa potwierdzono dotychczas u pięciu osób.

 – Mamy cztery nowe przypadki – poinformował minister zdrowia na konferencji prasowej. Podał, że jedna osoba podróżowała autobusem razem z mężczyzną, u którego potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce. Dwie osoby wróciły z Włoch, są w Szczecinie. Czwarty przypadek odnotowano u osoby z Wrocławia. – Wszyscy pacjenci są objęci opieką medyczną – podał.

Szef MZ podał, że pacjent, który podróżował autokarem razem z mężczyzną, u którego potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce, jest z Ostródy.

Zapewnił, że wśród współpasażerów z tego autokaru do tej pory mamy jeden jedyny pozytywny wynik. – Wszyscy pacjenci mieli pobrane badania. Mamy wyniki kilkunastu pacjentów, wszystkie są negatywne oprócz tego jednego przypadku. Czekamy na wyniki kolejnych, które zostały puszczone w laboratoriach – poinformował. Zapewnił, że wszystkie kontakty osób z tego autokaru są namierzone, zlokalizowane i objęte kwarantanną.

Jak przekazał Szumowski, w Ostródzie jest szpital, który wcześniejszą decyzją wojewody został przekształcony w szpital zakaźny. – Pacjenci z kontaktu potencjalnego z autobusu są w tym szpitalu. Jeden z tych pacjentów to jest właśnie ten, gdzie mamy pozytywny wynik – wyjaśnił minister.

Podał, że pacjent z Ostródy przemierzył całą trasę autokarem z Niemiec do Ostródy. – Całość tego procesu jest pod diagnozą i dochodzeniem kilkudziesięciu Powiatowych Inspekcji Sanitarnych. W związku z tym wszystkie kontakty potencjalne, wszystkie możliwe kontakty tych osób, które podróżowały, są zmapowane – dodał Szumowski.

Poinformował, że dwójka pacjentów ze Szczecina przyjechała z Włoch. Podróżowała samochodem. – Ta dwójka pacjentów pokazała działanie zgodne z instrukcjami, zgłosili się, poinformowali odpowiednie służby sanitarne, że są z rejonu wysokiego ryzyka. Ich prawdopodobieństwo zarażenia wirusem zostało określone, jako umiarkowanie wysokie, ale byli bez objawów, w związku z tym po zgłoszeniu się do szpitali zostali objęci kwarantanną domową i dostali zdalnie telemedycznie zwolnienie z pracy – mówił szef MZ.

– Następnie poczuli objawy choroby. W czasie kwarantanny zadzwonili do inspekcji sanitarnej i zostali skierowani do szpitala i objęci opieką medyczną – dodał.

Minister zdrowia pytany o pacjenta z Wrocławia powiedział, że miał on kontakt z wirusem prawdopodobnie w Wielkiej Brytanii. Dopytywany jak został wykryty ten przypadek podał: – Zgłoszenie do służb sanitarnych. Tu już były objawy, w związku z tym hospitalizacja.

– Tak wygląda sytuacja na dzisiaj, czyli w sumie mamy pięciu pacjentów. Nie mamy żadnego pacjenta, który jest w stanie zagrożenia życia. Większość pacjentów jest w stanie stabilnym – podał Szumowski. Dopytywany czy są to osoby starsze, z grupy podwyższonego ryzyka, odpowiedział: – To są osoby młode i w średnim wieku.

Poinformował, że obecnie w Polsce ponad 6 tys. osób objęto nadzorem Sanepidu w związku z podejrzeniem koronawirusa. – Kilkaset jest objętych kwarantanną. Sytuacja zmienia się z godziny na godzinę – przekazał Szumowski.

Według danych podawanych 5 marca po południu przez resort zdrowia, w szpitalach przebywały 92 osoby celem obserwacji, czy są zakażone koronawirusem. 490 osób poddano kwarantannie domowej, a 5647 objęto nadzorem Sanepidu.

Szef MZ podał, że wynikano do tej pory około 600 testów na COVID-19. – Statystyka ma swoje prawa. Cały czas mówiliśmy, że pozytywny odsetek wyników w każdym kraju jest zbliżony. W tej chwili na około 600 testów mamy cztery dodatnie wyniki, czyli tak jak reszta krajów UE – powiedział. Podkreślił przy tym, że nadal mamy stan, w którym staramy się ograniczyć rozpowszechnianie wirus. Zwrócił jednak uwagę, że np. „Francja czy Niemcy weszły w wyższy stan w drabince działań kryzysowych”.

Zaapelował do obywateli o spokój. – Zachowania, które są nieracjonalne, są paniczne, strach przed osobami, które są objęte kwarantanną, są zachowanymi, które mogą zdestabilizować system ochrony zdrowia w tej sytuacji – podkreślił.

– Ktoś, kto jest w kwarantannie, naprawdę jest pod opieka i ścisłym nadzorem, i nie stanowi zagrożenia dla nikogo. (…) To pokazuje właściwe działanie. Jeżeli mamy podwyższoną temperaturę i czujemy się gorzej natychmiast przekazujemy informacje do służb sanitarnych, natychmiast jest transport do szpitala i objecie opieka medyczną. To pokazuje jak spokojne i skuteczne jest działanie służb sanitarnych – zapewniał.

Ocenił, że w Polsce – tak jak w innych krajach UE – będą kolejne przypadki zarażonych koronawirusem. – Jak widać, na razie, i liczę, że tak będzie, cały czas te przypadki będą szybko wyłapywane – stwierdził. Wyjaśnił, że ważny jest kontakt jego resortu z mediami, mówił, że w dobie pojawiających się fake newsów rzetelna informacja jest kluczowa dla utrzymaniu reżimu sanitarnego w kraju. – Im szybciej informacje z mediów docierają do ludzi, im szybciej ludzie wiedzą jak się zachować, tym my wszyscy jesteśmy bezpieczniejsi – podkreślił.

Pytany, jakie są wyzwania dla służb podległych resortowi po wykryciu kolejnych przypadków koronawirusa w Polsce, ocenił, że wyzwaniem jest poprawne działanie w kolejnych przypadkach zachorowań. Przyznał, że dotychczasowe działania w tym zakresie są bardzo poprawne, a także, że pacjenci, u których wykryto koronawirusa zachowali się w sposób wyważony, co jest też niezwykle ważne.

– To jest realna choroba, tak jak inne choroby. Zachowujmy się tak jak powinniśmy się zachować. (…) Coraz więcej o tym wirusie wiemy, ale oczywiście jest to wirus nowy, wiec (potrzebna jest) pełna gotowość, pełna uwaga nas wszystkich, gdy czujemy się gorzej – mówił. – Bądźmy w gotowości do przestrzegania tych działań i procedur, które zaleca inspekcja sanitarna.

Nawiązując do wypowiedzi Państwowej Powiatowej Inspektor Sanitarnej w Słubicach Jadwigi Caban-Korbas, która omawiając przypadek pierwszego pacjenta z koronawirusem podczas posiedzenia sztabu kryzysowego, podała informacje dotyczące prywatnego życia tego pacjenta, Szumowski ocenił ten fakt, jako karygodny, ale jednocześnie zwrócił uwagę, że służby sanitarne w Słubicach zareagowały prawidłowo.  – Przestrzeganie procedur powinno być takie jak tam – ocenił. (PAP)

Danuta Starzyńska-Rosiecka, fot. freepik.com

Data publikacji: 07.03.2020 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również