Propozycja porozumienia została podpisana tylko przez członków Rady Konsultacyjnej przy pełnomocniku

Propozycja porozumienia została podpisana tylko przez członków Rady Konsultacyjnej przy pełnomocniku

Rodzicom protestujących w Sejmie osób z niepełnosprawnością rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska przedstawiła 24 kwietnia propozycję porozumienia w sprawie wsparcia osób niepełnosprawnych. Zawiera ono m.in. zobowiązanie do podniesienia z dniem 1 czerwca renty socjalnej do poziomu najniższej emerytury. Protestujący odrzucili projekt.

Jest to propozycja porozumienia zawartego pomiędzy Radą Ministrów, reprezentowaną przez minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietę Rafalską, zarazem przewodniczącą Rady Dialogu Społecznego oraz pełnomocnikiem rządu ds. osób niepełnosprawnych Krzysztofem Michałkiewiczem, a przedstawicielami środowiska osób niepełnosprawnych.

Zakłada ona ponadto, że rząd wprowadzi od 1 lipca 2018 r. „koordynowaną opiekę dla osób niepełnosprawnych ze szczególnymi potrzebami rehabilitacyjnymi” oraz że program Dostępność Plus realizowany będzie ze szczególnym uwzględnieniem tej grupy osób.

Protestujący uznali, że ta propozycja ta nie realizuje ich podstawowego postulatu jakim jest stały miesięczny dodatek w wysokości 500 zł, przyznawany osobom niezdolnym do samodzielnej egzystencji po ukończeniu przez nie 18. roku życia, bez kryterium dochodowego i nie wliczany do ich dochodu. – To nie jest dla nas porozumienie, nie wierzymy w dobrą wolę rządu – powiedziała Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.

Ponieważ przedstawicielki Komitetu nie dopuściły nawet do pozostawienia propozycji porozumienia w Sejmie, Joanna Kopcińska udała się do Centrum Dialogu Społecznego „Dialog”, w którym odbywało się posiedzenie Krajowej Rady Konsultacyjnej ds. Osób Niepełnosprawnych z udziałem min. J. Rafalskiej i min. K. Michałkiewicza.

W skład Rady, będącej organem opiniodawczo-doradczym pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych, wchodzą przedstawiciele różnych środowisk osób z niepełnosprawnością, w tym organizacji pozarządowych. Przedstawiciele tych organizacji, wśród których znalazły się m.in.: Fundacja Aktywizacja, Fundacja Integracja, Fundacja Pomóż Innym, Fundacja Aktywnej Rehabilitacji, Fundacja Szansa dla Niewidomych, podpisali porozumienie.

– Jest mi przykro, że nie ma nas tu wszystkich razem. Szukamy kompromisu. Lista potrzeb jest długa. Chciałabym spełnić wszystkiego oczekiwania, ale nie zlikwiduję wieloletnich zaniedbań poprzedników w ciągu jednego, w dodatku trwającego, roku budżetowego – tak do pytań dziennikarzy na temat protestu w Sejmie odniosła się minister Elżbieta Rafalska.

Szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej zaapelowała do opiekunów osób niepełnosprawnych protestujących w Sejmie o zakończenie protestu i przystąpienie do dialogu. – Negocjacje na korytarzu nie tworzą warunków do wypracowania dobrych rozwiązań. Zaproszenie do Centrum Dialogu jest aktualne. 

Oprac. rhr, fot. @MRPiPS_GOV_PL Twitter.com

PS.

Resort rodziny szacuje koszty spełnienia postulatów protestujących w Sejmie rodziców dzieci z niepełnosprawnością. Postulat, którego spełnienie już obiecano, czyli zrównanie renty socjalnej z najniższą emeryturą i rentą z tytułu całkowitej niezdolności do pracy z ZUS, oszacowano na 554,4 mln zł.

Natomiast aż do 9 mld zł wzrósł szacunek wydatków na nowy dodatek rehabilitacyjny w wysokości 500 zł, którego żądają protestujący. Oni sami obliczyli, że kosztowałby budżet 1,6 mld zł, a różnica wynika z faktu, że rodzice okupujący Sejm chcą, by przyznać go wyłącznie osobom pobierającym renty socjalne. Jak oceniają, jest ich ok. 280 tys.

Tymczasem, zdaniem pracowników resortu, kolejne grupy niepełnosprawnych także zażądają takiego dodatku. W efekcie wypłacać trzeba będzie go znacznie większej liczbie ludzi, czyli 943 tys. uprawnionych do świadczenia ze znacznym stopniem niepełnosprawności oraz 266 tys. osób pobierających dodatek pielęgnacyjny w ramach świadczeń z ZUS, KRUS, MSWiA i MON. Ministerstwo Rodziny dolicza do tego także osoby powyżej 75. roku życia. To łącznie nawet 1,5 mln osób, stąd takie duże koszty. Liczy się z tym, że ta grupa może się powiększać, co miało miejsce w latach 2010-2012, gdy świadczenie pielęgnacyjne obowiązywało bez kryterium dochodowego.

pr

Data publikacji: 24.04.2018 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również