Przeprosiny i grzywna za niewpuszczenie niewidomej z psem do busa
W 2012 roku Polska ratyfikowała Konwencję ONZ o Prawach Osób z Niepełnosprawnościami, która zakazuje jakiejkolwiek dyskryminacji z powodu niepełnosprawności i wskazuje na prawo do pełnego i samodzielnego uczestnictwa w życiu społecznym.
Regulują to również przepisy polskiego prawa, które m.in. zapewniają prawo wstępu do obiektów użyteczności publicznej osób korzystającym z pomocy psów asystujących.
Jednak zdarza się, że prawo sobie, życie sobie o czym przekonała się niewidoma Justyna Kucińska, pracowniczka organizacji pozarządowej, organizującej dla różnych instytucji tzw. szkolenia świadomościowe o potrzebach osób z niepełnosprawnościami. Mimo niepełnosprawności stara się być aktywna zawodowo i społecznie. Na co dzień towarzyszy jej pies przewodnik.
Niestety mimo przepisów polskiego prawa, nie wszyscy akceptują obecność psa w obiektach użyteczności publicznej. Do przykrego zdarzenia doszło w czerwcu 2014 r. gdy pani Kucińska wracała z jednego ze szkoleń z Lublina do Warszawy. Kierowca busa odmówił przewozu pasażerki wraz z psem mimo zapewnień i próby okazania stosownych certyfikatów i książeczki szczepień, zasłaniając się regulaminem przewoźnika. Nie pomogła obecność policji, która mogła tylko sporządzić notatkę z zajścia.
Pani Justyna pojechała taksówką (drugą z kolejki, w pierwszej kierowca odmówił przewozu z psem) na dworzec PKP i wróciła z kilkugodzinnym opóźnieniem do Warszawy.
Pozostało jej dochodzenie swoich (i nie tylko) praw w sądzie. Powódkę w sprawie wspierała Helsińska Fundacja Praw Człowieka, a także adwokaci Aleksander Woźnicki i Rafał Karbowniczek, którzy działali w tym procesie pro bono.
Przewoźnik nie odpowiedział na pozew, wyrok zapadł 8 marca br. w trybie zaocznym. Sąd zobowiązał firmę do pisemnych przeprosin oraz wpłaty 5 tys. zł na cel społeczny.
kat/
Data publikacji: 09.03.2016 r.
