Ryszard Majer: Seniorzy to również osoby z niepełnosprawnościami

Ryszard Majer: Seniorzy to również osoby z niepełnosprawnościami

Rozmowa z senatorem Ryszardem Majerem, wiceprzewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej, inicjatorem kampanii społecznej „Polska Przyjazna Osobom Starszym”.

– Bezdomni Polacy poza granicami, prawa osób starszych, ochrona konsumentów, to główne obszary którymi zajmował się Pan w ostatnim roku pracy w Senacie. Nie są to pierwszoplanowe zagadnienia polityczne, zaryzykowałbym nawet tezę, że przez niektórych te tematy mogą być postrzegane jako margines pracy parlamentarnej, rzadko trafiają na nagłówki gazet.

– Jeśli problemy dnia codziennego Polaków potraktujemy jako margines, to dobrze, mogę być senatorem od marginesu. Niezależnie od tego w jakim stopniu zdajemy sobie z tego sprawę, wszyscy jesteśmy zanurzeni w polityce społecznej i od niej de facto uzależnieni. To, że niecodziennie mówi się o wpędzaniu osób starszych w podstępne kredyty, czy też o tym, że Polak mieszkający pod mostem w Paryżu jest ciężko chory, nie oznacza, że problemy te nie istnieją. Dla samych zainteresowanych są często dylematami na miarę życia i śmierci. Tymczasem to właśnie Senat RP jest tą izbą parlamentu w której doskonaląc prawo możemy podejmować refleksję na jakością życia naszych obywateli tak, by uzupełniając system prawny również wpływać na zmiany w myśleniu o potrzebujących.

– Powinniśmy więć inaczej myśleć o seniorach, niepełnosprawnych czyli jak?

– Z państwa totalnej opieki nad każdą dziedziną życia, po przełomie lat 90. zaczęliśmy budować rzeczywistość liberalną, wolnościową. Myślnie typu: każdy jest odpowiedzialny za to, co robi i czym jest, zbudowało mit fałszywej rzeczywistości. Zabrakło elementarnego solidaryzmu społecznego, a polityka społeczna przybrała w wielu obszarach formułę dość marginalną, tak w obszarze wydatków, jak i działania. Takie myślenie było obecne wśród wielu decydentów, nie tylko szczebla centralnego, ale też na poziomie samorządów. Niejeden wójt i burmistrz oburzał się w rozmowie ze mną kiedy stawiałem diagnozę, że ma liberalne podejście do rzeczywistości. Wydatki na inwestycje i rozwój infrastruktury są bardzo ważne, ale nie możemy nigdy zapominać, że mamy w gminach seniorów, osoby z niepełnosprawnością i inne osoby, którym żyje się gorzej, którzy wymagają wsparcia, właściwych usług opiekuńczych a czasami umieszczenia w placówce całodobowej – i musimy na to znaleźć odpowiednie środki finansowe.

– Czy to właśnie z myślenia o seniorach, w tym także osobach z niepełnosprawnością, powstał pomysł kampanii społecznej „Polska Przyjazna Osobom Starszym”?

-To najszersza inicjatywa powstała w łonie Senackiego Zespołu ds. Ochrony Konsumentów. Wraz z grupą senatorów oceniliśmy, że jest wiele do zrobienia w zakresie ochrony konsumenckiej i skupiliśmy się na dwóch grupach, które wydają się najsłabsze na rynku, tj.: młodzieży, tu szczególnie ważny jest kontekst dopalaczy, których dostępność w trybie pilnym trzeba ograniczyć, oraz seniorów w tym niepełnosprawnych. Osoby starsze nader często bywają ofiarami manipulacji przy zakupach, w związku z czym ważne jest nie tylko stanowienie odpowiedniego prawa, ale także informacja o nim. Często osoby starsze bywają zagubione w gąszczu przepisów, albo nie zdają sobie po prostu sprawy z przysługującym im praw.

Temu obszarowi tematycznemu poświęcona była marcowa konferencja, którą zorganizował Zespół?

– 15 marca obchodzony jest Dzień Konsumenta – czyli tak naprawdę nas wszystkich. – Rzeczywiście w Senacie RP odbyła się konferencja, pn. „Ochrona konsumenta w dobie srebrnej gospodarki”, podczas której skupiliśmy uwagę na konsumentach w wieku senioralnym. Konferencja zorganizowana była wspólnie z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumenta oraz Uniwersytetem Kardynała Stefana Wyszyńskiego, co zapewniło z jednej strony udział praktyków i prezentację dobrych praktyk, a z drugiej – wskazówki ze środowiska naukowego, które wskazały możliwości i szanse na zmiany legislacyjne, pozwalające w sposób bardziej skuteczny chronić konsumenta w wieku senioralnym.

– „Polska Przyjazna Osobom Starszym” to jednak nie tylko ochrona konsumenta?

– Jakość życia osób starszych jest wysoce niezadowalająca. Żeby ją zmienić musimy podejmować działania wielopoziomowe, z jednej strony centralne, takie jak rządowy program Leki 75+, z drugiej lokalne, takie jak podejmowanie próby rozwiązań lokalnych problemów, np. w zakresie ochrony zdrowia i pomocy społecznej. W trakcie kampanii organizujemy spotkania z osobami starszymi, zarówno informacyjne, jak i wspierające samorządy lokalne w rozwiązywaniu ich problemów, że wspomnę konferencje w Koniecpolu (to mój okręg senatorski), czy zorganizowaną w Częstochowie konferencję poświęconą rozwojowi systemu ratownictwa medycznego wobec starzejącego się społeczeństwa.

– W ramach kampanii uruchomiono Senatorską Infolinię Senioralną: 512 652 800. Czy już działa? Czy seniorzy telefonują?

– W każdy poniedziałek od 8 do 16 działa nasz telefon. W gminach wiejskich problem jest z przepływem informacji pomiędzy instytucjami publicznymi a osobami starszymi. Przykład: 72-letnia pani Krystyna udaje się do Gminnego Ośrodka Kultury z prośbą o udzielenie wsparcia finansowego na leki. Pracownik GOK-u zamiast poinformować ją, że do załatwienia tej sprawy kompetentny jest ośrodek pomocy społecznej zgodnie z miejscem zamieszkania, informuje, iż ośrodek kultury nie zajmuje się udzielaniem wsparcia na zakup leków. Część telefonów dotyczy spraw związanych z pomocą społeczną. Seniorzy pytają gdzie i z jakiej pomocy mogą skorzystać, jakie są procedury przyjęcia do DPS-u, jaki jest wykaz darmowych leków dla osób powyżej 75. roku życia, jakie należy spełnić kryteria i gdzie należy się udać, aby się starać o uzyskanie stopnia niepełnosprawności. Pojawiają się kwestie związane z ZUS, np. sugestie niewłaściwie wyliczonej renty bądź emerytury, brak wszystkich potrzebnych dokumentów. W sprawach sądowych niewiele możemy pomóc, ale podpowiadamy pomoc prawną. Część telefonów dotyczy spraw różnych, m.in. zakłócania miru domowego, uciążliwych sąsiadów oraz spraw spadkowych. Zawieranie niekorzystnych umów przez telefon i szerzej – jakość obsługi seniora jako konsumenta, pozostawiają wiele do życzenia. Mamy rzeczników, ale informacja o ich działalności też – jak się okazuje – nie jest powszechna.

– Plan rozwoju infolinii?

Oczywiście, jesteśmy po to, by służyć. Telefony pokazują w jakich obszarach osoby starsze są pozostawione same sobie i w czym władze publiczne powinny im pomóc. W naszej kampanii nieprzypadkowo zwracamy uwagę na upowszechnianie informacji, co jest równie ważne jak opieka, aktywizacja i partycypacja. Z partycypacją również wiążemy spore nadzieje, bo same osoby starsze winny się upominać o swoje prawa, na przykład w ramach gminnych rad seniorów, są one co prawda wciąż nieliczne, ale zachęcam samorządowców by je tworzyli. W ramach kampanii przygotowaliśmy broszurę instruktażową wspierającą powstawanie rad seniorów.

– Seniorzy z niepełnosprawnością także telefonują?

– Oczywiście, wraz z wiekiem zwiększa się liczba osób niepełnosprawnych, ważne, by mieli gdzie upomnieć się o swoje prawa. W wyniku podejmowanych interwencji choć trochę staramy się poprawić jakość życia mieszkańców naszego kraju. Wieś nadal jest terenem znacznie trudniejszym do życia, zarówno dla seniorów jak i osób niepełnosprawnych. Szczególnie dużo jest do zrobienia w obszarze usług opiekuńczych, nadal prawie 1/3 gmin w naszym kraju nie świadczy tej podstawowej usługi, co wynika po części ze źle pojętej oszczędności samorządowców, po części natomiast z niewiedzy samych zainteresowanych, którzy nie mają świadomości, że takie usługi im się należą i powinny być zorganizowane w miejscu zamieszkania. Usługi te mają ułatwić osobie starszej życie codzienne i zwiększyć jej samodzielność.

– Dziękuję bardzo za rozmowę.

Info: Ryszard Majer

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również