„Widzieć w ciemności” to klucz do zrozumienia ośrodka dla niewidomych w Laskach

W niedzielę 12 września w TVP 1 odbyła się premiera filmu dokumentalnego „Widzieć w ciemności” o Matce Elżbiecie Róży Czackiej i ośrodku dla niewidomych w Laskach. Jego tytuł to klucz do zrozumienia tej wyjątkowej placówki – twierdzi reżyser i scenarzysta filmu Piotr Górski.

Film został wyemitowany w dniu beatyfikacji Matki Elżbiety Róży Czackiej, która na początku XX w. założyła Towarzystwo Opieki nad Niewidomymi w Laskach pod Warszawą oraz Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża. W młodości sama straciła wzrok po upadku z konia na skutek odklejenia się siatkówki oka. Najlepiej rozumiała ociemniałych i niewidomych, chciała zmienić ich życie, opracowała polską wersję alfabetu Braille’a, a swym podopiecznym starała się zapewnić wszechstronną pomoc, terapię, edukacje i rehabilitację.

Film „Widzieć w ciemności” tylko częściowo opisuje historię Róży Czackiej. Wypowiadane jest w nim zdanie, że to co najważniejsze często jest niewidoczne dla oczu. – To główne przesłanie filmu, bo oczami nie wszystko widzimy. W tym zdaniu kryje się też klucz do zrozumienia ośrodka w Laskach. Bo trzeba widzieć nie tylko oczami, ale i sercem, być otwartym na innych ludzi – stwierdził w wypowiedzi dla PAP reżyser i scenarzysta dokumentu Piotr Górski.

– Nie znam pojęcia ciemności, stan opisywany w filmie jako ciemność jest dla mnie stanem normalnym. I to nie jest stan zły. Bardziej frapuje mnie słowo widzieć, bo uważam, że widzę, oczywiście na swój sposób. To jest tak jak głusi porozumiewają się językiem migowym, ale dla nich to jest mówienie. Stąd unika się słowa głuchoniemy, bo to nie prawda, głusi nie są niemi – powiedział w rozmowie z PAP jeden z bohaterów filmu i wychowanek ośrodka w Laskach Roman Roczeń.

Wzrok stracił kiedy miał półtora roku z powodu nowotworu gałki ocznej. Gdy miał dwa lata trafił do ośrodka w Laskach. W filmie demonstruje, że potrafi nawet grać w tenisa ziemnego. Słuchem jest w stanie zlokalizować skąd dolatuje piłka. – Nie mogę zobaczyć tego co osoba widząca, ale bardzo ważny jest dla mnie słuch, służy mi do tego, żeby żyć. Osoby widzące mniej skupiają się na fonii, na tym co słyszą – wyjaśnia.

Wypowiadająca się w filmie siostra zakonna Agata powiedziała PAP, że w Laskach pracuje od 46 lat, zajmowała się dziećmi także w Indiach i Afryce. Jej zdaniem tytuł filmu „Widzieć w ciemności” zachęca nas widzących do tego, żeby spróbować widzieć w ciemności. – Zamknijmy oczy i przejdźmy kawałek ulicą, tą którą na co dzień chodzimy. Zobaczymy jak ona zupełnie inaczej wygląda i że to zupełnie inna rzeczywistość. Dopiero wtedy zrozumiemy niewidomego człowieka – zaznacza.

Uważa, że dzieci niewidome w swoim widzeniu świata dają nam to, czego my nigdy nie zobaczymy, widzą to, czego my nie dostrzegamy. – One budzą nasze człowieczeństwo, spróbujmy zatem poczuć choćby fragment świata, w którym żyją. Ten świat jest inny, ale to nie znaczy, że jest gorszy albo lepszy, po prostu jest inny i to jest wspaniałe – tłumaczy. Dodaje, że niewidomi używają tego samego słownictwa co my, mówią na przykład o pięknym niebie, ale nie wiemy co dla nich to znaczy.

Roman Roczeń wyjaśnia, że patrzenie na świat oczami to jak poruszanie się autostradą, jedzie się wygodnie, sprawnie i szybko. Ale piękno drogi mazurskiej najlepiej poznamy jadąc jedynie trzydziestką. Poruszając się jeszcze wolniej można zobaczyć więcej szczegółów, np. co rośnie na polu. – Poza tym mnie nie można zbombardować reklamami i bilbordami ani światłem – stwierdza.

Piotr Górski zauważa, że w czasach współczesnych zmienił się świat wielu ociemniałych i niewidomych. – Absolwenci ośrodka w Laskach nie zasilają już spółdzielni niewidomych, w których szyją czapki i szaliki, dziś to często znakomici masażyści, ale też informatycy i to nierzadko wybitni, a także kompozytorzy i muzycy. Pływają po morzu i wygrywają igrzyska paraolimpijskie. Nie zapominajmy o tym – podkreśla.

Roman Roczeń powiedział, że dzięki nowym technologiom cyfrowym niewidomi mają zupełnie inne możliwości. – Ja swobodnie obsługuję komputer, korzystam ze smartfona i nawigacji, używam poczty mailowej. Mamy ogólnie większy dostęp do świata – zaznacza.

Piotr Górski jest też autorem filmu dokumentalnego o Prymasie Stefanie Wyszyńskim pt. „Ojciec i Pasterz”. Twierdzi, że jego nowy dokument „Widzieć w ciemności” składa się z dziesiątek mądrych i ważnych zdań nie tylko o Laskach i Matce Czackiej, ale i wszystkim co w życiu ważne.

12 września odbyła się wspólna beatyfikacja Matki Elżbiety Róży Czackiej oraz kardynała Stefana Wyszyńskiego. Oboje się przyjaźnili i niezwykle cenili. Jak powiedział przebywając w Laskach Stefan Wyszyński: „nauczyłem się chodzić zaprogramowanymi chodnikami a tu wszyscy chodzą na przełaj”. (PAP)

Zbigniew Wojtasiński

Data publikacji: 13.09.2021 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również