Głusi przed Sejmem

Głusi przed Sejmem

W proteście przeciwko dyskryminacji środowiska kilka tysięcy osób głuchych i niedosłyszących demonstrowało 1 lipca br. przed Sejmem.

Demonstranci domagali się m. in. reformy w szkołach dla głuchych, równych szans przy rekrutacji do pracy i dymisji zarządu Polskiego Związku Głuchych (PZG), któremu zarzucano nie wypełnianie swoich zadań.

Protestujący żądali, by zarząd PZG stanowiły osoby głuche, rozumiejące problemy ludzi z tą dysfunkcją, by nowi młodzi ludzie zmienili dotychczasowy skostniały – w ich ocenie – skład zarządu, który nie jest reprezentatywny dla interesów tego środowiska.

Jednym z najważniejszych postulatów była niezgoda demonstrujących na preferowanie przez PZG w edukacji systemu języka migowego (SJM), który dla bardzo wielu osób głuchych jest zupełnie niezrozumiały, bo posługują się one na co dzień od urodzenia ekspresyjnym i naturalnym polskim językiem migowym (PJM), wykorzystującym nie tylko ręce – w odróżnieniu do SJM – ale też twarz i całe ciało.

Według protestujących różnice między SJM a PJM są na tyle duże, że uniemożliwiają wzajemną komunikację – szkoły więc powinny uczyć obu języków!

We wszystkich instytucjach publicznych, urzędach, szpitalach, przychodniach lekarskich, bankach etc. jest za mało tłumaczy języka migowego, także większość mediów wizualnych jest niedostępna dla głuchych przez brak napisów, co pogłębia frustrację osób z dysfunkcją słuchu, poczucie dyskryminacji i zepchnięcia na margines życia – eksplikowali protestujący.

Warto podkreślić, że demonstracja była inicjatywą całkowicie oddolną – zorganizowały ją osoby prywatne z Ruchu Społecznego Głuchych i ich Przyjaciół, a Polski Związek Głuchych – choć popiera powyższe – z większością pozostałych postulatów jednak się nie zgadza.

IKa

Data publikacji: 02.07.2013 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również