Na ścieżce do Alei Złotych Serc

Na ścieżce do Alei Złotych Serc, fot. Marcin Gazda

Trwa zbiórka pieniędzy na Aleję Złotych Serc. Tak została nazwana ścieżka sensoryczna ze specjalnymi przyrządami dydaktycznymi, która ma powstać w Krakowie. Na inwestycję w ogrodzie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących potrzeba ok. 150 tys. zł. Inicjatywę popierają m.in. Jerzy Owsiak, Ewa Wachowicz i Wojciech Smarzowski.

Są chęci i ambitne plany, ale przeszkodę stanowi brak pieniędzy. To znany scenariusz, obecnie przerabiany przy ulicy Tynieckiej 6 w Krakowie. – Ta inwestycja bardzo nam pomoże w realizacji różnego rodzaju zajęć rewalidacyjnych, przede wszystkim w zakresie orientacji przestrzennej, jak również terapii widzenia. Aleja Złotych Serc ma uruchamiać wszystkie zmysły. To oznacza wieloaspektowy rozwój dla dzieci, zwłaszcza tych najmłodszych – mówi Barbara Planta, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących w Krakowie.

Pomysł narodził się wiosną 2016 r. Najpierw rozmowy dotyczyły placu zabaw. Później w programie telewizyjnym „Maja w ogrodzie” został zaprezentowany materiał z Owińsk, gdzie działa Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci Niewidomych. – Wtedy też pojawiła się informacja o ścieżce sensorycznej. Zaczęła we mnie kiełkować myśl, że w taki sposób możemy wykorzystać dość duży ogród – mówi Agnieszka Rzehak, członek zarządu Fundacji Edukacyjnej Dialog, pomysłodawczyni Alei Złotych Serc i mama uczennicy ośrodka.

Inicjatywa zyskuje poparcie również wśród znanych osób. W tym gronie znajdują się m.in. Jerzy Owsiak, Ewa Wachowicz, Wojciech Smarzowski, Michał Rusinek, Grzegorz Turnau, Andrzej Sikorowski, Ryszard Sygitowicz, Robert Chojnacki i Jacek Królik. Część z nich miała już okazję odwiedzić ośrodek.

Nauka i rekreacja

W projekcie Aleja Złotych Serc ma długość 350 m. Została podzielona na pięć stref: dotykową, zapachową, smaku, logiczną i dźwiękową. – Utworzenie takiej ścieżki łączy naukę z rekreacją, a poprzez rekreację nauka wchodzi sama. To jest kolejny walor – mówi Barbara Planta. Zwraca uwagę, że dodatkowe znaczenie ma element tzw. podniesionej rabaty. Ona będzie dostępna też dla uczniów poruszających się na wózkach inwalidzkich, których liczna grupa uczęszcza do ośrodka przy ul. Tynieckiej.

Aleja Złotych Serc ma przygotować dzieci i młodzież do dorosłego życia. Umożliwi rozwijanie zmysłów, motoryki, równowagi, koordynacji ruchowej oraz wyobraźni przestrzennej. Poprawi też umiejętność poruszania się po różnym podłożu i pokonywania barier. Wśród przewidzianych nawierzchni są m.in. kocie łby, szorstka kostka, podkłady kolejowe, żwirek, mech, tartan, kamyczki oraz duże kamienie w betonie. Ponadto w projekcie znajdują się równoważnia (3 m długości), schody, mostek nad studzienką oraz tunel w zieleni. – Dzieci z ośrodka zdają egzamin z poruszania się w terenie, wychodzą na zewnątrz. To ważne, ale dla starszych uczniów, którzy muszą dojechać komunikacją i znać topografię miasta. Młodsi nie mają gdzie ćwiczyć, a pierwsze kroki są najistotniejsze. Ścieżka umożliwia to w bezpieczny sposób – informuje Agnieszka Rzehak.

Jedną z atrakcji będzie fontanna zapewniająca delikatny szum. To miejsce posłuży do wypoczynku i relaksu. Plan zakłada zamontowanie mostu birmańskiego ok. 30 cm nad ziemią. – Umożliwi on ćwiczenie kroku odstawno-dostawnego, który dla słabowidzących i niewidomych stanowi pewnego rodzaju abstrakcję. Dziecko będzie miało poczucie, że musi spokojnie i bezpiecznie przejść, bo jednak może spaść – opisuje Agnieszka Rzehak.

Do strefy dźwiękowej trafią dzwony rurowe oraz telegraf akustyczny. W strefie logicznej znajdą się trzy tablice: do gry w kółko i krzyżyk, labirynt oraz zegar. W projekcie fragment ścieżki sensorycznej przecina plac zabaw. – On jest przewidziany w trzech miejscach, a każde z nich zostanie przeznaczone dla innej grupy wiekowej. To są oddzielne inicjatywy, spotykające się ze sobą – wyjaśnia Barbara Planta.

Wymarzony Dzień Dziecka

Na całą Aleję Złotych Serc potrzeba ok. 150 tys. zł. Koszt uruchomienia pierwszej strefy wyniesie ok. 9 tys. zł. Drugiej ok. 39 tys. zł, trzeciej ok. 31 tys. zł, czwartej 6 tys. zł, a piątej 31 tys. zł. Urządzenia specjalne, w tym dzwony rurowe, telegraf akustyczny, most birmański i inne, kosztują ok. 35 tys. zł. Do końca lutego zebrano 7,3 tys. zł.

– Jesteśmy w stanie ruszyć z budową, jak tylko zrobi się cieplej. Ścieżka została podzielona na pięć stref, ale jeśli zbierzemy pieniądze na dwie, to nie zamierzamy blokować całości. Bardzo chciałabym, żeby pierwsza z nich została oddana na Dzień Dziecka – mówi Agnieszka Rzehak.

Pierwszym dużym darczyńcą został Park Wodny w Krakowie. Środki przekazała też jedna z nauczycielek ośrodka, która straciła wzrok. Lista wszystkich darczyńców zostanie zamieszczona na specjalnej tablicy, również w alfabecie Braille’a. Powstanie ona na samym początku Alei Złotych Serc. – Mam nadzieję, że zaufanie do nas będzie duże. Pomysł popierają znane osoby, patronat medialny sprawuje „Dziennik Polski”, a prezydent Krakowa Jacek Majchrowski jest nam przychylny. Nas też interesuje wsparcie materiałami, takimi jak np. kora, ziemia, rośliny czy kostka. My je wszystkie wykorzystamy – mówi Agnieszka Rzehak.

W przeszłości apele o pomoc trafiały na podatny grunt. Wewnętrzny plac zabaw, sala doświadczania świata i ścianka wspinaczkowa zostały urządzone dzięki sponsorom i darczyńcom. – Wierzymy, że tutaj też znajdą się ludzie dobrej woli, którzy zechcą nas wesprzeć w tych działaniach. Wszystkie nakierowane są na dzieci – mówi Barbara Planta.

Zobacz galerię…

Marcin Gazda, fot autor, archiwum Alei Złotych Serc

Konto do wpłat:
Fundacja Edukacyjna Dialog
Bank PKO SA 87 12 4046 501111001067451686, dopisek Aleja Złotych Serc.

Data publikacji: 06.03.2017 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również