Jednooka Wojowniczka spełnia marzenia

Aneta Mazur będzie jedną z bohaterek serialu „Pasjonaci” w reżyserii Artura Dziurmana. W 1999 roku w wyniku wypadku straciła oko, o swoich doświadczeniach życiowych opowiada m.in. podczas wystąpień motywacyjnych. 26-latka zamierza wkrótce otworzyć własną fundację oraz wprowadzić na rynek piratki dla dzieci i dorosłych.

Kiedyś myślała, że życie z jednym okiem to przysłowiowy koniec świata. Od pewnego czasu znana jest jako Jednooka Wojowniczka. W książce pod takim tytułem zamieściła m.in. odpowiedzi na pytania rodziców dzieci jednoocznych. Nie ukrywa, że na co dzień pragnie pomagać i budować wartość ludzi. Robi to m.in. podczas warsztatów w ramach projektów Tour of school (własna inicjatywa) oraz Exit Tour Polska (Stowarzyszenie Fala).

W wystąpieniach motywacyjnych porusza wątki dotyczące samoakceptacji czy równości wśród rówieśników. Odwołuje się przy tym m.in. do swoich doświadczeń życiowych. A te ostatnio wzbogaciła o udział w castingu i zdjęciach do serialu „Pasjonaci” w reżyserii Artura Dziurmana (https://naszesprawy.eu/kultura-i-sztuka/pasjonaci-coraz-blizej-serialowe-wyzwanie-teatru-itan-2/).

– Spełniłam swoje kolejne marzenie. Zawsze lubiłam aktorstwo, występowałam w przedstawieniach w przedszkolu, szkołach, kółkach teatralnych. Jednak gdyby ktoś rok temu powiedział, że zagram w produkcji telewizyjnej, to nie uwierzyłabym. Dla mnie jest to nowy rozdział, dopiero otwarty i mam nadzieję, że jeszcze się rozwinie – mówi Aneta Mazur.

Aneta Mazur (pierwsza z prawej)

Aneta Mazur (pierwsza z prawej)

Zdjęcia do „Pasjonatów” zostały nakręcone m.in. w jej rodzinnych Mysłowicach, gdzie ekipa filmowa przebywała 22 sierpnia. Dzień później minęło 20 lat od wypadku naszej rozmówczyni w stadninie. Tam ówczesna sześciolatka nalewała wodę do wielkiej wanny, aby konie mogły się napoić. Jedna klacz się przestraszyła dziewczynki i kopnęła ją. Uderzenie kopytem w twarz spowodowało liczne obrażenia, w tym utratę policzka, nosa i prawego oka.

Droga do marzenia

Wiosną przeczytała informację o castingu do serialu „Pasjonaci”. Szybko zdecydowała, że weźmie w nim udział. Jednak im bliżej było wyznaczonego terminu, tym więcej pojawiało się dylematów i wątpliwości. Kiedy nadszedł już wyczekiwany dzień, musiała zmienić plany ze względu na chorobę córeczki. Do Krakowa wybrała się kolejnego dnia. Przed komisją musiała zaprezentować tekst, który otrzymała przed przyjazdem na casting.

– Po moim występie nastąpiła cisza. Po chwili pan Artur [Dziurman – przyp. red.] wstał i powiedział, że jestem niesamowita. Później to jeszcze powtórzył, kiedy już wychodziłam z sali. Dla mnie to było szokujące, bo uznanie w oczach tak doświadczonego aktora i reżysera jest czymś budującym – wspomina.

Celem castingu był wybór statystów. Plan ten został zmieniony, o czym przekonała się również Aneta Mazur. Najpierw została telefonicznie poinformowana, że Artur Dziurman zadecydował o zaangażowaniu wszystkich uczestników naboru. Ucieszyła się tym bardziej, że wkrótce otrzymała propozycję roli tytułowej bohaterki jednego z odcinków. Postanowiła skorzystać z szansy. Była bardzo zadowolona i szczęśliwa, bo poczuła się wyróżniona. Dopiero po kilku godzinach wszystko do niej dotarło.

Ciężka praca

Anecie Mazur od razu spodobał się scenariusz „Pasjonatów”. Wiedziała, że dzięki udziałowi w serialu będzie mogła też przedstawić swoją misję. Nie jest wykluczone, że zainspiruje kogoś do pomagania. Ewentualnie ktoś zwróci się do niej o wsparcie, aby wyjść z trudnej sytuacji.

– Wszystkie sceny, w których wystąpiłam w tym odcinku, są z mojego życia. Reżyser postanowił pokazać jak pomagam dziewczynie będącej w depresji i wspieram młode osoby w różnych emocjonalnych, ciężkich stanach – informuje.

Widzowie zobaczą ją m.in. w gabinecie okulistycznym podczas odbierania nowej epiprotezy. W zamyśle twórców, to scena dość intymna, refleksyjna i wzruszająca. Aneta Mazur przyznaje, że powinna doskonale wiedzieć, jak kiedyś przeżyła tę sytuację. Jednak niezwykle przydatne okazały się wskazówki od Doroty Pomykały, która zagrała okulistkę.

– Na planie panowała fantastyczna atmosfera, a na koniec każdy z nas czuł, że wykonaliśmy ciężką i dobrą robotę. Mam nadzieję, że serial pomoże w rozwoju Integracyjnego Teatru Aktora Niewidomego (ITAN) i powstanie jego siedziba w Krakowie. Serial pokaże, że nie tylko ludzie zdrowi mogą występować w telewizji – podkreśla.

Kolejne wyzwania

Przed Anetą Mazur pracowite tygodnie. Niedawno została liderem Szlachetnej Paczki w Mysłowicach. Jednocześnie zamierza kontynuować warsztaty w szkołach podstawowych i średnich. Z czasem chce to robić pod szyldem własnej fundacji, która zostanie uruchomiona w 2020 roku.

– Planuję z moją współpracownicą działać międzynarodowo. Chcę pod fundacją wprowadzić na rynek markę piratek, żeby osoby jednooczne nie wstydziły się wychodzić z domów i ładnie wyglądały. Kiedy korzystam z nietypowego zakrycia, to często słyszę od nieznajomych osób pozytywne opinie – informuje.

Pomysł narodził się wiosną br. podczas kręcenia materiału dla TVP3. Reporterka chciała, żeby Jednooka Wojowniczka miała założoną piratkę. Aneta kupiła więc w pasmanterii 50 cm gumki i naszywkę na ubranie, a do przygotowania przydała się jeszcze taśma montażowa.

Obecnie trwają prace projektowe. Dla najmłodszych powstaną wzory z postaciami popularnych bajek i kreskówek. Kobiety będą mogły wybrać np. różę, a mężczyźni – piłkę czy motyw moro. Przewidziane są również zamówienia indywidualne.

– W mojej misji pojawia się strach, ale zwyciężam go motywacją. Przykładowo, na planie chciałam zbliżyć się do poziomu osób, które mają większe doświadczenie. Dzięki udziałowi w serialu sama przekonałam się, ile potrafię w sobie przełamać. Samoakceptacja to jedno, ale warto też sięgać po marzenia – podsumowuje.

Tekst i fot. Marcin Gazda

Zdjęcia pochodzą z planu filmowego „Pasjonatów”

Data publikacji: 19.09.2019 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również