Turyści z niepełnosprawnością powinni mieć dostęp do obiektów kultury i zabytków

Turyści z niepełnosprawnością powinni mieć dostęp do obiektów kultury i zabytków

Nie potrzebujemy litości, potrzebujemy mądrości i zrozumienia - mówili uczestnicy konferencji poświęconej udziałowi niepełnosprawnych w kulturze, rekreacji i turystyce. Podkreślano konieczność zapewnienia im dostępu do obiektów kultury i zabytków.

– Usługi turystyczne mogą być dostępne dla wszystkich klientów (…), należy tylko przestrzegać kilku zasad uniwersalnego projektowania, ale przede wszystkim także umiejętności komunikowania się – przekonywała Karolina Szymańska z Podlaskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej podczas konferencji, która odbyła się 5 listopada w Warszawie. Podkreśliła też potrzebę szkolenia osób pracujących w branży turystycznej, by miały one świadomość potrzeb osób niepełnosprawnych i mogły odpowiednio dostosować swoją ofertę.

Małgorzata Tokarska, która od siedmiu lat prowadzi biuro podróży specjalizujące się w organizacji wycieczek dla osób niepełnosprawnych, oceniła, że najważniejszą barierą, z jaką muszą zmierzyć się te osoby podczas podróży, jest m.in. brak taniej bazy noclegowej dostosowanej do ich potrzeb. Koszty takich wycieczek najczęściej są wyższe, kłopot sprawia też np. zorganizowanie specjalistycznego transportu dla grup 15-, 20-osobowych.
– Dla tych osób taki wyjazd nie ma tylko celu poznawczego, ale to jest też rodzaj terapii społecznej, bo taka osoba czuje się pełnoprawnym turystą, zwiedza, ogląda i to daje czasami więcej (korzyści) niż turnus rehabilitacyjny – podkreśliła Tokarska.

Bożena Chwalibóg z Towarzystwa Urbanistów Polskich powiedziała, że w większości krajów Unii Europejskiej zapewnia się osobom niepełnosprawnym dostępność do zabytków i obiektów kultury, a ciekawe przykłady rozwiązań architektonicznych w tym zakresie zastosowano m.in. w Luwrze i na Akropolu. Przekonywała, że nawet najbardziej eksponowane obiekty dziedzictwa narodowego mogą być dostępne dla niepełnosprawnych.

Marek Kalbarczyk z Fundacji „Szansa dla Niewidomych” zauważył, że najczęściej w debacie o problemach z dostępnością do usług i obiektów przez osoby niepełnosprawne zwraca się uwagę na bariery architektonicznie. – Jeżeli usłyszeliście państwo, że 7 do 10 proc. obiektów użyteczności publicznej nie dostosowano do potrzeb osób niepełnosprawnych, to oświadczam, że do potrzeb niepełnosprawnych, którymi są również niewidomi, dostosowanych obiektów właściwie nie ma – podkreślił.

Grzegorz Kozłowski z Towarzystwa Pomocy Osób Głuchoniewidomym zauważył, że problemy ze słuchem również utrudniają uczestnictwo w wycieczkach. Zwrócił uwagę na kwestię bezpieczeństwa podczas podróży i zagrożenia wynikające z tego, że osoba głucha nie usłyszy np. alarmu przeciwpożarowego w hotelu. Powiedział, że wielu takich zagrożeń można uniknąć, jeśli osoby prowadzące ośrodki turystyczne będą rozumiały potrzeby osób niepełnosprawnych i zapewnią im odpowiedni sprzęt i infrastrukturę. – My nie potrzebujemy litości, tylko potrzebujemy mądrości i zrozumienia – dodał Kozłowski.

Piotr Kowalski z Polskiego Związku Głuchych przedstawił wyniki badań współprowadzonych przez tę instytucję, w których sprawdzano dostępność dla osób niepełnosprawnych ponad 200 obiektów użyteczności publicznej i 50 stron internetowych powstałych z funduszy unijnych. Jak powiedział, żadna ze sprawdzonych stron nie spełnia międzynarodowych standardów WCAG na poziomie AA (standardy te wymagają dostosowania stron w sposób umożliwiający dostęp do treści dla każdego użytkownika internetu, w szczególności dla osób, które mają problemy ze wzrokiem, słuchem i poruszaniem się).

Również żaden z badanych obiektów nie był w pełni dostosowany do potrzeb osób poruszających się na wózkach, niewidomych, słabosłyszących, głuchych i słabowidzących. Jak dodał Kowalski, zdarzało się, że mimo pozornego dostosowania infrastruktury, w rzeczywistości była ona jednak niedostępna lub nieprzydatna (np. uchwyty w toaletach były nieprawidłowo zamontowane lub toalety były zamykane na klucz).

Jak powiedziała Katarzyna Podhorodecka z resortu sportu i turystyki, z badań prowadzonych przez ministerstwo wynika, że tylko ok. 30 proc. osób powyżej 65. roku życia przynajmniej raz w roku wyjeżdża turystycznie w kraju lub za granicę. Najczęściej jako przyczynę nieuczestniczenia w wycieczkach osoby te wskazywały brak pieniędzy, problemy ze zdrowiem lub niemożność zostawienia gospodarstwa domowego i członków rodziny bez opieki. Podhorodecka oceniła, że gdyby nie możliwość dofinansowywania wyjazdów rehabilitacyjnych i uzdrowiskowych, to uczestnictwo osób starszych i niepełnosprawnych w turystyce byłoby jeszcze niższe.

Debata odbyła się podczas konferencji „Turystyka, rekreacja, kultura – czy na pewno dla wszystkich?” Organizatorem spotkania były Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych oraz PFRON. (PAP)

ozk/ akw/

Data publikacji: 06.11.2015 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również