Wykluczeni stawiają na kino

Wykluczeni stawiają na kino

Integracyjny Teatr Aktora Niewidomego (ITAN) zawładnął sceną i wielkim ekranem - tak wyglądał wieczór 22 grudnia w kinie Kijów.Centrum w Krakowie. Tam odbyła się premiera filmu dokumentalnego „Wykluczeni" w reżyserii Artura Dziurmana. Wcześniej aktorzy zaprezentowali swoje umiejętności we fragmencie spektaklu „Legenda Starszych Panów" z udziałem Jacka Fedorowicza.

To był wyjątkowy wieczór dla Integracyjnego Teatru Aktora Niewidomego. Grupa skupiona wokół Artura Dziurmana doczekała się kolejnej premiery. Prace nad „Wykluczonymi” trwały w ostatnich miesiącach (https://naszesprawy.eu/kultura-i-sztuka/13518-wykluczenie-i-pasja.html). Film został współfinansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz województwo małopolskie, powstał w koprodukcji z Telewizją Polską. Premiera odbyła się w kinie Kijów.Centrum, gdzie znajduje się ekran o powierzchni 180 m kw. oraz ponad 800 foteli na widowni.

– Tylko parę osób, które robiły postprodukcję, widziały wcześniej ten obraz, więc byłem ciekawy odbioru. Myślę, że spełnia on swoją rolę. Jest dokumentem takim, jakim powinien być, mocno przedstawia całą sytuację, która nas dotyczy – powiedział „NS” Artur Dziurman, reżyser i autor scenariusza.

Czas na dokument
Bohaterami „Wykluczonych” są aktorzy Integracyjnego Teatru Aktora Niewidomego. – Całość jest świetnie zmontowana, z doskonałą muzyką. W 50 minut pokazaliśmy wszystko to, co chcieliśmy. Uniknęliśmy przygnębienia, jest trochę humoru. Aktorzy bronią się swoim talentem, bronią się nasze spektakle – powiedziała Danuta Damek, kierownik produkcji.

Sporym atutem filmu są właśnie sceny z prób i wybranych przedstawień. Widzowie mogą poznać m.in. „Alicję w Krainie Czarów” (https://naszesprawy.eu/kultura-i-sztuka/12184-z-alicja-do-krainy-czarow.html), „Legendę Starszych Panów” (https://naszesprawy.eu/kultura-i-sztuka/12033-teatralna-podroz-ze-starszymi-panami.html) oraz „Hioba” (https://naszesprawy.eu/kultura-i-sztuka/10443-byc-jak-hiob-czyli-opowiesc-o-cierpieniu.html).

Kolorytu dodają wypowiedzi osób, które zetknęły się z aktorami niedowidzącymi i niewidomymi. – W „Marzeniu” grałem, a w „Wykluczonych” miałem okazję się wypowiedzieć. I bardzo sobie cenię tę możliwość. Powiedziałem, że ITAN bardzo mi się podoba – poinformował Jacek Fedorowicz. Swoimi spostrzeżeniami podzielili się też m.in. Bohdan Łazuka, Marek Litewka oraz zastępca dyrektora Departamentu Zdrowia i Polityki Społecznej w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego Marcin Ślusarski.

– Z tymi osobami współpracujemy nie od dziś. To miłe, że powiedziały dokładnie to, co my też czujemy. Filmem wpisaliśmy się w klimat świąteczny i refleksji nad codziennością i życiem osób z niepełnosprawnościami – opisała Danuta Damek.

Pasja vs. bariery
„Wykluczeni” przedstawiają różne historie związane z funkcjonowaniem ludzi z dysfunkcją wzroku i ich ograniczenia z tego wynikające. Znacznie więcej miejsca zajmują wątki związane z rolą teatru w życiu bohaterów. Widać w nich olbrzymią pasję oraz chęć pokonywania różnych barier. Sporym wyzwaniem jest już sam dojazd do Kościoła św. Stanisława Kostki, gdzie ITAN przeprowadza próby teatralne. Zwłaszcza dla osób podróżujących spoza Krakowa. Jednak największym problemem dla aktorów pozostaje brak własnej siedziby teatru.

– My jako grupa teatralna czujemy się jak zespół piłki nożnej. Jesteśmy reprezentacją osób niepełnosprawnych wszelkiego pokroju, takim głosem na pustyni: „Wyjdźcie z domu, pokażcie swoje marzenia, nie czujcie się wykluczeni”. Spróbujcie Państwo poczuć się reprezentacją, ale bez stadionu – powiedział Janusz Bąk, jeden z bohaterów „Wykluczonych”. W filmie zaprezentował nie tylko umiejętności aktorskie, ale też literackie i malarskie. Tak jak inni, opowiedział o swoich marzeniach. Tym grupowym pozostaje siedziba teatru.

– W tej chwili sytuacja jest nienormalna, dlatego że oni poświęcają własne pieniądze i oddają czas oddają temu teatrowi. Tylko stała siedziba, stały fundusz, bo przecież nie chodzi o same cztery ściany, a o pieniądze, które państwo czy miasto powinno wysupłać. Tylko to potrafiłoby ich ustawić i wznieść na wyższy poziom – powiedział Jacek Fedorowicz.

Festiwalowe nadzieje
Premiera została poprzedzona fragmentem spektaklu „Legenda Starszych Panów”. Widzowie mogli usłyszeć piosenki, które kiedyś wykonywali Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski. Nie zabrakło archiwalnych materiałów i anegdot związanych ze słynnym duetem oraz współpracującymi z nim wykonawców.

– Pierwszy raz zagraliśmy na tej scenie. Przeżycie jest podobne jak na premierze. Po cichu mi się marzy, ale głośno powiem, film już nie o nas, a z naszym udziałem. Może to być komedia lub dramat, żeby pokazać nasze możliwości – powiedział Janusz Bąk.

Co dalej z „Wykluczonymi”? Kolejne kroki zależą od Telewizji Polskiej. Zaplanowana jest emisja w TVP 1, ale termin nie został jeszcze ustalony. W teatrze liczą, że dokument trafi na festiwale krajowe i zagraniczne. ITAN zamierza zabiegać o wersję angielskojęzyczną i audiodeskrypcję.

– Temat jest nośny, powinien mieć wzięcie i klasyfikację jury, przynajmniej do obejrzenia przez publiczność danego festiwalu. Absolutnie się do tego nadaje. Myślę, że duża nagroda za granicą mogłaby nam otworzyć nowe drzwi – powiedział Artur Dziurman.

Grupa nie czeka z założonymi rękami. Reżyser nie chciał jeszcze zdradzić nowego pomysłu dotyczącego pozyskania siedziby. Być może pierwsze decyzje w tej sprawie zapadną na początku 2018 r.

Zobacz galerię…

Tekst i fot. Marcin Gazda
Data publikacji: 30.12.2017 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również