Ekonomia społeczna w Europie

Ekonomia społeczna w Europie

Prosto z Hiszpanii

Czy przedsiębiorstwa społeczne mogą być receptą na kryzys? W Hiszpanii uważają, że tak. Powstaje tam trzy razy więcej takich przedsiębiorstw niż w jakimkolwiek innym kraju południa Europy.

Firmy społeczne dostarczają usługi, tworzą nowe miejsca pracy i starają się rekompensować Hiszpanom te przywileje socjalne, które władze zlikwidowały w ramach radykalnych programów oszczędnościowych, narzucanych przez UE.

Tradycja i innowacyjność

W Hiszpanii działa ponad 43 tys. różnego rodzaju przedsiębiorstw społecznych, w których pracuje prawie 2,5 miliona osób, a łączny dochód tych firm wynosi 76 mln euro rocznie. Połowę wspomnianych przedsiębiorstw stanowią spółdzielnie. Tylko w trzech pierwszych miesiącach roku powstało ich 223. Nazywane w tym kraju kooperatywami, mają swoją specyficzną, hiszpańską tradycję wywodzącą się jeszcze z czasów wojny domowej. Hiszpanie, wobec powojennych braków masowo organizowali kooperatywy zapewniające podstawowe potrzeby. Obecnie najbardziej znanym i bodaj najstarszym przedsiębiorstwem społecznym w kraju jest baskijska Mondragon Cooperativa. Firma powstała w 1956 roku jako mały warsztat produkujący grzejniki olejowe. Dziś jest to szóste co do wielkości przedsiębiorstwo w Hiszpanii, w którym pracuje 83 tys. osób a jego roczne obroty przekraczają 15 mln euro. Zajmuje się bankowością, ubezpieczeniami i przetwórstwem, prowadzi nawet własny uniwersytet z 4 tys. studentów.

Uaktywniły się na polu ekonomii społecznej hiszpańskie wyższe uczelnie – kierunki związane z ekonomią społeczną ma w swojej ofercie Kataloński Uniwersytet Otwarty i Uniwersytet w Barcelonie, prestiżową Nagrodę Księcia Asturii, zwaną Hiszpańskim Noblem otrzymał Bill Drayton, twórca Fundacji Ashoka zajmującej się wspieraniem przedsiębiorczości społecznej.

Solidaryzm

Rozwój przedsiębiorczości społecznej w Hiszpanii zaczął nabierać tempa w miarę pogłębiającego się kryzysu. W Madrycie powstał pierwszy w kraju Madrid HUB, miejsce spotkań innowatorów i przedsiębiorców mogących tam pracować nad wspólnymi projektami. Identyczne miejsce powstaje w Barcelonie, gdzie  również utworzono Upsocial – organizację wspierającą przedsiębiorczość społeczną w całej Katalonii. Gdyby koncepcję HUB (ang. koncentrator) porównać do odpowiedników w Polsce, to może najbliższe tej idei są Centra Integracji Społecznej, niezależnie od ich rzeczywistej skuteczności.

Powyższe przykłady upoważniają do refleksji, że największą aktywność na tym polu w Hiszpanii (poza stolicą) wykazują Katalonia i Kraj Basków a więc regiony o najsilniej rozwiniętych strukturach lokalnych, z tendencjami do separatyzmu i daleko posuniętej autonomii, regiony w których od lat miejscowa ludność ma poczucie odrębności i rozwinięte poczucie solidaryzmu społecznego. To stamtąd pochodzą najbardziej innowacyjne przedsiębiorstwa społeczne. Większość z nich oferuje zatrudnienie w rolnictwie, gastronomii czy handlu osobom najczęściej wykluczanym z rynku pracy – kobietom, ludziom bez wykształcenia i po 50. roku życia, chorym, niepełnosprawnym czy – równie często – młodym potomkom emigrantów, którzy przez długi czas byli bezrobotni.

Różnorodność pomysłów

Obok firm stawiających na innowacyjność, pojawiają się także przedsiębiorstwa, które budują coś nowego na – czasem dosłownie – gruzach przeszłości. Jedna  z kooperatyw reaktywowała ośrodek Aquasport w Sevilli. Budynek był jedną z drogich i – jak to w Hiszpanii – architektonicznie wysublimowanych inwestycji publicznych, które okazały się być kompletnie nierentowne i czasami zamykano je niemal natychmiast po zakończeniu budowy, Wiele tego rodzaju obiektów stoi pustych i niszczeje. Dzięki spółdzielni Aquasport jest centrum sportowym, miejscem lokalnych uroczystości i inicjatyw społecznych, lekcji tańca i zajęć dla dzieci. Sewilska historia powinna być przestrogą dla licznych w naszym kraju, zrealizowanych na fali mody i samorządowego populizmu – tzw. aquaparków…

W znanej z lewicowych trendów Hiszpanii nie mógł nie pojawić projekt nieco komunizujący – Cooperativa Integral Catalana, której założeniami są rezygnacja z konsumpcjonizmu i gromadzenia kapitału na rzecz relacji opartych na wzajemności. Kooperatywa ma swoje przedstawicielstwa w całej Hiszpanii. Opracowuje się w nich nowy system edukacyjny, mieszkaniowy, zdrowotny, komunikacyjny a nawet płaci się własną walutą. Realizowane projekty to m.in. sieć farm z naturalną, zdrową żywnością.

W Barcelonie potrafią też korzystać z cudzych pomysłów. Wykorzystując potencjał serwisu internetowego City Mart, miasto przedstawiło cztery swoje główne problemy społeczne przedsiębiorcom społecznym z całego świata. Jedna z organizacji weryfikuje  proponowane rozwiązania i wybiera najciekawsze dla mieszkańców Barcelony. Ich problemy to zatrudnienie dla osób niepełnosprawnych, zatrudnienie dla młodych ludzi, szanse dla samotnych rodziców, lepsze zarządzanie turystyką w mieście. Rozwiązania w zgłosiło około 100 organizacji.

Oprac. MarC

Data publikacji: 25.10.2013 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również