Przełomowe orzeczenie dotyczące przetargów?

Przełomowe orzeczenie dotyczące przetargów?

Krajowa Izba Odwoławcza pod koniec lutego wydała precedensowe orzeczenie dotyczące przetargu i „rażąco niskiej ceny" na ochronę obiektów Komisji Nadzoru Finansowego. Jednym z warunków przetargu był zapis, że optymalne będzie zatrudnienie pracowników na podstawie umów o pracę.

Zwycięzcą przetargu był zakład pracy chronionej, który otrzymuje dofinansowanie do wynagrodzeń zatrudnianych osób z niepełnosprawnością, co w efekcie umożliwiło znaczne obniżenie ceny oferty w porównaniu do konkurencji. Jednak w ofercie przetargowej zapewniono, że prace związane z dozorem będą wykonywały wyłącznie osoby pełnosprawne co właśnie Krajowa Izba Odwoławcza uznała za niedopuszczalne, bowiem celem dofinansowania pracy osób niepełnosprawnych nie jest obniżenie kosztów funkcjonowania całej firmy, ale wsparcie zatrudniania konkretnych pracowników z niepełnosprawnością.

W oparciu o ten kontekst KIO nakazała odrzucenie wybranej oferty właśnie ze względu na „rażąco niską cenę”. Uznano bowiem, że ten sposób obniżania kosztów funkcjonowania całej firmy pozwolił w ofercie „ustalić cenę w oderwaniu od rzeczywistej wartości zamówienia”, co stanowi czyn nieuczciwej konkurencji.

To orzeczenie jest jasnym sygnałem, że nie można dotacji z PFRON do konkretnego miejsca pracy, traktować jako dofinansowania do działalności firmy. Do tej pory niektóre zakłady pracy chronionej bardzo liberalnie traktowały tę zasadę.
To bardzo dobra wiadomość z punktu widzenia przejrzystości zamówień publicznych i teoretycznie zła – dla firm o tym statusie. Chyba jednak nie do końca. Wiele z nich by przetrwać zmuszana jest do funkcjonowania, tak naprawdę, jako redystrybutor otrzymywanego dofinansowania, ich kontrahenci bowiem doskonale znają jego wysokość i pod te parametry ustawiane są przetargi. I to właśnie ci kontrahenci – często są to jednostki samorządowe i inne podmioty publiczne – są ostatecznymi beneficjentami tego dofinansowania.
Może po tym orzeczeniu KIO powstanie szansa, że w przetargach ceny będą bardziej realne, uwzględniające oczywiście zysk, ale także odpowiednie wynagrodzenia pracownika, czyli koszty ponoszone na jego wyposażenie w odpowiednie narzędzia pracy.

Podobny problem z przetargiem ma Kancelaria Sejmu, która jako jedyne kryterium podała najniższą cenę pomijając tzw. klauzule społeczne, co oprotestowała „Solidarność”. Urzędnicy Kancelarii Sejmu bronią swojej decyzji gdyż uważają, że charakter usługi, czyli dbanie o porządek i czystość terenu nie wymaga zastosowania wymogów społecznych. Niemniej Kancelaria Sejmu zwróciła się do wszystkich startujących w przetargu firm o uzasadnienie dla wyższej ceny, którą oferowały, a po ich złożeniu prace nad wyłonieniem najkorzystniejszej oferty będą kontynuowane.

R.S.

Data publikacji: 16.03.2015 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również