Ambulans dla Hospicjum Dobrego Samarytanina w Lublinie dzięki zbiórce społecznej

Ambulans wartości około 190 tys. zł uzyskało Hospicjum Dobrego Samarytanina w Lublinie dzięki społecznej zbiórce pieniędzy. 17 września pojazd został dostarczony do placówki i poświęcony.

Metropolita lubelski, abp Stanisław Budzik, który poświęcił ambulans powiedział, że hospicjum ma otwarte serce i dom dla ludzi, którzy znajdują się w najtrudniejszej fazie swojego życia.

– Ten dom ma otwarte serce dzięki wspaniałej postawie pracowników i wolontariuszy oraz wszystkich, którzy go wspomagają. Na hasło hospicjum otwierają się ludzkie serca, zasoby finansowe, płynie pomoc. To jest miejsce niezwykle ważne – powiedział abp Budzik.

Wojewoda lubelski Lech Sprawka podziękował wszystkim darczyńcom za ofiarność. – Ona pozwoliła na zakup środka transportu bardzo ważnego dla pensjonariuszy instytucji, która niesie ulgę i pozwala godnie spędzić ostatnie dni ludziom dotkniętym jedną z najgorszych chorób – powiedział Sprawka.

Prezes zarządu Hospicjum Dobrego Samarytanina, ks. prof. Mirosław Kalinowski, który pełni też funkcję rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, powiedział, że hospicjum czekało na ambulans od kilku lat. Będzie on służył do transportu podopiecznych, ich rodzin i wolontariuszy. Dotychczas hospicjum dysponowało tylko małymi samochodami osobowymi, którymi pielęgniarki dojeżdżały do pacjentów pozostającymi swoich domach.

– Zdarza się, że chory ma taką prośbę, że chciałby zobaczyć jakieś miejsce, Plac Litewski czy Zamek Lubelski, czego nie mogliśmy wypełnić, ze względu na brak transportu. Teraz będziemy mogli – powiedział ks. Kalinowski.

Koszt ambulansu to około 190 tys. zł, wraz z dodatkowym wyposażeniem umożliwiającym przewożenie pacjentów na wózkach inwalidzkich. Zbiórka pieniędzy ogłoszona została na portalu internetowym Zrzutka, w ten sposób zebrano 102 tys. zł wpływały też wpłaty bezpośrednio na konto hospicjum. Najwięcej, 20 tys. zł, ofiarowała spółka Lubelski Węgiel Bogdanka.

Hospicjum Dobrego Samarytanina obejmuje opieką osoby w terminalnym okresie choroby nowotworowej. W swojej siedzibie ma 23 miejsca oraz zajmuje się około 90 pacjentami przebywającymi w swoich mieszkaniach. – W ubiegłym roku w hospicjum stacjonarnym pod naszą opieką odeszło 410 osób, średni czas pobytu to 15 dni. Natomiast w hospicjum domowym odeszło 387 osób, średni czas opieki to 65 dni – powiedział ks. Kalinowski. (PAP)

Zbigniew Kopeć, fot. pixabay.com

Data publikacji: 17.09.2020 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również