Bez słońca a ze słońcem

Bez słońca a ze słońcem

No i stało się! Jubileuszowa Korzkiew w... pobliskich Zielonkach! Doroczny wielki festyn dzieci – podopiecznych krakowskiego Stowarzyszenia Pomocy Niepełnosprawnym (SPN) „Bądźcie z nami" z powodu deszczowej aury odbył się 5 czerwca br. w hali sportowej.

I chociaż w dzień festynu nie lało – co było absolutnie oczywiste, bo przecież prezes Cecylka Chrząścik ma to już dawno „ugadane” z Niebem – to niestety trawa na polanie w Korzkwi była zbyt mokra.

Przy hali sportowej w Zielonkach, jak grzyby po deszczu wyrosły przestronne namioty ze stołami i wygodnymi ławami, punktami obdarowywania wspaniałymi wyrobami cukierniczymi, pysznymi domowymi ciastami i absolutnie wyśmienitą harcerską grochówką, oraz grillowania przewybornych kiełbasek. Nikt stąd nie odszedł od stołu nieobdarowany i głodny. Potańcować też się nam udało, zarówno na powietrzu, jak i w środku ciżby rycerstwa i mnóstwa gawiedzi kolorowo przystrojonych…

To tutaj Wielki Kasztelan odbierał uniżone i czołobitne pozdrowienia rycerzy, pocztów sztandarowych i hołd lenny poddanych. Bajecznie kolorowy korowód, tym razem postaci nawiązujących do historycznych przekazów dawnych epok i ludzi wywołał żywy aplauz wszystkich gości, obserwatorów i uczestników.

Po defiladzie pocztów przyszedł czas na prezentację flag i drużyn każdego ośrodka oraz strojów rycerskich.

Uroczysty lenny Hołd Korzkiewski – takim hasłem obdarzono jubileuszowy 35. Festyn Integracyjny SPN „Bądźcie z nami” z okazji 20-lecia Stowarzyszenia – został złożony… w Zielonkach. Historia, co prawda zna podobne przypadki, ale trzeba przyznać, że w historii Stowarzyszenia to precedens. Od wielu, wielu bowiem lat polana pod pięknym XIV-wiecznym zameczkiem w Korzkwi, w jeden dzień czerwca, około Dnia Dziecka jest własnością podopiecznych Stowarzyszenia „Bądźcie z Nami”. To zawsze jest ich wielkie święto. Z prawdziwą przyjemnością donosimy, że tak było i tym razem!

Nie zawiedli sponsorzy, wychowawcy, terapeuci i rodziny. Nie zawiedli przedstawiciele licznych instytucji, organizacji, przedsiębiorców a przede wszystkim władz regionu ze starostą powiatu krakowskiego Józefem Krzyworzeką oraz Bogusławem Królem, wójtem gminy Zielonki – gospodarza imprezy. Nie zawiedli również, jak zawsze pełni empatii i chęci pomocy – sprawdzeni przyjaciele, harcerze z hufca Kraków-Podgórze, Nowa Huta – Szczep „Orogen”, Hufca Podkrakowskiego – Szczepy: Zielony, Żółty i Kolumbowie.

I to właśnie harcerze poprowadzili wielki bal rycerski. – My nie potrzebujemy żadnego podziękowania za to co robimy – tłumaczy druhna Anna Maria Potok, komendant Szczepu Zielonych – bo podziękowania to biegają tutaj dookoła. Podziękowaniem jest to, co widzimy tutaj co roku: uśmiechnięte, szczęśliwe buzie dzieciaków. Liczba tych uśmiechów, w ten jeden wyjątkowy dzień, to są już miliony! I to jest najpiękniejsze podziękowanie dla nas. To jest takie fajne potwierdzenie naszej harcerskiej misji – tego, co robimy. Że to jest naprawdę słuszne i dobre, że jest to komuś potrzebne.

W dużej sportowej hali nie zabrakło również miejsca na inne gry, zabawy i występy. O dobry klimat festynu zadbali prowadzący go pani Jola i pan Marek, ale także zespoły taneczne i wokalne z ośrodków biorących udział w imprezie, prezentujące swoje programy i pokazy na scenie. Na gitarze, na pożegnanie uczestników i zamknięcie festynu „dał czasu” wokalista i gitarzysta Paweł Nawrocki, lider zespołu „Alergen” z Krakowa.

Gwoli porządku wypada nadmienić, że transport – jak zwykle, od 20 lat – zapewniło krakowskie Radio TaxiWawel. Jak zwykle zwyciężyła radość, otwartość na drugiego człowieka i chęć wspólnej, jednoczącej zabawy. I to jest prawdziwy, zgoła nie bitewny „cud nad Wisłą” – że posłużę się wspaniałym historycznym określeniem poprzez szacunek i uznanie dla tych wszystkich wspaniałych ludzi, którym chce się chcieć.

Cudem zaś naszego reportersko-kronikarskiego życia jest przywilej poznawania ich i możność uczestniczenia w wydarzeniach ich życia.

Zobacz galerię…

Iwona Kucharska

fot. autorka, Ryszard Rzebko

PS. Pomysłodawczynią tytułu „Bez słońca a ze słońcem” jest prezes Cecylia Chrząścik. Tak bowiem podsumowała festyn w Zielonkach. Słoneczkiem oczywiście w klapach – logiem Stowarzyszenia i słoneczkiem w uśmiechu każdego dziecka. To było tak oczywiste skojarzenie, że nie mogło nie posłużyć jako tytuł tej relacji – co gwoli ścisłości podaję do powszechnej wiadomości.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również