Coraz bliżej „Budzika” dla dorosłych

Coraz bliżej "Budzika" dla dorosłych

Coraz bliżej budowy kliniki "Budzik" dla dorosłych: szpital uniwersytecki w Olsztynie zakończył remont sal na jej potrzeby i je wyposaża, a Ministerstwo Zdrowia opublikowało rozporządzenie, które umożliwi finansowanie działalności placówki.

W szpitalu uniwersyteckim w Olsztynie zaprezentowano 21 listopada pomieszczenia, w których będzie się mieścił pierwszy w kraju „Budzik” dla dorosłych. Neurochirurg i prorektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego prof. Wojciech Maksymowicz poinformował, że ponieważ nazwa „Budzik” się przyjęła i jest powszechnie kojarzona jako miejsce wybudzania ludzi ze śpiączki, także klinika wybudzeń dla dorosłych w Olsztynie zostanie tak nazwana.

– Fundacja Ewy Błaszczyk „Akogo?” się na to zgodziła i obejmie naszą działalność swoim patronatem – dodał prof. Maksymowicz. W zaprezentowanym dziennikarzom w Olsztynie spocie Ewa Błaszczyk mówiła, że „z radością informuje o utworzeniu Budzika dla dorosłych”, który, jak podkreśliła, mógłby zacząć działać już od stycznia.

Pomieszczenia przyszłego „Budzika” usytuowano w kompleksie szpitala uniwersyteckiego w Olsztynie, są pomalowane na intensywne, soczyste barwy, by stymulować wzrok pacjentów. Koszty remontu i pierwsze zakupy sprzętów pokrył Uniwersytet Warmińsko-Mazurski. Wśród zaprezentowanych sprzętów jest m.in. cyberoko, które pozwala pacjentowi za pomocą ruchu gałek ocznych porozumiewać się z otoczeniem, kupiono także wannę do hydromasażu, pionizator czy sprzęt pozwalający na specjalistyczną terapię polem magnetycznym. Na sprzęt medyczny uniwersytet w Olsztynie już wydał blisko milion złotych.

– Liczymy na to, że od stycznia uruchomimy „Budzik”, że będziemy mogli jego działalność finansować ze środków NFZ, ponieważ istnieje ogromna potrzeba pomocy grupie pacjentów w śpiączkach – powiedział prof. Maksymowicz.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało PAP, że rozporządzenie, które pozwoli na finansowanie „Budzika” dla dorosłych, zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw 10 listopada. Przewiduje ono, że pomocą zostaną objęci dorośli pacjenci, którzy są w śpiączce nie dłużej niż 12 miesięcy od czasu urazu i nie dłużej niż 6 miesięcy od dnia wystąpienia śpiączki nieurazowej (ale chory w śpiączce musi pozostawać co najmniej 6 tygodni). Pobyt chorego w „Budziku” dla dorosłych będzie mógł trwać do roku, ale w szczególnych przypadkach może zostać przedłużony. Rezultaty terapii w klinice wybudzeń dla dorosłych będą monitorowane zarówno podczas pobytu pacjenta w placówce, jak i po wyjściu z niej.

Prof. Maksymowicz poinformował, że w klinice „Budzik” dla dorosłych będą pracować specjaliści z kilku dziedzin, m.in. neurologopedzi, rehabilitanci, psycholodzy, neurolodzy, a także personel pielęgniarski. – Ci specjaliści już są, musimy tylko mieć możliwość zatrudnienia ich – poinformował prof. Maksymowicz i dodał, że zakres pomocy świadczonej chorym w śpiączkach w tej placówce będzie zdecydowanie bogatszy od zabiegów oferowanych przez zakłady opiekuńczo-lecznicze, gdzie czasami teraz trafiają ludzie w śpiączkach.

W olsztyńskim „Budziku” jednorazowo będzie mogło przebywać 8 pacjentów, ich lista nie jest jeszcze znana.

Szacunki wskazują, że rocznie w kraju w śpiączkę zapada kilkaset osób. Zdecydowana większość z nich po pobytach w szpitalach – najczęściej na OIOM-ach, trafia do domów, gdzie ciężar opieki i rehabilitacji przejmują na siebie ich rodziny. – Gdybym kiedyś miała tę wiedzę, co dziś, zupełnie inaczej bym postępowała z synem, inaczej bym go pielęgnowała, niestety uczyłam się na własnych błędach, bo nikt mną nie pokierował, nikt mi nic nie podpowiedział – przyznała w rozmowie z PAP matka Macieja, któremu 21 listopada zespół prof. Maksymowicza wszczepił stymulator. Ma on pomóc w lepszym kontakcie z chorym i zmniejszeniu jego spastyczności. (PAP)

jwo/ karo/

Data publikacji: 22.11.2016 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również