Człowiek bez barier

Człowiek bez barier

Tegoroczna edycja Człowieka bez Barier - konkursu magazynu „Integracja" - promowała osoby z niepełnosprawnością, które udzielają się społecznie i poprzez swoją działalność pomagają innym. Ogłoszenie wyników odbyło się 4 listopada br., podczas gali w Mazowieckim Centrum Kultury i Sztuki w Warszawie.

Człowiekiem bez Barier 2010 został Marek Kalbarczyk, twórca (w 1988 r.) we współpracy z Janem Grębeckim pierwszego polskiego syntezatora mowy, założyciel (w 1992 r.) Fundacji „Szansa dla Niewidomych”, absolwent Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego.

Już w 1989 r. został współzałożycielem, a w 1992 r. prezesem spółki Altix zajmującej się dystrybucją sprzętu elektronicznego dla osób z dysfunkcją wzroku, która jest także głównym sponsorem przedsięwzięć Fundacji „Szansa dla Niewidomych”. Organizacja ta przekazała już ponad 3 mln zł dla środowiska osób niewidomych, zebrano także 300 tys. zł na pracownię i specjalistyczny sprzęt dla SOSW dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących w Krakowie, który padł ofiarą tegorocznej powodzi.

Przez siedemnaście lat Fundacja działała na zasadach wolontariatu, on sam zaś jako jej społeczny prezes. W latach 1994-96 był współtwórcą programu telewizyjnego w TVP o niepełnosprawnych pt. „Razem czy osobno?” i jedynym wówczas niewidomym prezenterem telewizyjnym w Europie.

Marek Kalbarczyk został uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Jest aktywnym społecznikiem mimo utraty resztek wzroku w wieku 12 lat, w wyniku choroby genetycznej. Gorąco przekonuje i namawia osoby z niepełnosprawnością, szczególnie z dysfunkcją wzroku, do zdobywania wiedzy i ciągłego dokształcania, bo to jest według niego najlepsza recepta na udane życie i skuteczne działanie i pomaganie innym, tej pomocy potrzebującym.

PA080561

Marek Kalbarczyk na uroczystości z okazji 20-lecia SOSW
dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących w Dąbrowie Górniczej
przekazał tej placówce 50 calowy telewizor

– Pomaganie to niesamowita szansa, żeby poczuć się lepiej. Pomagam więc, nie jestem sam, mam odbiorców tej pomocy /…/. Nie ma co się zatrzymywać, trzeba wykorzystać w życiu to, co się ma – mówił, odbierając statuetkę. – Jak zrobię coś dobrego, to i inni zrobią coś dobrego – dodał, tłumacząc, że tak właśnie mnoży się dobro.
Jak sam mówi jest człowiekiem szczęśliwym – mężem i ojcem czterech wspaniałych synów – spełnionym rodzinnie i zawodowo. Będąc projektantem i wdrożeniowcem systemów informatycznych jest także autorem książek i podręczników, menadżerem i pracodawcą zatrudniającym osoby niepełnosprawne, za co został wyróżniony na Mazowszu Super Lodołamaczem w 2009 roku.

Jest wielką indywidualnością i osobą absolutnie niepowtarzalną, ale usilnie stara się, by inni niepełnosprawni, szczególnie z dysfunkcją wzroku, jego wzorem brali swoje sprawy w swoje ręce. Tłumaczy im, że trzeba mieć pasje i wolę spełniania własnych marzeń. Dzięki temu każdy człowiek – bez względu na ograniczenia – może odnaleźć swoją drogę i własny sposób na satysfakcjonujące życie.

Pozostali laureaci to:
Emilia Kotarska – pielęgniarka poruszająca się na wózku,
Jacek Ryng – chorujący na rdzeniowy zanik mięśni twórca stron internetowych,
Krzysztof Wostal – głuchoniewidomy mistrz Polski w warcabach, od 10 lat prowadzący kursy komputerowe dla osób z dysfunkcją wzroku, słuchu i głuchoniewidomych, autor artykułów publikowanych w „Naszych Sprawach”,
Sebastian Mankiewicz – poruszający się na wózku doradca w salonie Toyoty.

SzymSza

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również