Fundacja wesprze pacjentów po przeszczepie twarzy

Fundacja wesprze pacjentów po przeszczepie twarzy

Fundacja Na Rzecz Rozwoju Chirurgii Rekonstrukcyjnej i Przeszczepów Twarzy (FRCRiPT), założona przez lekarzy z zespołu rekonstrukcyjnego, wspomoże rehabilitację i leczenie pacjentów po przeszczepie twarzy – podało w poniedziałek Centrum Onkologii w Gliwicach.

Pan Grzegorz, który po wypadku w pracy przeszedł w maju ubiegłego roku przeszczep twarzy w gliwickiej placówce, potrzebuje nadal codziennej, kosztownej rehabilitacji. To duży wysiłek finansowy dla niego i jego rodziny.

Dyrektor szpitala prof. Bogusław Maciejewski poinformował w poniedziałek, że fundacja została zarejestrowana w styczniu tego roku. Po uzyskaniu obiecanych środków od ofiarodawców, przy kolejnej wizycie pana Grzegorza w Centrum Onkologii przedstawiciele fundacji uzgodnią z nim zasady i wysokość pomocy.

„Podstawowym celem fundacji jest współfinansowanie długotrwałej rehabilitacji, ponieważ Narodowy Fundusz Zdrowia finansuje jedynie pierwsze trzy miesiące. Tymczasem po takim zabiegu musi ona trwać o wiele dłużej” – wyjaśnił prof. Maciejewski.

Poinformował też, że FRCRiPT uzyskała już środki od Fundacji TVN z przeznaczeniem na pokrycie kosztów drogich antybiotyków i leków immunosupresyjnych dla pani Joanny, u której wykonano drugi przeszczep twarzy, a których koszt przekracza środki przyznane przez Ministerstwo Zdrowia.

Centrum Onkologii – Instytut im. M. Skłodowskiej–Curie Oddział w Gliwicach jest jedynym w Polsce ośrodkiem wykonującym przeszczepy twarzy. Obydwa zabiegi przeprowadził w zeszłym roku zespół pod kierownictwem prof. Adama Maciejewskiego.

Operacja pana Grzegorza, która była jednocześnie pierwszym na świecie przeszczepem twarzy ratującym życie, została uznana za najlepszy ubiegłoroczny zabieg rekonstrukcyjny na świecie podczas styczniowego dorocznego zjazdu Amerykańskiego Towarzystwa Chirurgii Rekonstrukcyjnej i Mikronaczyniowej.

Ze względu na rozległość obrażeń doznanych w wypadku, utrudniających oddychanie i jedzenie oraz niosących duże ryzyko infekcji, bez przeszczepu w dłuższej perspektywie pacjent nie miałby szans na przeżycie. W przypadku pani Joanny wskazaniem do zabiegu była choroba drastycznie zmieniająca jej wygląd. (PAP)

Data publikacji: 03.02.2014 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również