Hipoterapia łagodzi skutki alzheimera
Kontakt z końmi sprawia, że osoby cierpiące na chorobę Alzheimera stają się spokojniejsze, weselsze i bardziej aktywne fizycznie – wynika z badań opublikowanych w czasopiśmie „Anthrozoos".
Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Ohio (USA) zaobserwowali, że opieka nad końmi przynosi wiele korzyści pacjentom w zaawansowanym stadium alzheimera. Chorzy, którzy na co dzień są wycofani lub agresywni i sprawiają wiele problemów swoim opiekunom, po pobycie na farmie stają się pozytywnie nastawieni do życia, skłonni do współpracy i chętni do pokonywania swoich ograniczeń.
Badacze przez miesiąc raz w tygodniu organizowali dla wybranych podopiecznych wycieczki na pobliską farmę, na której osoby badane miały możliwość zajmowania się końmi. Pacjenci czyścili zwierzęta, karmili je i oprowadzali po padoku w towarzystwie osoby asystującej.
Chorzy bardzo chętnie uczestniczyli w zajęciach i wydawali się zadowoleni z tej formy spędzania czasu: uśmiechali się, byli radośni i przemawiali do zwierząt.
– To doświadczenie natychmiast poprawiało im nastrój. Zauważyliśmy też mniej incydentów związanych ze złym zachowaniem – mówi Holly Dabelko-Schoeny, współautorka badania.
Co więcej, pacjenci za każdym razem byli coraz bardziej aktywni fizycznie i skłonni do pokonywania własnych ograniczeń. Ci, którzy zwykle nie wstawali z wózka, prosili asystentów o pomoc w stanięciu na nogi. Ci, którzy zazwyczaj niechętnie chodzili, teraz sami wstawali i chodzili bez pomocy.
Badanie próbek śliny wykazało z kolei, że u osób badanych przebywających na farmie wzrastał poziom kortyzolu – hormonu stresu. Prawdopodobnie było to spowodowane doświadczaniem „dobrego stresu” w odpowiedzi na sytuację.
Naukowcy przypuszczają, iż pozytywne zmiany w zachowaniu pacjentów z alzheimerem były efektem zarówno hipoterapii, jak i przebywania na farmie. Tłumaczą, że cisza i zapachy charakterystyczne dla wiejskiego otoczenia sprzyjają odpoczynkowi i relaksacji. (PAP)
ooo/ mrt/
Data publikacji: 12.05.2014 r.