Immunoonkologia szansą na skuteczną terapię zaawansowanych nowotworów

Immunoonkologia szansą na skuteczną terapię zaawansowanych nowotworów

Immunoonkologia, czyli dziedzina nauki zajmująca się badaniem interakcji między układem odpornościowym człowieka a nowotworem, stwarza szanse na znacznie skuteczniejsze leczenie pacjentów z zaawansowanymi nowotworami – mówi PAP dr hab. Radosław Zagożdżon z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM).

Badacz jest jednym z koordynatorów Projektu STREAM, w ramach którego w dniach 27-28 czerwca w Warszawie zorganizowana została Międzynarodowa Letnia Szkoła Immunoonkologii. Projekt STREAM ma umożliwić współpracę najlepszych europejskich ośrodków badawczych zajmujących się immunoonkologią z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym (WUM). – Dzięki temu mamy możliwość uczenia się technik niezbędnych do prowadzenia w Polsce badań w dziedzinie immunoonkologii – wyjaśnia dr Zagożdżon.

Immunoonkologia jest obecnie jedną z najszybciej rozwijających się nauk medycznych. Przynosi to już efekty w postaci coraz większej liczby leków, które aktywują układ odpornościowy do walki z nowotworami. W piątek 24 czerwca pojawił się nowy projekt listy refundacyjnej, na której znalazły się dwa takie leki na zaawansowanego czerniaka – niwolumab i pembrolizumab.

– Od ok. 120 lat wiadomo było, że istnieją zależności między układem odpornościowym człowieka a nowotworem. Wskazywały na to m.in. przypadki samowyleczenia nawet zaawansowanej choroby nowotworowej. Jednak dopiero przez kilkoma laty nastąpił olbrzymi przełom w badaniach nad tym zjawiskiem – tłumaczy dr Zagożdżon. Jak przypomina, do tej pory przypuszczano, że nowotwór „ucieka” przed układem odpornościowym, że wciąż się zmienia, tak by nie zostać przez niego rozpoznanym. Dlatego badania koncentrowały się na metodach, które miały sprawić, że układ odpornościowy dogoni nowotwór. – To tak, jakbyśmy w samochodzie stale dociskali pedał gazu, nie wiedząc jednak, że mamy też do czynienia z silnie zaciągniętym hamulcem ręcznym – mówi specjalista.

Jak mówi, w ostatnich latach zrozumiano jednak, że nowotwór wykorzystuje inne sposoby bronienia się przed układem odpornościowym – używa w tym celu tzw. punktów kontrolnych. Służą one układowi immunologicznemu do sprawdzania, czy napotkane komórki są własnymi komórkami organizmu, czy też komórkami obcymi, bądź chorobowo zmienionymi. – To trochę, jak sprawdzanie paszportu – mówi dr Zagożdżon. Niestety, nowotwór „uczy się” pozorować, iż nie jest obcy. – Zrozumienie tego spowodowało, że nauczyliśmy się wyłączać odpowiednie mechanizmy kontrolne i okazało się, że dzięki temu układ odpornościowy może być o wiele skuteczniejszy w walce z nowotworem – dodaje.

Pierwsze korzyści z rozwoju badań immunoonkologicznych odnieśli chorzy na zaawansowanego czerniaka. To dla nich pojawiły się pierwsze leki, które wyłączają odpowiednie punkty kontrolne i skutecznie aktywują układ odpornościowy do walki z tym nowotworem.

Czerniak jest pod wieloma względami wyjątkowym nowotworem. Po pierwsze posiada dużą liczbę cząsteczek, tzw. neoantygenów, które mogą przez układ odpornościowy zostać rozpoznane. I dlatego, że jest tak dobrze dla układu odporności „widzialny”, musiał wyewoluować tak, by skutecznie go „oszukiwać” i wyłączać jego aktywność – tłumaczy dr Zagożdżon.

Do niedawna chorzy na zaawansowanego czerniaka mieli szansę przeżyć średnio kilka miesięcy od rozpoznania. Dzięki lekom immunoonkologicznym coraz więcej z nich przeżywa wiele lat, a eksperci żywią nadzieję, że u części będą powodować całkowite wyleczenie. – Pamiętajmy, że te metody weszły do użytku przed niewieloma laty. Dlatego my na razie nie wiemy, czy to jest całkowite wyleczenie, czy po prostu długotrwała remisja choroby – tłumaczy dr Zagozdżon.

Badacz podkreśla, że w Polsce immunoonkologia w tym nowoczesnym rozumieniu dopiero zaczyna się rozwijać. Jednym z ośrodków, które przodują w tych badaniach jest WUM. Na uczelni prowadzone są m.in. badania nad przeciwciałami monoklonalnymi w terapii niektórych chłoniaków. Kieruje nimi dr Magdalena Winiarska. Dr Zagożdżon bada z kolei rolę stresu oksydacyjnego w działaniu układu odpornościowego.

– Jedną z naturalnych cech nowotworu jest to, że wytwarza on znaczne ilości reaktywnych form tlenu, na przykład nadtlenku wodoru. Związany z tym stres oksydacyjny jest w nowotworze wyjątkowo silny. Z jednej strony przyspiesza on wzrost komórek guza, z drugiej – uszkadza ich genom, przez co przyspiesza mikroewolucję nowotworu w kierunku złośliwienia. Działa też hamująco na układ odpornościowy. A to utrudnia jego leczenie – mówi specjalista. Zrozumienie, w jaki sposób stres oksydacyjny zmienia działanie układu odpornościowego może pomóc w przyszłości opracować nowe metody terapii przeciwnowotworowej.

Podczas Międzynarodowej Letniej Szkoły Immunoonkologii prezentowane były projekty badawcze naukowców z europejskich ośrodków przodujących w dziedzinie immunoonkologii. Uczestnicy wydarzenia mieli też okazję posłuchać wykładów uznanych ekspertów w tej dziedzinie z Europy i Kanady, którzy zajmują się tą tematyką.

Więcej informacji na temat projektu STREAM można znaleźć na stronie internetowej -www.stream.wum.edu.pl oraz na profilu na Facebooku – www.facebook.com/projektstream/.

jjj/ zan/

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Data publikacji: 29.06.2016 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również