Już 170 milionów ludzi na świecie cierpi na wirusowe zapalenie wątroby typu C

Już 170 milionów ludzi na świecie cierpi na wirusowe zapalenie wątroby typu C

Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia około 3 proc. światowej populacji, czyli co najmniej 170 mln ludzi, cierpi na wirusowe zapalenie wątroby typu C.

W naszym kraju choroba dotyczy około 1,5 proc. mieszkańców. Według Polskiej Grupy Ekspertów HCV nawet 95 proc. chorych Polaków nie jest świadomych zakażenia, ponieważ przez pierwsze kilkanaście lat choroba może nie dawać żadnych objawów. 28 lipca obchodzony był Światowy Dzień Wirusowego Zapalenia Wątroby.
U co piątego pacjenta nieleczone zapalenie doprowadza do marskości wątroby, a nawet raka wątrobowokomórkowego. Lekarze apelują, aby wszystkie osoby z grupy ryzyka poddały się badaniom przesiewowym. Wczesna diagnoza poprawia rokowanie i zwiększa bezpieczeństwo bliskich chorego.
– Problem z HCV polega na tym, że choroba wątroby na etapie przewlekłego zapalenia praktycznie nie daje żadnych objawów klinicznych. Ci chorzy nie skarżą się na żadne dolegliwości. Ich życie wygląda pozornie normalnie, dopóki ich wątroba jest wydolna. Poważne problemy zdrowotne zaczynają się w momencie, kiedy dochodzi do marskości – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr hab. Anna Piekarska, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Marskość wątroby rozwija się u 20 proc. chorych po kilkunastu latach od zakażenia. Jej następstwem może być rak wątrobowokomórkowy.
Ze względu na początkowy brak objawów u 90 proc. pacjentów wykrycie zakażenia jest przypadkowe. Jeżeli choroba zostanie rozpoznana dopiero na etapie marskości, leczenie jest bardzo trudne, a rokowanie niepomyślne.
– Postulujemy, by wykonywano badania przesiewowe u każdego, kto potencjalnie był narażony na zakażenie HCV. Są to wszystkie osoby, które miały przetaczaną krew przed rokiem 1993, były poddawane zabiegom medycznym lub pozamedycznym z przerwaniem ciągłości tkanek, zażywały dożylne narkotyki lub miały ryzykowne kontakty seksualne – podkreśla Anna Piekarska.
Do zabiegów pozamedycznych z przerywaniem ciągłości tkanek zalicza się również wykonywanie tatuażu.
Osoby z grupy ryzyka powinny wykonać badanie krwi w kierunku przeciwciał anty-HCV. Wczesna diagnoza i szybkie podjęcie terapii nawet w 90 proc. przypadków pozwala na całkowite wyleczenie. Co więcej podnosi bezpieczeństwo bliskich chorego.
Po rozpoznaniu zakażenia HCV u członka rodziny należy wystrzegać się korzystania ze wspólnych maszynek do golenia, szczoteczek do zębów oraz cążków i nożyczek do paznokci. Nie trzeba natomiast obawiać się wspólnych posiłków, picia z tej samej butelki czy pocałunków z osobą chorą.

Info: Newseria

Data publikacji: 30.07.2014 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również