Niedostateczne leczenie bólu w Polsce
Fundacja Wygrajmy Zdrowie oraz Koalicja na Rzecz Walki z Bólem uruchomiła nową kampanię „Nie ból się. Bądź wolny od bólu", której założenia zaprezentowano na konferencji prasowej 24 lutego w Warszawie.
Poświęcona jest ona głównie leczeniu bólu nienowotworowego oraz przełamywaniu wśród lekarzy dość często występującej niechęci do stosowania opioidowych leków przeciwbólowych.
W porównaniu ze średnią europejską gdzie liczba osób cierpiących z powodu przewlekłego bólu wynosi 19 proc. Polska wypada nie najlepiej; wskaźnik ten wynosi aż 27 proc. Po 65. roku życia ból odczuwa już co druga osoba, głównie są to bóle układu ruchu, o charakterze neuropatycznym czy bóle głowy.
Według dr Magdaleny Kocot-Kępskiej z Polskiego Towarzystwa Badania Bólu przeciętnie różnego rodzaje bólu mogą trwają przez 6 lat, ale co piąta osoba cierpi ponad 20 lat.
Niestety lekarze niechętnie przepisują przeciwbólowe leki opioidowe przydatne w leczeniu bólów o średnim i dużym nasileniu, które podawane są dopiero w stanach terminalnych. Obawiają się, że leki te mogą uzależniać.
Aż 61 proc. przypadków chorych z bólem jest leczonych przez lekarza rodzinnego, który często nie ma czasu ani możliwości dokładnej oceny dolegliwości bólowych. A stosowana przez NFZ wycena świadczeń związanych z leczeniem bólu jest niewystarczająca i wiele poradni specjalistycznych zajmujących się leczeniem bólu upada.
Nie powinno więc dziwić, że osoby odczuwające ból stosują dostępne bez recepty leki przeciwbólowe, które podawane w zbyt dużych dawkach mogą powodować poważne powikłania.
Prof. Jan Dobrogowski prezes Polskiego Towarzystwa Badania Bólu podkreślił, że w uśmierzaniu dolegliwości bólowych można pomóc 90 proc. chorych.
A zdaniem dr hab. Dorota Karkowska z katedry Prawa Ubezpieczeń Społecznych i Polityki Społecznej Uniwersytetu Łódzkiego, niezastosowanie odpowiedniego leczenia przeciwbólowego narusza ludzką godność i może być interpretowane jako traktowanie poniżające.
kat
Data publikacji: 25.02.2016 r.
