Niepełnosprawny w publicznej służbie zdrowia

Niepełnosprawny w publicznej służbie zdrowia

Bariery mentalne, brak pożądanych ułatwień dla osób z niepełnosprawnościami, nieprzystosowane gabinety lekarskie, stomatologiczne, w tym gabinety ginekologiczne dla kobiet, brak standardów opieki nad niepełnosprawną w ciąży, długi czas oczekiwania na wizytę u specjalisty, to zaledwie część problemów publicznej służby zdrowia.

System ochrony zdrowia musi szybko wdrożyć w życie ustawę z dnia 1 lipca, wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych oraz wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności, by chociaż w części zaspokoić oczekiwania.

Z całą pewnością dostęp do opieki medycznej zależy od złożoności choroby i dysfunkcji pacjenta – rodzaju i stopnia niepełnosprawności. – Wśród osób niepełnosprawnych ruchowo są takie, których niepełnosprawność jest wynikiem wypadku oraz te, u których jest efektem przewlekłej i postępującej choroby – powiedziała Jolanta Grygielska, przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Polskiego Forum Osób Niepełnosprawnych (PFON).

Każda z nich wymaga indywidualnego podejścia, więcej czasu, większej uwagi i wiedzy lekarza, także pomocy innych osób etc. A lekarzom brak wiedzy na temat możliwości, a przede wszystkim ograniczeń pacjenta z niepełnosprawnością, rodzajów dysfunkcji i ewentualnych powikłań. Bywają sytuacje, że lekarz jest nie mniej wystraszony jak pacjent, co nie może budować właściwych relacji.

– Wizyta w gabinecie osoby z niepełnosprawnością – czy to fizyczną, czy intelektualną, czy ze sprzężoną – trwa zdecydowanie dłużej, niż osoby bez niepełnosprawności. Dotyczy to w zasadzie wszystkich specjalności. Tymczasem lekarz ma limit czasowy przeznaczony na jednego pacjenta – wyjaśnia dr n. o zdrowiu Izabela Mężyk, kierownik Zakładu Profilaktyki Chorób Kobiecych Katedry Zdrowia Kobiety Wydziału Nauk o Zdrowiu ŚUM w Katowicach.

Pacjenci z niepełnosprawnością bardzo często nie są świadomi, co im się należy, a przede wszystkim nie wiedzą jak wyegzekwować zagwarantowane – na papierze – świadczenia. Brak możliwości skorzystania przez nich z wizyty w gabinecie prywatnym – z powodów finansowych, niski poziom edukacji zdrowotnej, prowadzi w konsekwencji do zaniechania jakiejkolwiek profilaktyki.

Kolejnym problemem jest ograniczony dostęp do rehabilitacji, odległe terminy nie poprawiają zdrowia i kondycji pacjenta. A liczna grupa osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności wymaga stałego leczenia i rehabilitacji.

NFZ podkreśla jednak, że nie ma żadnych skarg – co jest niezwykle pozytywne – dotyczących np. odmowy udzielenia świadczenia niepełnosprawnemu pacjentowi, czy problemów z dostępem do gabinetu lekarskiego.

IKa, fot. pixabay.com
Data publikacji: 28.08.2018 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również