O empatii w medycynie

O empatii w medycynie

Poziom empatii w społeczeństwach spada – wskazują badania. To groźna tendencja, bo zwiększa się wówczas poziom agresji. O tym, jak uczyć empatii, rozmawiali 20 czerwca w Rybniku (Śląskie) uczestnicy konferencji, organizowanej przez Śląski Uniwersytet Medyczny.

III Interdyscyplinarna Konferencja Naukowa pt. „Zrozumieć drugiego człowieka. Empatia w medycynie i komunikacji społecznej” była próbą spojrzenia na empatię z medycznego punktu widzenia – podkreśliła jej organizatorka, prof. Jadwiga Jośko-Ochojska z Katedry i Zakładu Medycyny i Epidemiologii Środowiskowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
– Badania prowadzone w Stanach Zjednoczonych na kilkunastu tysiącach studentów w ciągu ostatnich 20 lat pokazały, że poziom empatii spadł aż o 40 proc. To pokazuje skalę problemu, którym się trzeba zająć, i to się już dzieje – powstają szkoły empatii, taki przedmiot wprowadza się do programu nauczania – powiedziała PAP prof. Jośko-Ochojska.
Empatia to umiejętność wczuwania się w sytuację drugiej osoby i spojrzenia na problem z jej perspektywy. Jak podkreśla prof. Jośko-Ochojska, jest konieczna, by realizować jeden z najważniejszych aspektów człowieczeństwa – zdolność tworzenia i utrzymywania udanych relacji z innymi ludźmi.

Za empatię odpowiedzialne są neurony w ośrodkowym układzie nerwowym. Bez ich prawidłowego działania człowiek nie jest zdolny do budowania pozytywnych więzi międzyludzkich. Dzięki empatii inicjowanej m.in. przez neurony lustrzane budujemy relacje społeczne. Zaburzenia w funkcjonowaniu neuronów odpowiedzialnych za empatię mogą mieć charakter przewlekły lub chwilowy.
Osoby pozbawione empatii w sposób przewlekły to głównie ludzie z osobowością psychopatyczną, ludzie po wypadkach, w czasie których doszło do uszkodzenia mózgu oraz ludzie chorzy na różne schorzenia psychiatryczne i neurologiczne. Przejściowe obniżenie empatii jest odwracalne, może pojawić się u każdego zdrowego człowieka w sytuacjach trudnych emocjonalnie.
Neurony odpowiedzialne za zdolność do empatii odgrywają ważną rolę w patofizjologii niektórych chorób neuropsychiatrycznych, w tym: w autyzmie, zespole Aspergera, schizofrenii, stwardnieniu zanikowym bocznym, w zaburzeniach zachowań społecznych, itp.

Poziom empatii u ludzi jest różny, od bardzo niskiego, prawie zerowego, poprzez średni, do bardzo wysokiego. W ciągu całego życia człowieka empatię można utracić – np. w wyniku urazu mózgu lub udaru, może się ona okresowo blokować, np. w pracy lekarza ratującego życie pacjentowi, oraz rozwijać – dzięki neuroplastyczności mózgu. Świadomy i celowy rozwój empatii odgrywa duże znaczenie w społeczeństwie, bowiem wiąże się ze zmniejszeniem liczby osób, które krzywdzą innych, a także liczby osób z wypaleniem zawodowym.

– Empatia niesie ze sobą same korzyści – ludziom, którym pomagamy, ale też nam samym – badania potwierdziły, że im człowiek jest bardziej empatyczny, tym mniej depresyjny, jest też mniej zagrożony wypaleniem zawodowym, co jest szczególnie istotne w zawodach medycznych” – zaznaczyła prof. Jośko-Ochojska.

Badania neuroobrazowe mózgu potwierdziły, że wszelkie zachowania człowieka – powstawanie relacji międzyludzkich, kształtowanie osobowości, doświadczanie przyjemności, bólu, smutku itp. – wynikają zawsze z fizjologii, biochemii, a czasem anatomii mózgu – np. u osób żyjących w stanie silnego lub przewlekłego stresu powiększają się w mózgu jądra migdałowe, odpowiedzialne za odczuwanie lęku i agresji.

lun/ mrt/

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Data publikacji: 22.06.2015 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również