Polski system ochrony zdrowia zawiódł pacjentów onkologicznych

Od ponad roku uwaga ochrony zdrowia skupiona jest na leczeniu koronawirusa. Jednocześnie, w przypadku pozostałych schorzeń, dostęp do leczenia został ograniczony i w 2020 r. odnotowano ok. 120 tys. dodatkowych zgonów. To pacjenci niecovidowi ponieśli ukryte koszty walki z koronawirusem, a w grupie szczególnego ryzyka były osoby chore na raka.

Fundacja Onkologiczna Alivia zleciła agencji badawczej Kantar Public analizę tego zagadnienia. Wnioski z badania jasno wskazują na to, że epidemia COVID-19 pogorszyła diagnostykę i leczenie onkologiczne w Polsce – takiego zdania jest ponad połowa przebadanych chorych.

W trakcie epidemii prawie 1/3 ankietowanych pacjentów miała odraczane lub odwoływane badania czy leczenie. Nie otrzymywali także informacji, gdzie i kiedy ich leczenie będzie kontynuowane, a to pokazuje brak koordynacji opieki nad chorymi oraz brak nadzoru nad ich leczeniem.

System przyjęć w placówkach był fatalnie zorganizowany. Połowa pacjentów onkologicznych, którzy wzięli udział w ankiecie, oczekiwała na wizytę lub badanie nawet kilka godzin. 75 proc. respondentów czekało w tłoku, który nie pozwalał na zachowanie odpowiedniego dystansu. To, co przed epidemią było dyskomfortem, po jej wybuchu stało się szczególnym czynnikiem ryzyka zakażenia i powodowało brak poczucia bezpieczeństwa.

COVID-19 utrudnił pacjentom dojazd do szpitali czy przychodni. Ponad połowa pytanych chorych odbywała leczenie poza miejscem zamieszkania, a rekordziści musieli dojeżdżać na leczenie nawet 500 km.

W trakcie epidemii chorym towarzyszyła dezinformacja, lęk i poczucie osamotnienia. Dla 34 proc. badanych uzyskanie informacji o chorobie i leczeniu było trudne. Wśród ankietowanych co trzeci chory potwierdzał, że miał trudności z wykonaniem badań diagnostycznych, co piąty zgłaszał trudności z odebraniem wyników.

– Te dane pokazują dramatyczny w skutkach brak koordynacji diagnostyki i leczenia pacjentów onkologicznych. Nawet oddziały onkologiczne w dużych szpitalach wielospecjalistycznych były przekształcane na jednoimienne czy wyłączane z pracy na czas kwarantanny. 20 proc. uczestników badania Kantar odpowiedziało, że zamknięto oddział, na którym byli leczeni. Chorzy tracili miejsce zaplanowanej diagnostyki i leczenia, często pozostając bez informacji, gdzie mogliby je kontynuować. Organizacje pacjenckie wielokrotnie apelowały o rozwiązania, które zapewniłyby sprawną i terminową kontynuację leczenia wszystkim chorym na nowotwory złośliwe. Nadal się to nie udało. Polski system ochrony zdrowia zawiódł chorych na raka. I to po raz kolejny – stwierdza Agata Polińska, wiceprezes Fundacji Onkologicznej Alivia.

W tej sytuacji trudno się dziwić, że co trzecia badana osoba chorująca na raka miała wrażenie, że jest pozostawiona sama sobie i nie ma wsparcia ze strony przedstawicieli opieki zdrowotnej.

Oprac. em/, rhr/, fot. freepik.com

Data publikacji: 25.06.2021 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również