Tajemnice zdrowego żywienia

Tajemnice zdrowego żywienia

W sobotę, 7 grudnia br.,  w Miejskim Domu Kultury w Łaziskach Górnych odbyła się pierwsza konferencja popularno-naukowa zorganizowana przez Parlamentarny Zespół ds. Narodowego Programu Zdrowego Żywienia.

Temat jest ważki nie tylko społecznie, również gospodarczo, bowiem na leczenie cukrzycy i chorób naczyniowo-krążeniowych wydajemy rocznie 28 miliardów złotych.

W czasie konferencji „Tajemnice zdrowego żywienia, czyli jak zwalczyć (pokonać) choroby cywilizacyjne” próbowano dociec faktycznych przyczyn rozprzestrzeniania się chorób cywilizacyjnych. – Prawie 10 milionów Polaków zagrożonych jest otyłością. Na leczenie cukrzycy i chorób naczyniowo-krążeniowych wydajemy rocznie 28 miliardów złotych. Dziś leczymy skutki tych chorób. A kiedy zajmiemy się ich przyczynami? – pytała posłanka Izabela Kloc, przewodnicząca zespołu. Prelegenci wskazywali, że przyczyną główną większości chorób jest złe żywienie.

Prof. dr hab. Grażyna Cichosz (Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie) powiedziała otwarcie: – Spożywamy śmieciowe jedzenie. Chorujemy z tego powodu, a na leczenie wydajemy miliardy złotych, rujnując budżety domowe i finanse państwa. Prof. Cichosz obaliła też kilka żywieniowych mitów.   -W powszechnej opinii nasycone tłuszcze zwierzęce uchodzą za złe, a nienasycone roślinne za dobre. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Większość jadalnych olejów roślinnych jest źródłem wielonienasyconych kwasów tłuszczowych n-6, których nadmiar w diecie koreluje z zachorowalnością na miażdżycę, nowotwory oraz schorzenia neurologiczne. W olejach spożywczych najważniejsza jest proporcja między kwasem omega 6 i omega 3. Prawidłowo powinna ona wynosić 4 do 1. Tymczasem w oleju słonecznikowym wynosi ona 335 do 1. To prosta droga do raka – przekonywała prof. Cichosz, dodając, że „wyjątkowo szkodliwe substancje zwiększające ryzyko insulinooporności i cukrzycy typu 2, alergii i astmy, chorób serca, raka prostaty, okrężnicy i piersi – tzw. izomery trans – powstają także przy produkcji margaryny, którą traktuje się, niestety, nadal jako sprzyjającą zdrowiu…

Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu – prof. dr hab. n. farm. Juliusz Przysławski i dr n. farm. Izabela Bolesławska wskazywali z kolei na prostą zależność: żywność – żywienie – zdrowie. Prof. Przysławski przedstawił m.in. jak oficjalna nauka o żywieniu podchodzi do tłuszczów pokarmowych, których nieodpowiedni procent w codziennej diecie prowadzi do powstawania chorób dietozależnych, a dr Izabela Bolesławska przedstawiła inne – niż lansowane w większości mediów i środowisk lekarskich – spojrzenie na diety wysokotłuszczowe. W poznańskim Uniwersytecie Medycznym od 2006 roku prowadzone są bowiem badania na dużej grupie ochotników, którzy stosują dietę niskowęglowodanową, wysokotłuszczową – optymalną. Dotychczasowe wyniki okazały się co najmniej interesujące. Wbrew obiegowej opinii, prawidłowo stosowana dieta tłuszczowa nie wpływa negatywnie na poziom cholesterolu, a co najważniejsze prowadzi do redukcji masy ciała.

W tym kontekście warto wspomnieć wypowiedź Marka Konopki: -15 miesięcy temu podjąłem jedną z najważniejszych decyzji w moim życiu. Była to zmiana sposobu odżywiania. Zamieniłem dotychczasową tradycyjną dietę wysokowęglowodanową na dietę niskowęglowodanową i wysokotłuszczową. Dzięki tzw. diecie optymalnej schudłem przez ten czas ponad 60 kg – ze 150 do 86 kg – bez wyrzeczeń. Dodatkowo po pięciu tygodniach stosowania żywienia wysokotłuszczowego znacznie obniżyło się moje ciśnienie tętnicze. To był znak, że najważniejsze organy otrzymują odpowiednie dla nich paliwa w postaci tłuszczy zwierzęcych i właściwe części zamienne w postaci najwyższej jakości białka zwierzęcego pochodzącego głównie z żółtek jaj kurzych. Obecnie ciśnienie ustabilizowało się do średniego poziomu około 125/75, a wyniki moich badań lekarskich są teraz podobno wzorcowe. Ostatnio jeżdżąc z pracy do domu mijam piękny kolorowy baner reklamowy. Producent reklamuje na nim „Smalczyk – w 100% roślinny”… Jak bardzo zostaliśmy zmanipulowani, że pozwalamy na takie rzeczy?
Jako statystyczni konsumenci póki co skazani jesteśmy na reklamowe bajki o zdrowej i taniej żywności, produkowanej przez fabryki jedzenia. I generalnie nie wiemy, co jemy. Nie wiemy, bo prawie nikomu nie zależy, aby nam o tym opowiedzieć.

Warto przywołać także wypowiedź dr n. med. Anny Bieleckiej (Śląski Uniwersytet Medyczny), która mówiła o wpływie redukcji węglowodanów na proces nowotworzenia, powołując się na własne badania eksperymentalne. Podkreślała znaczenie diety dla chorych onkologicznie oraz przedstawiła metaboliczną teorię raka i próby modyfikacji zmienionych nowotworowo komórek poprzez ograniczenie podaży węglowodanów.

Konferencja w Łaziskach była krokiem pierwszym do rozliczenia się z żywieniowymi mitami. Małym – dla fachowców faktycznie zgłębiających temat, ale wielkim dla naszego społeczeństwa, które – miejmy nadzieję – w toku prac Parlamentarnego Zespołu ds. Narodowego Programu Zdrowego Żywienia i planowanych kolejnych konferencji będzie miało szansę na poznanie prawdy o zdrowym żywieniu.
D.Z.

Data publikacji: 12.12.2013 r.

 

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również