Twierdza Herosów. Emocje pod koszem

Koszykarze For Heroes Kraków zostali triumfatorami For Heroes Cup 2020. W czwartej edycji turnieju odnieśli komplet zwycięstw. Gospodarzy zamierzał zatrzymać Górnik Toyota Wałbrzych, ale w decydującym meczu przegrał z nimi 47:58. Wkrótce ekipy spotkają się ponownie, a stawką będą ligowe punkty.

20-21 listopada w Krakowie odbyła się czwarta edycja Turnieju koszykówki na wózkach. Po raz pierwszy w historii imprezy, organizowanej od 2017 r., zabrakło gości z zagranicy. Skromniejsze w porównaniu z ubiegłymi latami były ceremonie otwarcia i zamknięcia zawodów. Ponadto mecze w Karcher Hala Cracovia Centrum Sportu Niepełnosprawnych zostały rozegrane bez udziału publiczności. Ale chętni mogli obejrzeć część spotkań w internecie.

– Do niedawna toczyły się dyskusje o przekształceniu tego obiektu w szpital tymczasowy. Mniej więcej 10 dni przed turniejem zrezygnowano z tej koncepcji  Oczywiście, nie mieliśmy stuprocentowej pewności, czy impreza się odbędzie, bo rząd w każdej chwili mógł zmienić obostrzenia. Cieszymy się, że zawody doszły do skutku – powiedział „NS” Tomasz Koźmiński, prezes Fundacji For Heroes, która zorganizowała imprezę.

W hali przy alei Focha rywalizowały 4 zespoły. W ciągu dwóch dni rozegrały mecze według systemu każdy z każdym. Jako ostatnie w harmonogramie widniało spotkanie For Heroes Kraków – Górnik Toyota Wałbrzych. Stawką tego pojedynku było zwycięstwo w całym turnieju. Obie ekipy odniosły bowiem po dwie wygrane w piątek. Ich wyższość musiały uznać IKS 2017 Poznań oraz Oradea Przyjaciele.

– Kilka dni przed turniejem dowiedzieliśmy się, że koszykarze z Łodzi rezygnują z udziału. Było mało czasu na znalezienie innego zespołu. Szybko więc powstała drużyna Oradea Przyjaciele, częściowo złożona z graczy For Heroes. Mamy szerszą kadrę, dzięki temu każdy mógł sobie pograć – poinformował Mateusz Wawczak, zawodnik i menedżer For Heroes, a zarazem jeden z założycieli Fundacji For Heroes.

Decydujące starcie

Krakowianie chcieli wygrać turniej po raz trzeci w historii. Pierwszy raz uczynili to 3 lata temu. Na kolejny triumf czekali do 2019 r., kiedy w kluczowym meczu pokonali Górnika. Ekipa z Wałbrzycha zamierzała powtórzyć sukces z 2018 r. Wówczas nie miała sobie równych, odnosząc komplet zwycięstw.

Ostatni mecz imprezy zapowiadał się emocjonująco. Pierwsza połowa była niezwykle wyrównana. Nieco więcej powodów do zadowolenia mieli goście, na przerwę zjeżdżali prowadząc 22:20. Później inicjatywę przejęli już gospodarze, którzy coraz pewniej zmierzali po zwycięstwo. Ostatecznie wygrali 58:47. W tym, jak i we wcześniejszych spotkaniach, wyróżniał się Marcin Balcerowski. I to właśnie grający trener Górnika otrzymał nagrodę dla najbardziej wartościowego zawodnika turnieju.

– Cieszymy się ze zwycięstwa, jednak ciężko nam się grało w pierwszej połowie. Z zewnątrz docierały do nas głosy, że dobrze wyglądamy motorycznie, ale czegoś brakuje. Na pewno nie jesteśmy jeszcze odpowiednio zgrani. Ten sezon rozpoczęliśmy pod koniec października i mamy zupełnie nowy skład – opisał Mateusz Wawczak.

Zadowolenia z wyniku sportowego nie ukrywał Tomasz Koźmiński. Ale zaznaczył, że  drużyna ciągle próbuje znaleźć optymalne rozwiązania, a to bardzo mozolna praca. Ostatnio doszedł do zespołu Krzysztof Pietrzyk, były reprezentant Polski. Prezes FFH podkreślił też dużą rolę Michała Kruka. Grający trener na bieżąco reagował i zmieniał taktykę. To przyniosło efekt.

– Może rywal był osłabiony po pierwszej połowie ze względu na specyficzną nawierzchnię. Nasi przeciwnicy zawsze zaznaczają, że takiego rozwiązania nie spotykają w koszykówce. To nie jest parkiet, tylko guma. Po niej ciężko się jeździ, bo przecież opony w naszych wózkach są gumowe. Trudniej jest się napędzić, my jesteśmy już przyzwyczajeni do tych warunków – dodał Mateusz Wawczak.

Liga i teqball

W drugi weekend grudnia Górnik powróci do Krakowa. Tym razem na mecz I ligi koszykówki na wózkach. Od tego sezonu gra w niej również ekipa For Heroes. Występy na tym poziomie rozgrywkowym były jednym z celów drużyny, która powstała wiosną 2017 r.

– Na pewno jest to dla nas wyzwanie logistyczne i sportowe. W II lidze organizowało się turniej i było mniej wyjazdów. To generuje zupełnie inne koszty. A gdyby doszło do przekształcenia hali w szpital, to zostalibyśmy bez miejsca do trenowania i rozgrywania meczów. I tak byłoby przynajmniej przez kilka miesięcy, a może nawet rok – zaznaczył Tomasz Koźmiński.

Krakowianie czekają na historyczne zwycięstwo w lidze. Sezon zainaugurowali przy alei Focha, gdzie ponieśli porażkę 26:53 z Mustangiem Konin. Później przegrali na wyjeździe 35:45 z Salutare Wrocław. Jak podkreślił Mateusz Wawczak, drużyna została rzucona na głęboką wodę. Ale nie ma lepszego rozwiązania niż rywalizowanie z najlepszymi. A już w pierwszym meczu rywalem był przecież mistrz Polski.

W przyszłym roku Fundacja For Heroes zamierza utworzyć drużynę koszykówki na wózkach dla dzieci i młodzieży. W roli trenerów mają występować zawodnicy z pierwszoligowego zespołu.

– Zainteresował nas teqball [dyscyplina bazująca na piłce nożnej z wykorzystaniem specjalnego stołu – przyp. red.]. Pojawiły się deklaracje, że w Krakowie pojawi się stół.  Jesteśmy po spotkaniu z prezesem Polskiego Związku Teqball Michałem Listkiewiczem. Chcielibyśmy w ciągu kilku miesięcy uruchomić drużynę osób niesłyszących w parateqballu – podsumowuje Tomasz Koźmiński.

For Heroes Cup 2020 (zwycięstwa – porażki)

  1. For Heroes Kraków 3 – 0
  2.  Górnik Toyota Wałbrzych     2 – 1
  3. IKS 2017 Poznań 1 – 2
  4. Oradea Przyjaciele 0 – 3

Zobacz galerię…

Marcin Gazda, fot. Piotr Kruk, Marta Antoniak

Data publikacji: 26.11.2020 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również