Nie siedzę z założonymi rękami

Nie siedzę z założonymi rękami

Zamknij oczy w centrum miasta i spróbuj przejść przez jezdnię, zrobić zakupy w znanym ci sklepie, kupić gazetę, chleb w pobliskiej piekarni etc., etc. Wszystkie te czynności proste każdego dnia, nagle wydadzą ci się bardzo trudne. Poczujesz zagubienie, utratę bezpieczeństwa... Szybko otworzysz oczy i wszystko wróci do normy. Znów będzie jasno, prosto i bezpiecznie. Uff, jak to dobrze, że widzę...

To proste ćwiczenie uzmysławia nam widzącym z czym muszą się mierzyć każdego dnia osoby z dysfunkcją wzroku. A potrafią realizować swoje marzenia, studiują, podróżują, tworzą…
1 lipca br. w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Dąbrowie Górniczej na scenie w sali audytoryjnej wystąpiła nadzwyczajna artystka z Wrocławia – Katarzyna Nowak. Znana z wcześniejszych rewelacyjnych występów w pierwszych edycjach festiwalu „Dotyk dźwięku” organizowanym przez dąbrowską fundację „Wygrajmy Razem”.

Katarzyna jest magistrem kulturoznawstwa oraz filologii polskiej, włada czterema językami, jest zapaloną podróżniczką, autorką pracy „Wpływ baśni słuchowiskowej na odbiorcę dziecięcego” i współautorką książki „12 kropel życia” będącej jej twórczym curriculum vitae – osoby niewidomej, która od dzieciństwa kształtuje swoje życie w sposób kreatywny i żyje pełnią życia.
Kasia jest świetną gitarzystką – ukończyła średnią szkołę muzyczną w klasie gitary – muzykiem i wokalistką, bohaterką i laureatką wielu festiwali i recitali.

Spotkanie w bibliotece odbyło się w ramach projektu „Warsztaty wrażliwości”, który realizuje Stowarzyszenie Dar Serca we współpracy z partnerami, m.in. z Fundacją „Wygrajmy Razem” i Miejską Biblioteką Publiczną z Dąbrowy Górniczej.
Działania rozwijające uzdolnienia dzieci i młodzieży w wieku 6-18 lat (w tym niepełnosprawnych), objętych opieką Stowarzyszenia, są adresowane do grupy około 40-60 osób. W ramach projektu organizowane są m.in. warsztaty plastyczne, warsztaty teatralne, interaktywne audycje muzyczne.

Podczas „Warsztatów wrażliwości” ich uczestnicy z ożywieniem słuchali opowiadanej, granej i śpiewanej przez Kasię bajki.
Łukasz Baruch, prezes i założyciel fundacji „Wygrajmy Razem” zwrócił uwagę młodej widowni, że każda bajka, każda historia opowiadana przez Kasię niesie ze sobą przesłanie, czegoś może nas nauczyć i w sposób ciekawy wyzwolić w nas wrażliwość i empatię. – Patrzcie z uwagą – mówił Łukasz – czy wokół was nie ma kogoś kto potrzebuje waszej uwagi, pomocy i przyjaźni.

To było pięknie wykonane słuchowisko muzyczne – piękny monodram. Kasia opowiadała historię Robinsona według książeczki o takim samym tytule autorstwa Krystyny Wodnickiej opartej o historię Robinsona Cruzoe Daniela Defoe, do muzyki Mieczysława Janicza. Wszechstronny talent Katarzyny ujawnił się w całej okazałości. Obrazu dopełniła jej olbrzymia kultura muzyczna, świetna dykcja, perfekcyjna gra na gitarze, piękny aksamitny wokal i zdolności aktorskie. Nic dziwnego, że zaczarowała widownię. Zachwyciła ją także sztuka odsłaniająca piękną stronę ludzkiej natury.

W dobie wszechstronnie panującej wizualizacji, błyskawicznie zmieniających się planów na ekranie, drgających ulotnych obrazów propozycja bajki dźwiękowej, czy baśni słuchowiskowej jest absolutnie nowatorska. Kształtuje inną wrażliwość, zmusza do uwagi i koncentracji, pobudza wyobraźnię, wyzwala empatię i potrzebę bycia z drugim człowiekiem.

W prezentowanych przez Kasię Nowak muzycznych bajkach dobro zawsze zwycięża, a uczucia przyjaźni, miłości, integracji, zrozumienia potrzeb drugiego człowieka, tolerancji i akceptacji są zawsze prawdziwe.

Katarzyna z wielkim zaangażowaniem propaguje bajkoterapię, poprowadziła m.in. cykl zajęć fakultatywnych i wykładów na ten temat dla studentów pedagogiki na Uniwersytecie Wrocławskim.

Stała się także twarzą i ambasadorem audiodeskrypcji polskiej przy okazji projektu, który realizuje Centrum Kultury Wrocław-Zachód, pod hasłem „Naprzeciw wykluczeniu z kultury”. W ramach tego projektu odbywają się koncerty osób z różnymi dysfunkcjami. Centrum nawiązało kontakt z Islandią i Kasia w 2014 r. jako reprezentantka Polski była gościem w Reykiawiku na konferencji, która dotyczyła audiodeskrypcji.

– Dzięki sobie i rodzicom jestem na pewno osobą aktywną, rodzice zaszczepili mi normalność – w miarę oczywiście moich możliwości. Uświadomili mnie, że jestem osobą z dysfunkcją i że w niektórych aspektach będę potrzebowała pomocy, ale nie traktowali mnie w żaden sposób ulgowo. Nie było założenia, że skoro nie widzę, to nie ma sensu zabierać mnie na wycieczkę. Wręcz przeciwnie, warto mnie zabrać (!), bo czegoś dotknę, poznam, rodzice mi opowiedzą różne historie, w miarę możliwości coś sobie wyobrażę. Z podróży mogę przecież wynieść np. kontakt z ludźmi, smaki, zapachy, historię regionów, ich dźwięki, natężenia głosów. Wszystkie te odczucia i głosy są specyficzne, charakterystyczne i odmienne dla różnych narodów, różnych ziem – podsumowała.

Podróżowanie to jeszcze jedna jej pasja. Jeździ z zorganizowaną grupą, z profesjonalnym przewodnikiem, którego uważnie słucha.
– Staram się być aktywna i nie siedzieć z założonymi rękami – podkreśla Katarzyna. – Byłam we Francji, zwiedziłam całą Alzację, Toulon, byłam nad morzem, w Paryżu. Potem zwiedziłam m.in. Egipt, Jordanię, Turcję, Grecję, Włochy. Teraz wybieram się do Rumunii.

Największą jednak pasją jej życia jest muzyka i oczywiście koncertowanie. W najbliższych planach ma nagranie kilku nowych piosenek, których autorem jest Roman Romańczuk. A na co dzień ciągła praca nad doskonaleniem swego warsztatu muzycznego, praca nad emisją głosu etc.

– Trzeba dążyć do perfekcji. Profesjonalizmu nie ocenia się przecież poprzez pryzmat niepełnosprawności, bo na scenie nie ma ona najmniejszego znaczenia – podkreśliła z przekonaniem, włączając się w szerokie grono artystów głoszących zasadę, że „sztuka jest tylko jedna: dobra albo zła, innego rozróżnienia nie ma”.
Gorące brawa dzieci biorących udział w muzycznym słuchowisku inspirowanym przygodami Robinsona Cruzoe były wyrazem ich uznania dla talentu i wrażliwości bohaterki tego spotkania.

Zobacz galerię…

Tekst i fot. Szymsza

PS. 70 lat temu niewidoma aktorka Zofia Książek-Bregułowa, która straciła wzrok w Powstaniu Warszawskim, walczyła o prawo do sceny. Była bardzo utalentowana ale… była niewidoma… Dzisiaj byłoby jej z pewnością łatwiej znaleźć pomocną dłoń. Dzisiaj ma już wielu następców.
Z ogromną radością piszemy o ludziach tak wszechstronnie utalentowanych jak Kasia Nowak. Żyjących pełnią życia, mimo różnych dysfunkcji, radosnych i spełnionych. Niedawne spotkanie z piosenkarką Moniką Kuszyńską, rozmowy z poetką, podróżniczką Lillą Latus – obie poruszają się na wózku – pozwalają wierzyć, kochać i mieć nadzieję, bo pokazują jasną stronę mocy!

Data publikacji: 9.07.2015 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również