Jedność przeciwieństw
Mała Galeria Biblioteki Śląskiej w Katowicach rozkwitła 12 kwietnia br. niebanalnymi pracami Elizy „Alice" Tomczyk – uczestniczki Integracyjnej Grupy Artystyczno-Literackiej Twórcownia Forma-T.
Nawiązania do „Alicji w krainie czarów” Lewisa Carolla w wielu jej pracach odnajdujemy od pierwszego spojrzenia, w innych trzeba ich bardziej poszukać. Ale tym większa satysfakcja, gdy znajdziemy subtelne odniesienia.
Odnajdując ich fragmenty w poszczególnych obrazach bierzemy udział w swoistej grze – zgadywaniu i wykrywaniu motywów wędrówki Alicji po drugiej stronie lustra. Eliza swobodnie porusza się po jej świecie, bo czuje i rozumie co znaczy istnieć w obu wymiarach. A ten po drugiej stronie jest jej bardzo bliski i bezpieczny.
Eliza jest studentką II roku na Wydziale Artystycznym Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. – Jest urodzoną malarką – mówi o niej Barbara Bełdowicz „Mantykora”, współzałożycielka Twórcowni – ma naturalny szeroki dukt pędzla, którym kreśli ekspresyjne figuralne ideogramy – duchem z chińskiej kaligrafii. Pozostawia widzowi matowo stonowane niedopowiedzenia, a jest co oglądać i nad czym myśleć, bo przebywa to tu, to tam, w przestrzeniach rozpostartych między Rudą Śląską ze stworkami mieszkającymi w pudełku po bombonach – jako Elizka – a krainą metamorfoz w wielkimi odbiciach z gabinetu luster – już jako dorosła „Alice”. (…) Bliskie mi są zabawy Małej Elizki, zaglądającej w świat chroboczących pod podłogą Pożyczalskich, z pełnymi wygód i poczucia bezpieczeństwa domkami dla misiowych i mysich rodzinek, z liskiem w pasiastych gatkach oswajającym tygryska prosto z bajek Janoscha.
Jedną ze ścian Galerii w całości pokryły bardzo charakterystyczne wielkoformatowe obrazy twarzy przykuwających uwagę, charakterystycznych, pełnych ekspresji i rozmachu. Nieśmiała i delikatna – na pozór – Eliza pokazuje tutaj swój „lwi pazur”. Niepokoi, drażni i zachwyca. Razem z nią wędrujemy także po baśniowych płótnach, chcąc się dostać na drugą stronę lustra.
– Prezentowane tutaj moje prace powstały w ciągu ostatniego półtora roku – mówi artystka. – Przemieszałam postaci z opowieści Alicji w krainie czarów z postaciami rzeczywistymi, bliższymi mojemu życiu prywatnemu. W Twórcowni jestem od czterech lat. Malować zaczęłam dużo wcześniej, już w gimnazjum. Zawsze to zresztą lubiłam. W pewnym czasie poczułam ochotę, by za pomocą malarstwa wyrazić to, co czuję. Spotkania w Twórcowni Forma-T otworzyły mi świat nowych pomysłów i rozwiązań formalnych. Twórcza atmosfera tej pracowni zainspirowała mnie do zainteresowania się Alicją w krainie czarów, którą na swój sposób interpretuję. Utożsamiam się z bohaterką tej opowieści. Na mojej pierwszej wystawie przedstawiam m.in. cykl obrazów pokazujących świat „po drugiej stronie lustra”.
Na wystawie Eliza pokazała obrazy wykonane bardzo różnymi technikami. Twarze są podmalowane akrylem, a baza jest tworzona tuszem. Na obrazach olejnych, będących wyraźnym odwołaniem do krainy dzieciństwa, wykorzystała jej atrybuty jak lalki, misie i przeróżne zabawki, bawiąc się światłem i kolorem.
– Najważniejsze aby obraz zaczął się sam rządzić – podkreśliła Barbara Bełdowicz. – Mam nadzieję, że będziesz sobie tu [do Galerii] przychodzić, że porozmawiasz sobie z tymi obrazami i zaprowadzą Cię one do następnych cykli. Życzę Ci radości z odkryć w prywatnym świecie wyobraźni, wykorzystania inspiracji z kolażowych fotografii w wielkoformatowych obrazach, swobodnych spacerów artystycznych pomiędzy obiema stronami, odnalezienia samej siebie – z Królikiem-przewodnikiem, wędrującym tam i z powrotem.
Można powiedzieć, że malarstwo Elizy Tomczyk to współistnienie diametralnie różnych sposobów wyrazu twórczego. Są obrazy miękkie, delikatne, pełne niepewności a jednocześnie mocne, zamaszyste i zdecydowane. Patrząc na wiele z nich mamy poczucie spokojnego bezpieczeństwa, by już krok dalej odczuć niepewność, niedopowiedzenie, stan zawieszenia, lęku a nawet strachu… Prawdziwa coincidentia opositorum – jedność przeciwieństw…
– Dramatyzm niedopowiedzianych sytuacji potęgują odważne deformacje i ucięte kadry – tłumaczy artysta plastyk Miron Kościelny. – Tło jest neutralne, często pozbawione szczegółów, choć pojawiają się tu obiekty-zagadki. Być może prace Elizy są próbą nawiązania kontaktów z innymi, dzielenia się swoimi emocjami i odnalezienia tożsamości poza maskami.
– Jestem pewna, że ta wystawa będzie się cieszyć dużą oglądalnością – podsumowała Dagmara Bałycz, kierownik Działu Integracyjno-Biblioterapeutycznego Biblioteki Śląskiej – i że nie będzie to ostatnia wystawa pani Elizy Tomczyk. Zobaczymy jej prace zarówno w prezentacji indywidualnej jak i grupowej uczestników Twórcowni Forma-T. Życzę artystce dalszych sukcesów, otwartości, nowych inspiracji literackich.
Na zakończenie Dagmara Bałycz przekazała piękne podziękowania profesora Jana Malickiego, dyrektora Biblioteki Śląskiej: „…że zechciała [Pani] się podzielić z gośćmi Biblioteki swoją wrażliwością, artystycznym spojrzeniem na świat oraz zaprosiła nas Pani na spacer po krainie swojej wyobraźni. Bardzo się cieszę, że tego typu twórczość może być rozpowszechniana w naszej Małej Galerii. Gratuluję dotychczasowych osiągnięć, życzę dalszych sukcesów oraz inspiracji i radości tworzenia”.
Zapraszając gorąco do odwiedzenia Małej Galerii i spotkania z twórczością Elizy Tomczyk, wyrażamy jednocześnie wielkie uznanie dla Śląskiej Książnicy za otwarte serce dla twórcowników. Dzięki jej mądremu mecenatowi rozkwitają tutaj talenty, spełniają się marzenia twórcowników, ich możliwości twórczego, kreatywnego życia.
Wystawa czynna do końca maja br. – będzie zakończona finisażem pod hasłem „Spotkanie u Kapelusznika”.
Iwona Kucharska
fot. Ryszard Rzebko
Data publikacji: 22.04.2016 r.