Do uczestnictwa w obchodach zaproszono uczniów dwóch szkół: Zespołu Szkół Specjalnych nr 12 z Katowic-Ligoty oraz Szkoły Podstawowej nr 1 (Katowice – Śródmieście). Dzieci mogły rozegrać partię szachów lub warcabów z osobą niewidomą lub niedowidzącą.
Zaproszono do udziału Krzysztofa Wostala, aktywną na wielu polach osobę niewidomą prowadzącą działalność gospodarczą, Barbarę Grześ, przewodniczącą Koła PZN w Katowicach oraz Czesława Chmiela, szefa Koła PZN w Mikołowie. Bardzo ciekawie wyglądała gra uczniów ze szkoły specjalnej z osobami niewidomymi: dzieci nie miały żadnych uprzedzeń, bardzo garnęły się do plansz. Okazało się, że część ochotników wcale nie umiała grać, więc niewidomi uczyli ich gry i postawy fair-play.
Zaprezentowano film animowany „N jak Niewidomy” – powstały z inicjatywy Polskiego Związku Niewidomych, a współfinansowany ze środków Komisji Europejskiej – który podpowiada, w jaki sposób można pomóc osobie niewidomej w codziennym życiu (przejście przez ulicę, wejście do tramwaju). Była także mowa o tym, jak niewidomi radzą sobie z czytaniem, zakupami, przyjmowaniem leków (wykorzystując napisy brajlem na opakowaniach). Po filmie dzieci dobierały się w pary: w każdej parze jedna osoba miała zawiązane oczy, druga prowadziła ją przez korytarz BŚ (pod opieką bibliotekarza). Dzieci bardzo emocjonalnie podeszły do tego doświadczenia, opowiadały później, że czuły się niepewnie, że potrzebowały pomocy. To zadanie ma na celu pomóc wczuć się dzieciakom w sytuację osoby z dysfunkcją wzroku. Film ten chętnie oglądali też czytelnicy BŚ, którzy przebywali wówczas w gmachu.
Dzieci mogły także zapoznać się ze sprzętem tyflopedagogicznym, który służy edukacji i rehabilitacji osób z dysfunkcją wzroku. Były także urządzenia ułatwiające niewidomym i niedowidzącym codzienne funkcjonowanie (ciśnieniomierz, termometr, kalkulator, zegarek – wszystkie z opcją „lektora”, biała laska, książki pisane alfabetem Braille’a). Wyeksponowno też przedmioty służące rozrywce (domino, karty z oznaczeniami brajlowskimi, kostki do gry, warcaby, szachy) oraz gadżety niezwykle pomocne w codziennym życiu, jak np. mały dźwiękowy krążek zawieszany na kubeczku, piszczący, gdy wlewany do niego płyn osiągnie dostateczny poziom. Dzięki tak prostemu urządzeniu osoba niewidoma może samodzielnie przygotować kawę czy herbatę, bez obawy o poparzenie wrzątkiem.
Dzieci po krótkiej prezentacji tego sprzętu brały udział w konkursie wiedzy na temat materiałów służących niewidomym. Budziło to także wiele emocji.
Happening udał się – cele jego inicjatorów zostały osiągnięte: dzieci „oswoiły się” z obecnością osób niewidomych, nauczyły się sposobów pomagania im w codziennym życiu oraz mogły zaobserwować, że osoby te mogą prowadzić normalne, twórcze i aktywne życie.