Jej celem było zwrócenie uwagi na brak zabezpieczeń – głównie pasów z guzkami przed krawędzią peronu. W wyniku zaniedbań i opieszałości urzędników osoby niewidome są narażone na niebezpieczeństwo. Od wypadku Filipa Zagończyka – niewidomego studenta UW, który wpadł pod wjeżdżające na stację metro w wyniku czego stracił nogę, nic się nie zmieniło.
Rzecznik Metra odpowiada, że obowiązujące przepisy kolejowe, które określają, że peron ma być gładki, nie zezwalają na zamontowanie pasów z guzkami. Nad zmianami tych absurdalnych przepisów już drugi rok (sic!) pracuje Ministerstwo Infrastruktury, ale bez żadnych efektów. W sprawę, po wielokrotnych prośbach osób niewidomych, zaangażowała się prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Walz, Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, a także poseł Sławomir Piechota, którzy chcą wpłynąć na przyspieszenie prac w Ministerstwie Infrastruktury.
Anna Woźniak-Szymańska, prezes Polskiego Związku Niewidomych uważa, że to zaniechanie, narażające osoby z dyfsunkcją wzroku na utratę zdrowia i życia, to sprawa kwalifikująca się do prokuratury.
Do walki o pas dla niewidomych w metrze włączyli się warszawiacy, którzy na portalach społecznościowych apelują by zalewać Warszawskie Metro protestami w sprawie bezczynności.
Zostaw swój adres aby otrzymywać powiadomienia o wartościowych artykułach oraz wydania elektroniczne
- 01 3 grudnia wchodzą w życie nowe przepisy o dowozie dzieci niepełnosprawnych do szkół
- 02 Emma inspiracją i motywacją do walki o życie
- 03 Starsze pary synchronizują swoje serca
- 04 Wyrównanie świadczeń ma być powiązane z nowym systemem orzeczniczym
- 05 Zdalne nauczanie wobec uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi