Na opiekę długoterminową w 2020 r. wydano mimo pandemii więcej środków niż rok wcześniej

Mimo pandemii COVID-19 na opiekę długoterminową w 2020 r. wydaliśmy 1,727 mld zł, czyli więcej o 188 mln zł niż w 2019 r. – powiedział 24 czerwca wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Minister rodziny i polityki społecznej oraz minister zdrowia przedstawili informację o sytuacji opieki długoterminowej w Polsce na połączonej komisji sejmowej zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny.

Wiceszef resortu zdrowia Waldemar Kraska powiedział, że od 2019 r. do pierwszego kwartału 2021 r. na opiekę długoterminową przeznaczono i wydano ponad 3,6 mld zł. – W 2019 r. to było 1,537 mld zł, w roku 2020, czyli roku epidemii koronawirusa więcej, czyli 1,727 mld zł, a już w pierwszym kwartale bieżącego roku wydaliśmy 403 mln 329 tys. zł. Czyli mimo epidemii COVID-19 na opiekę długoterminową w roku 2020 wydaliśmy więcej o 188 mln, czyli o 12,27 proc. w porównaniu do roku 2019 r. To wynika z tego, że wzrosły wyceny świadczeń gwarantowanych w rodzaju świadczenia pielęgnacyjne i opiekuńcze w ramach opieki długoterminowej – mówił Kraska.

Monika Rosa (KO) oceniła, że finansowanie opieki długoterminowej w porównaniu z innymi rozwiniętymi krajami UE jest „dość niskie”. – To cztery razy mniej nakładów w porównaniu do PKB niż w innych krajach UE – podkreśliła.

Wiceszef MZ mówił, że opieka długoterminowa jest integralną częścią ochrony zdrowia i związana jest ze złożonym procesem otrzymywania usług pielęgniarskich. Podkreślił, że powinna być udzielana w sposób ciągły i jest świadczona w dwóch formach – stacjonarnej i domowej.

– Opieka geriatryczna zaniedbywana i od lat niedoceniana. Jest o tyle ważna, że polega na dostrzeganiu u seniora odchyleń od normy zdrowotnej niezależnych od starzenia się – zwróciła uwagę posłanka Iwona Kozłowska (KO). Podała, powołując się na dane Naczelnej Izby Lekarskiej, że obecnie w Polsce jest 502 geriatrów, z czego 480 wykonuje swój zawód, a w 2018 r. przeprowadzono w Polsce 74 tys. porad geriatrycznych na 116 mln porad specjalistycznych. Kozłowska dopytywała m.in. o to, czy resort planuje przekształcenie oddziałów internistycznych w internistyczno-geriatryczne.

Kraska, odnosząc się do sytuacji kadrowej w opiece długoterminowej, powiedział, że to nie geriatrzy powinni głównie zajmować się tego typu opieką. – Oddziały wewnętrzne, także lekarze interniści, są doskonale przygotowani, aby pacjentów właśnie w wieku senioralnym leczyć, ich prowadzić, więc myślę, że tutaj nie ma aż takiej potrzeby, żeby pacjent bezpośrednio musiał trafiać zawsze do lekarza geriatry czy też na oddział geriatryczny – stwierdził. Dodał, że w środowisku naukowym trwa od wielu lat dyskusja, co jest lepsze – w którym z tych kierunków pójść.

Kraska zaznaczył, że w opiece długoterminowej bardzo ważną rolę odgrywa opieka pielęgnacyjna świadczona przez pielęgniarki. Podał, że liczba pielęgniarek ze specjalizacją w dziedzinie pielęgniarstwa w tzw. w opiece długoterminowej to 23 871 osób. Pielęgniarek, które ukończyły kursy kwalifikacyjne w dziedzinie pielęgniarstwa, mających zastosowanie w opiece długoterminowej jest ponad 68 tys., a liczba pielęgniarek, które ukończyły kursy specjalistyczne także w zakresach pielęgniarstwa, mających zastosowanie w opieki długoterminowej wynosi ponad 65 tys.

Kozłowska stwierdziła, że ostatnio dużo mówi się o wsparciu rodzin – dzieci i rodziców, ale za mało mówi się na temat babć, dziadków, prababć, pradziadków. – A przecież to jest to pokolenie najsłabsze, o które powinniśmy najbardziej zadbać – podkreśliła.

– Osoby starsze w Polsce częściej niż w innych krajach europejskich deklarują zły stan zdrowia. Niestety seniorzy nie są objęci całościowo i kompleksowo opieką medyczną i opiekuńczą – mówiła posłanka. Wskazywała na takie mankamenty, jak brak ciągłości i kompleksowości usług w kwestii koordynacji opieki specjalistycznej przez lekarzy POZ, nadzoru nad przyjmowaniem zleconych lekarstw, opieki pielęgniarskiej nad chorymi przewlekle w miejscu zamieszkania czy wykonywania badań laboratoryjnych w domu.

Kozłowska przytoczyła dane GUS z 2018 r. Według nich z usług opiekuńczych skorzystało niecałe 92 tys. seniorów. – To jest 10 osób na 100 seniorów – mówiła. – CBOS z 2019 mówi o 22 proc. osób powyżej 75. roku życia, które miały trudności z wykonywaniem codziennych czynności – dodała Kozłowska.

Wskazała też na dysproporcję w opiece zdrowotnej i opiekuńczej. Według przytoczonego przez Kozłowską badania z 2018 r. osobom powyżej 65 lat udzielono prawie 81 mln porad lekarskich w miastach, ale tylko niecałe 15 mln – na wsiach. Oceniła że w wielu gminach brakuje dostępu do wsparcia opiekuńczego w miejscu zamieszkania.

Kraska nie zgodził się z twierdzeniem, że opieka długoterminowa nie jest dostępna na obszarach wiejskich. – Osobiście pochodzę z takiej niewielkiej miejscowości i opieka jest tam świadczona, więc tutaj to jest kontraktowane nie tylko w miastach, ale na terenie całego kraju – zapewnił.

Posłowie opozycji (m.in. Monika Wielichowska z KO) zwracali również uwagę na brak pielęgniarek. Waldemar Kraska zapewnił, że resort chce, aby ten zawód stał się bardziej atrakcyjny, dlatego MZ podjęło w tym kierunku działania. Ocenił, że wprowadzenie rozwiązania dotyczącego płacy minimalnej dla pielęgniarek „jest na godnym poziomie”. – To też powoduje, że młodych osób w kształceniu w zawodzie pielęgniarki powinno zdecydowanie przybywać – zapewnił. (PAP)

Szymon Zdziebłowski, fot. freepik.com

Data publikacji: 25.06.2021 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również