Nie ma planów likwidacji poradni psychologiczno-pedagogicznych i szkół specjalnych

…powiedział 24 lutego minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek na konferencji prasowej. Jak mówił, są to ważne placówki z imponującym dorobkiem i potencjałem. Dodał, że będą one wspieranie.

– Od długiego już czasu trwają prace w ministerstwie – wcześniej Ministerstwie Edukacji Narodowej, a teraz Ministerstwie Edukacji i Nauki – połączone z pracą innych resortów: Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Rodziny (i Polityki Społecznej), zmierzające do tego, żeby edukacja była jak najbardziej efektywna dla wszystkich dzieci, zarówno tych, które cieszą się pełną sprawnością, jak i tych, które mają różne dolegliwości i orzeczenia o niepełnosprawności – poinformował szef MEiN.

Dodał, że przy okazji tej pracy pojawiło się ostatnio wiele fałszywych informacji, które chce zdementować.

– Fake news, który pojawia się w przestrzeni publicznej i niestety jest kolportowany przez rozmaite środowiska, polega na tym, że rzekomo trwają prace nad zlikwidowaniem poradni psychologiczno-pedagogicznych i nad zlikwidowaniem statusu nauczyciela, pracownika poradni psychologiczno-pedagogicznych. Otóż otwarcie mówię: nie, to nieprawda, nie ma planów likwidacji poradni psychologiczno-pedagogicznych, nie ma planów likwidacji również statusu nauczyciela pracownika poradni psychologiczno-pedagogicznych – podkreślił Czarnek.

Wskazał, że to na poradniach psychologiczno-pedagogicznych spoczywa teraz ogromny ciężar pomocy i wspierania dzieci z niepełnosprawnościami. – Ta funkcja zostanie utrzymana, bo mamy podmiot, który sobie doskonale z tym radzi. Chcemy wspierać działalność poradni psychologiczno-pedagogicznych – zapewnił minister edukacji i nauki.

– Drugi fake news, który pojawił się w ostatnich dniach i tygodniach w przestrzeni publicznej, to rzekoma informacja o planie likwidacji szkół specjalnych. Nie, nie ma takich planów. Polska cieszy się znakomitym systemem szkół specjalnych, jest ich ponad 2 tys. w Polsce. Zajmują się one edukacją dzieci z najcięższymi niepełnosprawnościami i dzięki znakomitemu funkcjonowaniu i rozwijaniu się ciągłemu szkół specjalnych, te dzieci rzeczywiście znajdują tam warunki do edukacji pomimo swoich, nieraz bardzo ciężkich niepełnosprawności – mówił Czarnek.

Ocenił, że dorobek szkół specjalnych w Polsce jest imponujący. – I ten dorobek będzie wykorzystywany na większą jeszcze skalę, bo jesteśmy przekonani, że potencjał, jaki drzemie w szkołach specjalnych, w szkolnictwie specjalnym i potencjał, który drzemie we wszystkich tych, którzy zajmują się szkolnictwem specjalnym: nauczycielach, pedagogach, naukowcach, jest imponujący i może być wykorzystany jeszcze bardziej na rzecz kształcenia dzieci z niepełnosprawnościami – mówił. -Nie ma planów likwidacji szkół specjalnych. Są plany wzmocnienia szkół specjalnych i uwolnienia potencjału drzemiącego w szkołach specjalnych – podkreślił.

Jak mówił, mimo to jest szereg mankamentów w zakresie kształcenia dzieci z niepełnosprawnościami i opieki nad nimi od samego początku ich życia. – Pracujemy nad tym, aby wszystkie te dzieci, które urodziły się z niepełnosprawnościami, mogły wieść szczęśliwe życie przez to, że państwo wychodzi naprzeciw ich potrzebom, potrzebom ich rodzin, wspomaga je od samego początku /…/ – poinformował szef MEiN.

Jak mówił, chodzi o to by opieka nad takim dzieckiem była kompleksowa i by rodzice nie musieli jej szukać. – To państwo powinno natychmiast odnaleźć tych rodziców i pomóc im od początku ułożyć sobie życie w tych warunkach, w jakich się znaleźli. Pomóc im rzeczywiście zaopiekować się tym dzieckiem z niepełnosprawnościami takimi, jakimi zostało ono obdarzone – dodał Czarnek.

– Chcemy, zatem wzmocnić rolę poradni psychologiczno-pedagogicznych i placówek specjalnych. Chcemy by powstała kompleksowa pomoc dla każdego dziecka i ucznia, szczególnie z niepełnosprawnościami, i to od samego początku, od momentu kiedy wraca ze szpitala po urodzeniu. Chcemy znaleźć nową, lepszą formułę wsparcia wypracowaną przez ekspertów i praktyków. Chcemy ustalić określone standardy zatrudnienia w szkołach i placówkach, psychologa, pedagoga specjalnego, doradcy i logopedy – poinformował. Podał, że to wszystko będzie robione na bazie poradni psychologiczno-pedagogicznych i szkół specjalnych.

Szef MEiN podkreślił, że w Polsce jest „znakomicie wykształcony dwutorowy system kształcenia dzieci z orzeczoną niepełnosprawnością i potrzebą kształcenia specjalnego”. – To jest system szkół specjalnych, które zajmują się znakomicie dziećmi, które obdarzone są niestety niepełnosprawnością w znacznym stopniu, w ciężkim stopniu. Dzieci z lekką niepełnosprawnością zazwyczaj uczestniczą w tradycyjnym nauczaniu w szkołach ogólnodostępnych. Ten dwutorowy system pozostanie, nikt go nie zlikwiduje. Jakiekolwiek ideologiczne mrzonki, które mówią, że trzeba zlikwidować szkoły specjalne, bo tylko w szkolnictwie ogólnodostępnym jest miejsce dla wszystkich, ze wszystkimi niepełnosprawnościami, są kompletnie nierealne. Szkoły specjalne są nam ogromnie potrzebne do tego, żeby dzieci z niepełnosprawnościami wszystkimi mogły się kształcić tak, jak jest to im potrzebne – powiedział.

Zapowiedział też, że na jesieni 2021 r. rozpoczną działalność w formie pilotażu Specjalistyczne Centra Wspierania Edukacji Włączającej (SCWEW). Ich działalność będzie skupiała się na wsparciu szkół w lepszej organizacji edukacji włączającej. Pilotaż będzie trwał dwa lata. Nabór do niego rozpocznie się w kwietniu. Będzie w nim uczestniczyło 16 placówek – szkół specjalnych. – Będziemy badać w nim jak wykorzystać doświadczenie szkół specjalnych, wiedzę i umiejętności nauczycieli szkół specjalnych, tak by również te dzieci, które dzisiaj są w szkołach ogólnodostępnych mogły otrzymywać większe wsparcie i lepszą edukację, na wyższym poziomie – poinformował.

Wiceminister edukacji i nauki Marzena Machałek wskazała, że praca nad systemem wsparcia jest bardzo ważna, gdyż każde dziecko, w każdej klasie ma zróżnicowane potrzeby edukacyjne. – Około 30 proc. uczniów w szkołach doświadcza różnych problemów, problemów natury społecznej, psychicznej, czy natury biologicznej. Te dzieci w szkole ogólnodostępnej potrzebują wsparcia psychologiczno-pedagogicznego. To wsparcie powinno być jak najwyższej jakości w oparciu o dobrą diagnozę tych potrzeb i dobrze skierowane środki – powiedziała Machałek.

Jak informuje MEiN ok. 34 proc. uczniów w szkołach, czyli ponad 2 mln uczniów, jest objętych pomocą poradni psychologiczno-pedagogicznych.

– Wiemy też na ponad 200 tys. uczniów, którzy mają orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego, 70 proc. uczy się w szkołach ogólnodostępnych – podała wiceminister.

Zapewniła, że na realizację tych zadań zapewnione zostały środki: na Specjalistyczne Centra Wspierania Edukacji Włączającej 30 mln zł, a na kształcenie nauczycieli 50 mln zł. – Nieprawdą jest, że tu cokolwiek jest robione bezkosztowo – powiedziała Machałek.

– Nad tym wszystkim pracujemy, dyskutujemy. Przygotowujemy założenia do ustawy. Jeszcze nic nie jest przesądzone, a na pewno nie jest prawdą, że cokolwiek chcemy likwidować – zaznaczyła.

– Nie ma jeszcze żadnego projektu ustawy. My dyskutujemy nad tym jak w sposób najpełniejszy dotrzeć do rodziców i dzieci z niepełnosprawnościami od samego początku, jak poprowadzić ich rehabilitację, opiekę i wsparcie dla rodzin, tak by rodzice nie musieli szukać na własną rękę tego co jest dzisiaj, tylko żeby to co państwo oferuje mogło do nich dotrzeć w jeszcze większym zakresie do nich dotrzeć, automatycznie – można powiedzieć – wskazał Czarnek. – Chcemy również żeby szkoły specjalne rozwijały się – dodał.

– To co jest przedmiotem również naszych prac, to postulaty ze strony środowiska szkół specjalnych ażeby ewentualnie pomyśleć nad zmianą nazwy z „szkoły specjalne” na „szkoły specjalistyczne”, bo to jest rzeczywiście bardziej adekwatne nazwa do zakresu prac, znakomitych prac, jakie w szkolnictwie specjalnym się wykonuje – powiedział szef MEiN. (PAP)

Danuta Starzyńska-Rosiecka, fot. Karolina Kasprzak / archiwum NS

Data publikacji: 24.02.2021 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również