Paweł Wdówik
27 lipca na posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Petycji Paweł Wdówik, wiceminister resortu rodziny, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych mówił o programie opieki wytchnieniowej, związanych z nim wydatkach i zwracaniu przez samorządy milionów przeznaczonych na ten program.
– My ten program uruchomiliśmy w zeszłym roku i przeznaczyliśmy na niego wówczas 110 milionów złotych. Był on skonstruowany tak, że samorządy musiały wnioskować o środki z tego programu, żeby zapewnić usługę opieki wytchnieniowej swoim mieszkańcom. Ostatecznie 329 gmin złożyło wniosek o te pieniądze i to była kwota 23 miliony 600 tys. Z czego na realizowanie opieki wytchnieniowej wydano zaledwie ponad 7 milionów. Resztę zwrócono. Dlatego w tym roku zaplanowaliśmy 80 milionów złotych na realizację tego programu – powiedział pełnomocnik.
Wyjaśnił również, że była to jego decyzja, by tę kwotę zmniejszyć. Jednocześnie stwierdził, że nie ma zagrożenia, by pieniądze z Funduszu Solidarnościowego wydawano niezgodnie z przeznaczeniem. Pytany o przyczyny tak niewielkiego zainteresowania samorządów programem „Opieka wytchnieniowa” podkreślił, że problemem może być konieczność wkładu własnego w wysokości 20 procent kwoty, o którą stara się samorząd.
Rozwiązaniem ma być uruchomienie kolejnego programu, a raczej jego rozszerzenie, na wzór usług asystenckich, by opiekę tę mogły realizować również organizacje pozarządowe. Paweł Wdówik zapewnił, że program ten zostanie ogłoszony już w najbliższych dniach. Najlepszym pomysłem byłoby z pewnością usunięcie wymogu wkładu własnego od samorządów.
Opieka wytchnieniowa i asystencja osobista powinny być – według wiceministra – świadczone przez samorządy obowiązkowo, w tym też kierunku zmierzać będą prace legislacyjne. Natomiast, by zwiększyć – zbyt małą aktualnie – liczbę godzin pomocy, trzeba stworzyć model finansowania wychodzący poza środki z Funduszu Solidarnościowego.
IKa, fot. MRPiPS / Flickr
Data publikacji: 27.07.2020 r.