Otwarto Centrum Kompleksowej Diagnostyki i Leczenia Stwardnienia Rozsianego w Zabrzu

Centrum Kompleksowej Diagnostyki i Leczenia Stwardnienia Rozsianego otwarto 23 września w Zabrzu. Placówka oferuje pacjentom pełną opiekę medyczną, nowoczesną rehabilitację oraz interdyscyplinarne wsparcie. Specjaliści podkreślają, że szybkie rozpoczęcie leczenia jest kluczowe dla zachowania sprawności chorych.

„Jest tutaj wszystko, co pacjent ze stwardnieniem rozsianym powinien otrzymać w jednym ośrodku. To projekt, który otrzymał finansowanie z ministerstwa nauki na rozwój infrastruktury naukowo-badawczej” – powiedziała podczas otwarcia kierownik Katedry i Kliniki Neurologii w Zabrzu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego dr Monika Adamczyk-Sowa. Koszt inwestycji to ponad 12,2 mln zł.

W Centrum Kompleksowej Diagnostyki i Leczenia Stwardnienia Rozsianego w Zabrzu znajduje się zaplecze ambulatoryjne i zaplecze służące do podawania leków w ramach programów terapeutycznych. Dodatkowo w budynku znalazły się sale chorych z 12 łóżkami oraz nowoczesny sprzęt rehabilitacyjny, w tym urządzenia wykorzystujące technologię VR (wirtualna rzeczywistość). Przygotowane jest także miejsce pod pracownie rezonansu magnetycznego.

„Na parterze wydzielone jest także mieszkanie pokazowe z różnego rodzaju rozwiązaniami dla osób niepełnosprawnych, czyli także dla części osób chorujących na stwardnienie rozsiane” – wyjaśnił dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 1 SUM w Zabrzu dr Dariusz Budziński.

Jak zaznaczyli lekarze, pacjent ze stwardnieniem rozsianym potrzebuje pomocy lekarzy wielu specjalności, dlatego w budynku znalazły się także poradnie specjalistyczne, m.in. kardiologiczne, internistyczne, nefrologiczne, a także fizjoterapeutyczne i psychologiczne.

Stwardnienie rozsiane to stale postępująca choroba układu nerwowego, która może prowadzić do niepełnosprawności. W Polsce na stwardnienie rozsiane choruje ponad 50 tys. osób. Są to przede wszystkim kobiety, które zapadają na SM ok. trzy razy częściej niż mężczyźni. „Średnio w roku mamy od 2,5 do 3 tys. nowych rozpoznań” – podała Adamczyk-Sowa.

Kluczowe dla jak najdłuższego zachowania sprawności jest jak najszybsze podjęcie leczenia. Specjaliści nowo otwartego Centrum szacują, że od zdiagnozowania choroby do momentu rozpoczęcia leczenia powinno upłynąć nie więcej niż około 3 miesiące.

„Staramy się postępować najszybciej jak to możliwe, ponieważ w stwardnieniu rozsianym czas ma ogromne znaczenie. Choroba jak najszybciej powinna być zdiagnozowana i od momentu postawienia diagnozy do momentu rozpoczęcia leczenia powinno upłynąć jak najmniej czasu” – tłumaczyła dr Adamczyk-Sowa.

W założeniach Centrum ma stawiać na ambulatoryzację, a nie na hospitalizację. „W tej chwili myślimy, że rocznie będziemy w stanie przyjąć około 3 tys. pacjentów, natomiast potrzebujemy również zmian administracyjnych. Będziemy wnioskować do Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia o stworzenie administracyjnych narzędzi, które będą w stanie skrócić czas diagnostyki, czas rozpoczęcia leczenia i czas pobytu pacjenta” – powiedziała lekarka.

Powstanie centrum umożliwi rozwój nawiązanej w 2018 r. współpracy naukowo-badawczej i klinicznej między naukowcami ze Śląska oraz Uniwersytetu Medycznego w austriackim Innsbrucku, specjalizującymi się w leczeniu stwardnienia rozsianego.

„Centrum w zakresie technologicznym i infrastrukturalnym jest pierwszym w Polsce przykładem, że tak musimy systemowo działać” – powiedział konsultant krajowy ds. neurologii Bartosz Karaszewski.

„Pacjenci ze stwardnieniem rozsianym są grupą, która – dzięki postępowi, jaki się w ostatnich latach dokonał w leczeniu – odzyskuje możliwość normalnego funkcjonowania. Wymaga to specjalistycznej opieki i kontrolowania, aby te efekty leczenia utrzymać” – dodał rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego Tomasz Szczepański. (PAP)

Julia Szymańska, fot. freepik.com

Data publikacji: 24.09.2024 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również