SN: to sąd, rozpoznając wniosek o ubezwłasnowolnienie orzeka, czy jest ono całkowite, czy częściowe
- 20.03.2025

Sąd, rozpoznając wniosek o ubezwłasnowolnienie, nie jest związany zakresem tego wniosku co do rodzaju ubezwłasnowolnienia; to do sądu należy decyzja, czy orzec ubezwłasnowolnienie całkowite, czy częściowe – wynika z niedawnej uchwały Sądu Najwyższego, o której poinformowano 20 marca na stronie SN.
Przed kilkoma dniami SN zajął się tym problemem w składzie siedmiorga sędziów Izby Cywilnej.
Pytanie zostało skierowane do poszerzonego składu SN w lipcu zeszłego roku przy okazji rozpatrywania przez troje sędziów SN skargi kasacyjnej prokuratora od postanowienia sądu II instancji, który orzekł wobec kobiety częściowe ubezwłasnowolnienie, mimo że wniosek dotyczył ubezwłasnowolnienia całkowitego. W skardze kasacyjnej prokurator zarzucił sądowi naruszenie przepisów postępowania przez „przekroczenie granic orzekania wyznaczonych treścią żądania wniosku”.
Obecnie w myśl Kodeksu cywilnego, ubezwłasnowolnienie może zostać orzeczone wobec osoby, która wskutek choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego lub innego rodzaju zaburzeń psychicznych, np. pijaństwa lub narkomanii, nie jest w stanie kierować swoim postępowaniem. Przepisy przewidują dwa rodzaje ubezwłasnowolnienia – całkowite i częściowe, gdy osoba ma ograniczoną zdolność do czynności prawnych i ustanawia się dla niej kuratora.
Jak zwrócono uwagę w uzasadnieniu uchwały w przepisach Kodeksu postępowania cywilnego dotyczących postępowania o ubezwłasnowolnienie „odniesiono się jedynie do wniosku o ubezwłasnowolnienie, nie rozróżniając dwóch wniosków, czyli wniosku o ubezwłasnowolnienie częściowe i wniosku o ubezwłasnowolnienie całkowite”.
„Prowadzi to do przekonania, iż wnioskodawca może złożyć wniosek o ubezwłasnowolnienie bez wskazywania rodzaju ubezwłasnowolnienia. Dopiero sąd (…) w postanowieniu o ubezwłasnowolnieniu orzeka, czy ubezwłasnowolnienie jest całkowite, czy też częściowe i z jakiego powodu zostaje orzeczone” – wskazano w komunikacie SN.
W uzasadnieniu uchwały przywołano m.in. przepis Kpc stanowiący, że „w postanowieniu o ubezwłasnowolnieniu sąd orzeka, czy ubezwłasnowolnienie jest całkowite, czy też częściowe i z jakiego powodu zostaje orzeczone”.
Jak ponadto zaznaczył SN przy rozstrzyganiu tego zagadnienia „uwzględnić również należało aspekt skomplikowania problemów natury medycznej, które występują w tego typu sprawach”. „Nie można na wnioskodawcę, a tym bardziej na uczestnika postępowania, którego wniosek dotyczy, nakładać ciężaru znajomości i zastosowania przesłanek medycznych, które determinują ostatecznie rodzaj ubezwłasnowolnienia. Skutkuje to brakiem konieczności wskazywania we wniosku o ubezwłasnowolnienie rodzaju ubezwłasnowolnienia” – czytamy w komunikacie SN.
Uchwała, o której mówi komunikat, została podjęta 13 marca. Poszerzonemu składowi Izby Cywilnej w tej sprawie przewodniczyła I prezes SN Małgorzata Manowska.
Tymczasem pod koniec zeszłego roku do konsultacji trafił projekt ustawy o instrumentach wspieranego podejmowania decyzji. Według zamierzeń resortu sprawiedliwości ma on zreformować obecną instytucję ubezwłasnowolnienia wobec osób dorosłych. Głównym założeniem ma być właśnie zastąpienie instytucji ubezwłasnowolnienia modelem wspieranego podejmowania decyzji.
Projekt MS przewiduje m.in. wprowadzenie asysty prawnej. Dzięki niej – jak zaznacza MS – można będzie uzyskać wsparcie w wykonywaniu czynności prawnych, co nie pozbawiałoby osoby potrzebującej pomocy autonomii. Innym instrumentem proponowanym przez resort miałby być kurator wspierający, którego wyznaczy sąd, gdy osoba potrzebująca wparcia nie będzie miała asystenta prawnego, bądź osoby zaufanej, która mogłaby nim zostać. Kolejną formą pomocy miałby być kurator reprezentujący, wyznaczany dla osób, które nie są w stanie samodzielnie podejmować decyzji. (PAP)
mja/ mhr/, fot. pexels.com
Data publikacji: 20.03.2025 r.
