Suchcicki: opiekunowie niepełnosprawnych potrzebują stałej i aktywnej pomocy

Suchcicki: opiekunowie niepełnosprawnych potrzebują stałej i aktywnej pomocy

Opiekunowie niepełnosprawnych potrzebują stałej i aktywnej pomocy państwa. Jednorazowa zapomoga za urodzenie niepełnosprawnego dziecka budzi we mnie opór moralny - mówi o projekcie "Za życiem" Andrzej Suchcicki, współzałożyciel stowarzyszenia "Bardziej kochani".

– Jest to pomysł dobry, o ile jest to początek czegoś więcej. 4 tys. zł lepiej jest mieć, niż ich nie mieć, ale mam pewne moralne wątpliwości, bo wydaje się, jakby to była jednorazowa rekompensata za urodzenie dziecka niepełnosprawnego. Wygląda to niezręcznie – wolałbym żeby ta pomoc nie była jednorazowa, tylko była pomocą stałą, żeby te pieniądze pojawiały się w rodzinie co miesiąc. Może niekoniecznie 4 tys. ale więcej niż 153 zł czyli zasiłek pielęgnacyjny – powiedział 3 listopada PAP Suchcicki, który sam ma dorosłą córkę z zespołem Downa.

Według niego świadczenie w wysokości 4 tys. zł to jedyny konkretny zapis projektu „Za życiem”.

– To wszystko, co jest napisane w projekcie, istnieje od dawna i tutaj nie ma specjalnych nowości, rewolucji spodziewać się trudno. Więc powtórzę: jeśli to jest pierwszy krok do czegoś większego to dobrze, ale jeśli to jest wszystko, to wiele hałasu o nic – ocenił Suchcicki.
Podkreślił, że oczekuje, iż zapowiadany w projekcie kompleksowy program wsparcia będzie dawał perspektywę na całe życie.

– Perspektywę i finansową i powiedziałbym – życiową. Czyli, żeby mama z tatą wiedzieli, co ich na drodze z niepełnosprawnym dzieckiem będzie czekało. Życzyłbym sobie też, by ta pomoc dla rodziny osób z niepełnosprawnym dzieckiem była pomocą aktywną, tzn. żeby to pomoc szukała rodziny, a nie rodzina pomocy. Ponieważ rodzina w momencie pojawienia się dziecka niepełnosprawnego jest w ciężkim szoku i nie bardzo potrafi racjonalnie myśleć i sprawnie poruszać się w skomplikowanej rzeczywistości – powiedział Suchcicki.
– Tego bym oczekiwał od kompleksowego systemu – przede wszystkim tej aktywności i stałości wsparcia, bo jednorazowy datek życia nie prostuje – dodał.

– Jak dziecko jest niepełnosprawne, to bardzo często jedno z rodziców, najczęściej matka, musi zrezygnować z pracy i rodzina automatycznie ubożeje, a za 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego trudno zbudować szczęśliwe i radosne życie – zauważył Suchcicki. (PAP)

js/ malk/

Data publikacji: 03.11.2016 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również