WHO ostrzega przed niedoborem leku przeciwko otyłości
- 02.12.2025
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) 1 grudnia poinformowała, że tylko jedna osoba na 10, u których zdiagnozowano otyłość, może skorzystać z leku na tę chorobę z powodu jego ograniczonej dostępności. Jednocześnie zarekomendowano GLP-1 jako lek służący leczeniu otyłości u osób dorosłych.
Autorzy raportu WHO oszacowali, że jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie działania, to do 2030 r. ponad dwa miliardy osób będzie cierpieć na otyłość. W związku z tym leki przeciwko tej chorobie zostały dodane do listy lekarstw, które kraje są zobowiązane dostarczać.
– Według naszych nowych wytycznych otyłość jest chorobą przewlekłą, którą można leczyć kompleksową i dożywotnią terapią – stwierdził dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus. – Chociaż same leki nie rozwiążą tego globalnego problemu dotyczącego zdrowia, terapie wykorzystujące GLP-1 mogą pomóc milionom osób pokonać otyłość – dodał.
W raporcie napisano, że leki przeciwko otyłości można przyjmować długotrwale, przez sześć miesięcy lub dłużej, jednak muszą być przepisane przez lekarza. Przyjmowaniu ich mają towarzyszyć zalecenia dotyczące diety i ćwiczeń.
Zdaniem WHO zbyt mała liczba osób na świecie ma dostęp do zastrzyków. Organizacja szacuje, że obecnie jedynie 10 proc. pacjentów może korzystać z tej terapii czyli ok. 100 tys. ludzi.
Jak podała stacja BBC, patent na semaglutyd (GLP-1), główny składnik leku przeciwko otyłości Wegovy firmy Novo Nordisk, wygaśnie w kilku krajach w 2026 r., co oznacza, że zakłady farmaceutyczne będą mogły produkować i sprzedawać tanie wersje tego leku m.in. w Indiach, Kanadzie, Chinach, Brazylii i Turcji.
Według WHO otyłość dotyka ludzi na całym świecie. Choroba ta w 2024 r. była przyczyną 3,7 mln zgonów. (PAP)
Marta Zabłocka, fot. freepik.com
Data publikacji: 02.12.2025 r.




