Wiek czy niepełnosprawność nie wpływają na przyjęcie do noclegowni
- 24.01.2017
Wiek czy niepełnosprawność nie wpływają na przyjęcie do noclegowni
Wiek czy niepełnosprawność to nie powód, by nie przyjmować osoby bezdomnej do schroniska lub noclegowni. Zakaz dotyczy jedynie osób z chorobami zakaźnymi, które wymagają odizolowania - podkreśla MRPiPS.
Od kilku miesięcy w mediach pojawiają się apele organizacji pozarządowych, takich jak Kamiliańska Misja Pomocy Społecznej, Wspólnota Chleb Życia s. Małgorzaty Chmielewskiej, Ogólnopolska Federacja na Rzecz Rozwiązania Problemu Bezdomności z prośbą o zmianę zapisu w ustawie o pomocy społecznej art. 48a ust. 5., w którym zastrzega się, że w placówkach, noclegowniach i schroniskach dla osób bezdomnych nie mogą przebywać osoby niezdolne do samoobsługi.
Według organizacji pozarządowych w takich placówkach przebywają – często latami – osoby oczekujące na miejsce w domach pomocy społecznej. Podkreślają też, że nie wypracowano procedur, które umożliwiłyby człowiekowi „prosto z ulicy” przyjęcie do domu pomocy społecznej; musi on przejść skomplikowaną procedurę biurokratyczną.
„Pojawiające się w dyskusji medialnej stwierdzenia, że osoby starsze i niepełnosprawne nie mogą przebywać w placówkach dla osób bezdomnych, nie mają potwierdzenia w obowiązujących przepisach prawa. Zatem ani wiek, ani niepełnosprawność nie jest powodem, dla którego osoba nie mogłaby być przyjęta do schroniska czy noclegowni” – wyjaśniło Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej.
Resort przypomniał, że to właśnie organizacje pozarządowe rekomendowały, by w każdym z trzech typów placówek (ogrzewalni, noclegowni i schroniska) dla osób bezdomnych, mogły przebywać osoby zdolne do samoobsługi, których stan nie zagraża zdrowiu i życiu innych osób. Ministerstwo podkreśliło także, że w trakcie prac nad projektem to organizacje pozarządowe zgłaszały problem braku możliwości zajmowania się takimi osobami, gdyż nie mają do tego właściwych warunków ani kadry.
„Należy przede wszystkim podjąć próbę umieszczenia tych osób w odpowiednich placówkach, zapobiegając tym samym sytuacji przebywania ich w schroniskach po kilka lub kilkanaście lat. Ponadto o zakazie przebywania chorych w placówkach dla osób bezdomnych mówimy tylko wtedy, gdy ich stan zdrowia zagraża innym, np. gdy dotykają ich choroby zakaźne wymagające odizolowania od innych mieszkańców” – napisano w oświadczeniu.
Ministerstwo wyjaśniło także, że z uwagi na interwencyjny charakter placówek dla osób bezdomnych, w sytuacjach kryzysowych np. w czasie silnych mrozów, każda placówka ma obowiązek przyjąć wszystkich potrzebujących pomocy i dopiero w dalszej kolejności podjąć działania, które pozwolą ustalić docelowe miejsce pobytu każdego, któremu tej pomocy udzieliła.
Dyrektorka Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej Adriana Porowska powiedziała w rozmowie z PAP, że odnosi wrażenie, że w dalszym ciągu ministerstwo nie rozumie problemu, o którym mówią organizacje pozarządowe. – Nie chcemy zastąpić domów pomocy społecznej. Marzymy, żeby ludzie, którzy wiele wycierpieli, szybko trafiali do takich placówek; walczymy, aby działo się to płynnie – powiedziała.
Dodała, że organizacje pozarządowe nie chcą ponosić odpowiedzialności za pobyt osób niezdolnych do samoobsługi, dlatego że często nie ma w nich lekarza, który mógłby ocenić, kto zagraża życiu i zdrowiu innych. (PAP)
jtr/ bos/
Data publikacji: 24.01.2017 r.