Zmiany w Krajowym Związku Rewizyjnym. Spółdzielnie nie poddają się

Jerzy Szreter i Hubert Pora

Z początkiem nowego roku w Krajowym Związku Rewizyjnym Spółdzielni Inwalidów i Spółdzielni Niewidomych w Warszawie, stanowisko prezesa powierzono Hubertowi Porze. Po blisko 30 latach prezes Jerzy Szreter przekazał ster w ręce długoletniego pracownika Związku. Hubert Pora ze Związkiem związany od ponad 20 lat, pełniąc od 15. lat funkcję pełnomocnika Zarządu. Nie boi się wyzwań jakie stoją przed nim i spółdzielniami. Wierzy w siłę spółdzielni i ich odporność na zmiany w otoczeniu gospodarczym, których nie brakowało przecież w ostatnich 30. latach.

Zdaniem nowego prezesa, spółdzielnie pozostają  wciąż  najbardziej przyjaznym pracodawcą osób z niepełnosprawnością i spółdzielcza forma własności nie wyczerpała swojej formuły. Renesans spółdzielczości, obserwowany w Europie Zachodniej, gdzie spółdzielnie mogą liczy na wymierne wsparcie instytucjonalne oraz zamówienia na swoje usługi,  w Polsce  nie przełożył  się na  oczekiwane rozwiązania prawne. Polityka społeczna państwa wobec zakładów pracy chronionej była zmienna, niespójna i nie stwarzała przesłanek dla racjonalnego gospodarowania oraz realizowania przedsięwzięć tak ekonomicznych, jak i socjalno-rehabilitacyjnych.

Obserwując legislacyjne zmiany w ustawie o rehabilitacji, po wstąpieniu Polski od Unii Europejskiej, odnoszę wrażenie, że chroniony rynek pracy, w którym działają spółdzielnie inwalidów i inne zakłady pracy chronionej pozostał chroniony tylko z nazwy. Zakłady pracy chronionej konsekwentnie zostały pozbawioneniemal wszystkich ulg i korzyści z posiadanego statusu, a obniżenie w 2014 r. dofinansowań  do wynagrodzeń osób z niepełnosprawnością  do poziomu oferowanego podmiotom nie zapewniających chronionego zatrudnienia, przelało czarę goryczy.

Dziś, z prawie 4 tys. zakładów pracy chronionej, działa w tej formule około 800  podmiotów. Redukcje nie ominęły również spółdzielni inwalidów. W Krajowym Związku zrzeszonych jest obecnie ponad 70 spółdzielni, co stanowi połowę wszystkich funkcjonujących w Polsce. Liczba spółdzielni inwalidów z roku na rok maleje, jeszcze w 1994 r. mieliśmy 270 członków.

– Jak widać, członków ubywa, ale nadal mamy co robić. Przeprowadzamy lustracje, świadczymy doradztwo i wydajemy czasopismo „Nasze Sprawy”, poświęcone szerokiej problematyce osób z niepełnosprawnościami.  W związku ze wstrzymaniem działalności szkoleniowo-konferencyjnej  obserwujemy coraz większe zainteresowanie doradztwem ekonomicznym i prawnym – w tym też kierunku mamy zamiar się obecnie rozwijać – podsumował prezes Hubert Pora.

Przedstawiciel Związku zasiada w Krajowej Radzie Konsultacyjnej przy Pełnomocniku Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych oraz w Zgromadzeniu Krajowej Rady Spółdzielczej. Aktywnie angażujemy się w działania wspierające spółdzielczość, chroniony rynek, zatrudnienie osób z niepełnosprawnością oraz współrealizujemy programy finansowane ze środków unijnych.

Spółdzielnie, które przetrwały, niewątpliwie sprawdziły się w warunkach gospodarki rynkowej, ale z nowym wyzwaniem, jakie przyniosła nam pandemia, będzie im jeszcze trudniej. Dotychczasowa pomoc tarczy antykryzysowej,  w postaci wachlarza instrumentów mających dopomóc pracodawcom, miała tylko częściowo zastosowanie do spółdzielni inwalidów.  Związek aktywnie inicjował i postulował wprowadzenie dodatkowych instrumentów chroniących w szczególności stanowiska pracy osób z niepełnoprawnością. W dobie kryzysu, nieuchronnie prowadzącego do wzrostu bezrobocia, sytuacja osób z niepełnosprawnością uległa diametralnemu pogorszeniu. Z trudem osiągnięty wzrost aktywności zawodowej tej grupy osób może być szybko zaprzepaszczony przez opóźnienia we wprowadzaniu parasola ochronnego nad pracownikami z niepełnosprawnością.

Związek, który powstał w roku 1992 staraniem spółdzielni założycielskich, od samego początku swojego istnienia reprezentuje spółdzielnie inwalidów wobec administracji rządowej, lobbuje i opiniuje akty prawne oraz uczestniczy w ciałach doradczych. Ostatnie trzy dekady silnie odcisnęły swoje piętno na spółdzielczości inwalidów. Czynników, które miały wpływ na spadek liczebności tych podmiotów jest wiele. Specyfika spółdzielczych zakładów pracy chronionej, powstałych przeważnie w latach 50. ubiegłego stulecia, polega na tym, że ich celem nadrzędnym jest rehabilitacja zawodowa, poprzez zapewnianie zatrudnienia osobom z niepełnosprawnością.

Niesie to za sobą implikacje w zakresie niższej wydajności załogi, mniejszej elastycznośc  i często socjalnego charakteru zatrudnienia osób z niepełnosprawnością. Misja ta, z pominięciem celów ekonomicznych, realizowana przez spółdzielnie, stała się też przyczynkiem do upadku wielu spośród nich. Realizowanie społecznych celów, bez zagwarantowanego wsparcia ze środków publicznych, w zderzeniu z realiami rynkowymi, doprowadziło do zmniejszenia liczebności spółdzielni inwalidów do nieco ponad 130 czynnych gospodarczo zakładów.

Wśród spółdzielni inwalidów znajdują się również takie, które w obecnych warunkach rynkowych, związanych z pandemią radzą sobie bardzo dobrze. Czynnikami sprzyjającymi temu są: współpraca Zarządu, Rady i załogi, inwestowanie w rozwój i nowe technologie oraz podejmowanie trudnych decyzji, również personalnych.

W bieżącym roku mamy nadzieję zorganizować nasz Zjazd Delegatów, na którym odbędą się wybory do Rady Związku. Obecna sytuacja uniemożliwia nam co prawda organizacje szkoleń stacjonarnych, ale mamy nadzieję na nowe otwarcie już jesienią. Czas ten poświęcimy na pracę nad konsultacjami w sprawie projektów ustaw i rozporządzeń realizujących przyjętą przez rząd, w lutym br., „Strategię na rzecz osób z niepełnosprawnością 2020-2030”.

Hubert Pora

Data publikacji: 28.02.2021 r

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również