Jesienią odrębne finansowanie edukatorów diabetologicznych

Jesienią odrębne finansowanie edukatorów diabetologicznych

Jeszcze jesienią może być wprowadzone odrębne finansowanie świadczenia edukacyjnego dla chorych na cukrzycę – powiedział 23 lipca na konferencji prasowej w Sejmie prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego prof. Maciej T. Małecki.

Przewodnicząca parlamentarnego zespołu ds. podstawowej opieki zdrowotnej i profilaktyki Lidia Gądek (PO) zapowiedziała, że od stycznia, a najpóźniej od lipca 2016 r. przy ośrodkach podstawowej opieki zdrowotnej będą powstawały zespoły edukacyjne, które poza edukatorami mają również tworzyć m.in. psychologowie i fizjoterapeuci. – Edukacja chorego na cukrzycę jest potrzebna na każdym etapie choroby – podkreśliła.

Prof. Małecki powiedział, że edukatorzy w wielu ośrodkach uczą chorych jak radzić sobie z chorobą, co jest równie ważne, jeśli nie ważniejsze niż wypisywanie przez lekarza odpowiednich leków. Pacjent jest, bowiem współodpowiedzialny za efekty terapii i przebieg choroby.
– Kłopot polega na tym, że wizyta u edukatora nie jest odrębnie finansowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia, choć jest równie ważna jak wizyta u lekarza i trwa często znacznie dłużej, czasami godzinę lub dłużej. Chory uczy się, jak ma zażywać leki, w jaki sposób posługiwać się glukometrem i jakiej diety powinien przestrzegać – wyjaśniał prof. Małecki.

Gądek powiedziała, że odrębne finansowanie edukatorów będzie możliwe po przedstawieniu wyceny tego świadczenia przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Według prof. Małeckiego, może to nastąpić nawet jesienią 2015 r. – Powstaną wtedy odrębne gabinety edukacji diabetologicznej niezależne od wizyty lekarskiej – powiedział diabetolog.

Według prezes Stowarzyszenia Edukacji Diabetologicznej Beaty Stepanow w naszym kraju jest 1882 edukatorów zdrowotnych, w tym 280 spełnia wszelkie wymogi pozwalające im pełnić rolę edukatora diabetologicznego. Stepanow dodała, że w leczeniu cukrzycy konieczna jest edukacja holistyczna i wielodyscyplinarna opieka, czego w naszym kraju wciąż brakuje.

W przedstawionym na konferencji raporcie Stowarzyszenia pt. „Potrzeby i rekomendacje edukacyjne w diabetologii” podkreślono, że Polska nie ma wciąż systemu opieki diabetologicznej nad chorymi z najczęściej występującą cukrzycą typu 2. – Możemy mówić jedynie o pewnych szczątkowych modelach, które lokalnie lub regionalnie stosują środowiska diabetologiczne, ale nie mają one krajowych norm ani standardów – napisali autorzy publikacji.

Prof. Małecki zwrócił uwagę, że Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym w leczeniu cukrzycy nie refunduje się leków z grupy inkretyn. W naszym kraju miałby one być przeznaczone jedynie dla wybranych grup pacjentów.
Raport podkreśla, że leki te ograniczają występowanie hipoglikemii (tj. spadkowi poziomu glukozy), zapobiegają otyłości (gdyż zmniejszają łaknienie) i wpływają na wyrównanie ciśnienia tętniczego krwi oraz stężenia lipidów.

Według Stowarzyszenia Edukacji Diabetologicznej oraz Fundacji „Wstańmy Razem. Aktywna Rehabilitacja” koszt refundacji w przypadku tzw. analogów GLP-1 wyniósłby w 2016 r. 48,1 mln zł, z kolei za leki z grupy inhibitorów DPP-4 NFZ musiałby zapłacić w tym samym okresie 126,6 mln zł.
– Nie możemy jednak powiedzieć, że w naszym kraju w diabetologii nic dobrego się nie dzieje. Wprowadzono na przykład refundację nowoczesnych insulin długo i krótko działających oraz pomp insulinowych – powiedział prof. Małecki. Chodzi teraz o poszerzenie możliwości terapeutycznych dla chorych.

Z przedstawionych przez specjalistę danych wynika, że na cukrzycę choruje 3 mln Polaków, z tego prawie 1 mln nie zdaje sobie z tego sprawy, bo choroba nie została u nich jeszcze wykryta. Prof. Małecki dodał, że zbyt wysoki poziom glukozy powoduje liczne powikłania, takie jak niewydolność nerek, zawał serca, udar mózgu i utrata wzroku.

W raporcie stwierdza się, że roczne koszty cukrzycy oceniane są na 7 mld zł, z tego połowa przeznaczana jest na leczenie powikłań. (PAP)

Zbigniew Wojtasiński

Data publikacji: 24.07.2015 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również