MEN zapomniało o niepełnosprawnych przedszkolakach?
W podstawie programowej dla przedszkoli, która ma obowiązywać od września br. nie ma zapisu o korzystaniu z alternatywnych metod komunikacji.
To rodzi uzasadnione obawy, że wykluczona zostanie np. możliwość korzystania z „Mówika” – programu, z którego korzystają dzieci z niepełnosprawnością intelektualną, w tym z autyzmem i nie mówiące.
Dzięki alternatywnym metodom komunikują się one z otoczeniem, przekazują swoje informacje o odczuciach i potrzebach. Praktycznie – w opinii rodziców tych dzieci – odcina się im szansę na komunikację w życiu codziennym, wyklucza kształcenie specjalne aż do pierwszej klasy szkoły podstawowej czyli de facto ogranicza się im możliwość rozwoju.
W nowej podstawie programowej brakuje nawet zapisu o języku migowym (!), co jest już zupełnie niezrozumiałe… Wydawałoby się, że nad tym w ogóle nie ma dyskusji, że o tym zadecydowano w sposób jednoznaczny i niepodważalny. Okazało się jednak, że wszystko można zmienić i wszystko wyciąć. To bardzo duża zmiana na niekorzyść, dotycząca dzieci z problemami w porozumiewaniu się.
Zapisane w poprzedniej podstawie metody alternatywnej komunikacji i specjalnych programów czy piktogramów zniknęły nie wiedzieć czemu.
Bardzo trudno będzie przedszkolom kontynuować wspieranie wielokierunkowej aktywności dziecka z niepełnosprawnością przez zastosowanie komunikacji alternatywnej bez wsparcia samorządów, które z pewnością skorzystają z takiej możliwości, i nie będą płacić za specjalistyczne zajęcia, bo przecież już ich nie ma w podstawie programowej.
Trzeba się dowiedzieć z czego wynika brak tego zapisu i co to oznacza dla dzieci. Po interwencji rodziców – ich liście skierowanym do MEN – sprawą zajął się rzecznik praw dziecka. Jest więc szansa na odpowiedź Ministerstwa Edukacji i być może naprawienie tego karygodnego błędu…
IKa
Data publikacji: 21.04.2017 r.