Od 3 do 13 lipca w Ślesinie na obozie jest 45 dzieci z całej Polski. Dla części z nich to pierwsze wakacje bez rodziców. I pierwsze, na których rehabilitacja odbywa się przez zabawę!
Na porannym apelu dzieci dowiadują się jak będzie wyglądał dzień. Wodzowie meldują swoich wojowników i indiańskie zastępy – Ognisty Szałas, Dzikie Kuny, Słodkie Żółwie, Łowcy Okazji, Sprytne Lisy, Czarne Stopy i Niepokonane Wojowniczki. Są okrzyki, malowanie twarzy i dużo radości, bo to obóz indiański.
Fundacja im. Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ organizuje obozy dla dzieci z niepełnosprawnością od 5 lat. – To trochę powrót do przeszłości, bo sposób prowadzenia obozów jest taki, jakiego nauczył nas śp. doktor Piotr Janaszek – wspomina Danuta Grodzka, komendant obozu Mali Odkrywcy. – są zastępy, zdobywanie sprawności, ogniska i mnóstwo dobrej zabawy połączonej z nauką samodzielności.
Podczas obozów najważniejsza jest maksymalna dawka radości i spełnienie marzeń o prawdziwych wakacjach, czyli bez żmudnej rehabilitacji, która towarzyszy dzieciom przez cały rok… – Mamy za to rehabilitację połączoną z zabawą! – mówi Zuzanna Janaszek-Maciaszek, prezes Fundacji PODAJ DALEJ. – dzieci mają zajęcia sportowe dostosowane do swoich możliwości oraz artystyczne i nawet nie wiedzą, że podczas gry w kosza, czy malowania koszulek stają się sprawniejsze!
Mali Odkrywcy odkrywają podczas wakacji swoje talenty i to, że mogą zrobić znacznie więcej niż im się wydawało. Po powrocie do domu sami ścielą łóżko i przygotowują kanapki, a to naprawdę duży krok ku samodzielności w dorosłym życiu!
Info i fot. Fundacja Podaj Dalej
Data publikacji: 12.07.2019 r.