Zamek przyjazny

Zamek przyjazny

Po dwuletnim remoncie zamek w Pieskowej Skale znów przyjmuje odwiedzających. Jest najlepiej zachowaną rezydencją obronną na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej i jedyną funkcjonującą jako muzeum. Jest także dużą atrakcją turystyczną na Szlaku Orlich Gniazd. W trakcie remontu częściowo przystosowano go dla osób z niepełnosprawnością.

Na skutek burzliwych dziejów zamku nie zachowały się historyczne wnętrza, a zbiory artystyczne właścicieli uległy rozproszeniu. Wszystkie prezentowane w muzeum zamkowym eksponaty są własnością Zamku Królewskiego na Wawelu, a samo muzeum jest jego oddziałem.

Dzięki wsparciu międzynarodowemu, tj. Islandii, Lichteinsteinu i Norwegii oraz polskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego całkowicie wymieniono dachy, elewacje zewnętrzne w całym obiekcie oraz wyremonto-wano pomieszczenia.
– Miejscem, które jest najpełniej przystosowane dla potrzeb osób niepełnosprawnych jest Bastion, w którym mieści się restauracja – mówi Olgierd Mikołajski, kustosz muzeum i zamku. – Windą osoby z niepełnosprawnością mogą wyjechać na taras widokowy. Mogą oglądać z niego panoramę okolicy. Tam też jest toaleta przystosowana dla nich.

Ukłonem wobec osób z dysfunkcją wzroku jest stojąca na dziedzińcu makieta dotykowa zamku z opisem w alfabecie Braille’a. Same wnętrza muzealne, niestety, dalej pozostają trudno dostępne dla osób z dysfunkcją narządu ruchu. Jesteśmy w posiadaniu schodołazu, który ułatwiłby może tym osobom zwiedzanie obiektu – zwłaszcza indywidualnie, bo grupowo trwałoby to czasowo zbyt długo i byłoby nieracjonalne – wyjaśnia kustosz. – Będzie instalowany, jak się taka osoba pojawi i wyrazi wolę jego użycia. Byłoby dobrze gdyby mogła zaanonsować wcześniej chęć skorzystania z niego. Tym bardzie, że po próbach jego uruchomienia nie do końca jesteśmy zadowoleni i musimy to jeszcze usprawnić.
W sytuacji gdy zamek odwiedza grupa osób niepełnosprawnych – kontynuuje Olgierd Mikołajski – działamy, jak za dawnych czasów, pomagając wspólnie z ich opiekunami wnieść ich na pierwsze piętro, które dzięki temu udaje się im udostępnić. Drugie piętro, niestety, pozostaje niedostępne, ponieważ te schody są trudniejsze do pokonania. Chociaż muszę powiedzieć, że zdarzają się tacy, jak np. grupa Anglików, którzy pokonali te schody metodą na siedząco – na własne życzenie oczywiście – śmiejąc się dodał kustosz. – Ale trzeba też powiedzieć, że mimo tych braków i tak jest duży postęp w stosunku do tego, co było.

Dodajmy i my, że w planach jest też remont brukowanego dziedzińca, więc będzie pewnie ścieżka – gładki pas podłoża odpowiedniej szerokości, co umożliwi poruszanie się po obiekcie osobom na wózkach, a także z innymi dysfunkcjami narządu ruchu czy seniorom.

Polecamy zwiedzanie muzeum, szczególnie wystawę fotografii zamku z lat 1860-1945, która jest efektem kilkunastu lat zbierania materiałów, z unikatowym zdjęciem zamku po pożarze w 1850 roku – Karola Beyersa. Jest również – a może przede wszystkim – „świadectwem przeszłości zamku. Pokazuje zmianę jego funkcji z rezydencji na obiekt turystyczny”.
Iwona Kucharska
fot. Ryszard Rzebko
Data publikacji: 28.07.2016 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również