Zima w Krakowie z bezpłatnymi półkoloniami. Wsparcie potrzebne dzieciom i rodzicom

Kraków wraz z organizacjami pozarządowymi zrealizował kolejną akcję „Zima w mieście dla dzieci z niepełnosprawnościami – półkolonie”. Dzięki niej blisko 200 uczestników w wieku szkolnym miało zagwarantowany bezpłatny wypoczynek. Program pięciodniowych turnusów objął różne atrakcje, w tym wycieczki, spacery i warsztaty. Rodzice zyskali m.in. możliwość wytchnienia. System wsparcia sprawdza się, a miasto zamierza go kontynuować.

Latem 2019 r. Kraków zapewnił bezpłatny wypoczynek dla dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami. Pilotaż został przekształcony w cykliczne i regularne działanie, obejmujące również okres ferii zimowych. Ostatnio półkolonijne turnusy odbyły się od 30 stycznia do 10 lutego.

– Tegoroczna edycja naszej akcji, podobnie jak każda wcześniejsza, cieszyła się ogromną popularnością i zainteresowaniem. Miasto przeznaczyło na ten cel prawie 300 tys. zł. Dzięki temu udało się zabezpieczyć 185 miejsc dla dzieci do 24. roku życia z różnymi rodzajami niepełnosprawności – powiedziała „NS” Elżbieta Kois-Żurek, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia Urzędu Miasta Krakowa.

Ta jednostka miejska tradycyjnie już nadzorowała realizację przedsięwzięcia. Natomiast wykonanie zadania zostało powierzone ośmiu organizacjom działającym na rzecz osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności. Podmioty wyłoniono w otwartym konkursie ofert.

– To niewątpliwie jeden z bardziej potrzebnych projektów. Bardzo się cieszę z tego, że miasto przeznacza środki na niego. Żyjemy w czasach, które są trudne i wymagające, ale młode osoby mogły po raz kolejny skorzystać z bezpłatnego wypoczynku – podkreśliła Agnieszka Pleti, prezes Fundacji Poland Business Run, od 2019 r. organizatorka półkolonii.

Oferta powstała z myślą o dzieciach i młodzieży w wieku szkolnym z różnymi niepełnosprawnościami, również z niepełnosprawnością sprzężoną. Nabór objął uczniów szkół podstawowych, integracyjnych, ośrodków szkolno-wychowawczych i szkół specjalnych. Oni musieli mieszkać i/lub uczęszczać do ww. placówek na terenie Krakowa. Nie więcej niż 20 proc. uczestników wypoczynku mogły stanowić dzieci pełnosprawne do 18. roku życia.

– Czasem młode osoby wręcz wymuszają na rodzicach wysłanie zgłoszenia. Ktoś zrezygnował z udziału w innej półkolonii, bo wolał przyjść do nas. I nie był to odosobniony przypadek. Część dzieci regularnie korzysta z tego wypoczynku, ale mieliśmy też takie, które po raz pierwszy uczestniczyły w tej akcji. I już pojawiły się pytania o ofertę na lato – zaznaczył Adam Stromidło, prezes Oddziału Małopolskiego PZG w Krakowie, od 2020 r. jeden z organizatorów półkolonii.

Zimowe atrakcje
Turnusy trwały od poniedziałku do piątku, po 8 godzin dziennie od rana. Uczestnicy mieli zagwarantowane 3 posiłki dziennie: drugie śniadanie, obiad oraz podwieczorek. W przypadku niesamodzielnej osoby zapewniano opiekę indywidualną (jeden opiekun dla jednego dziecka). Dla zainteresowanych przygotowano bezpłatny transport. Przejazdy były realizowane z miejsca zamieszkania na półkolonię oraz w kierunku powrotnym.

– W pierwszych edycjach zdarzało się, że rodzice przyjeżdżali około godz. 14-15 po swoje pociechy. Teraz standardowo odbierali je na zakończenie zajęć, czyli o 16, a niekiedy nawet trochę później. Z uśmiechem wspominamy sytuację, w której jeden z rodziców przyszedł o 15:40. Dziecko powiedziało mu, że wypoczynek jest do 16 i nie wyjdzie wcześniej – opisał Adam Stromidło.

Miejscem półkolonii były po raz kolejny m.in. Hala 100-lecia KS Cracovia wraz z Centrum Sportu Niepełnosprawnych, Szkoła Podstawowa nr 58 czy Zespół Szkół i Placówek pn. „Centrum dla Niewidomych i Słabowidzących” w Krakowie. Ale każdy z organizatorów miał zapewnić minimum dwie wycieczki w trakcie trwania turnusu. Dzięki temu dzieci odwiedziły m.in. Wawel, Żywe Muzeum Obwarzanka czy kopalnię soli w Bochni. Ponadto zadbano o różne atrakcje, dostosowane do wieku oraz rodzaju niepełnosprawności uczestników. Były gry i zabawy ruchowe, różne warsztaty, a także spacery przyrodnicze.

– Pogoda dopisała, dzieciaki mogły nacieszyć się śniegiem. Dla nich wyjście do lasu zimą to nowe doznania i przeżycia. Jedna z mam powiedziała nam, że bardzo cieszy się z aktywności fizycznych. Prawdopodobnie miała doświadczenia z innymi miejscami, gdzie program był bardziej skupiony na zajęciach stacjonarnych, np. plastycznych – powiedziała prezes Fundacji Poland Business Run.

System wsparcia
Ta oferta jest potrzebna w okresie przerwy szkolnej, co podkreśliła Elżbieta Kois-Żurek. Jak zaznaczyła, dziecko nie wypada z tego nurtu integracyjnego, socjalizacyjnego i społecznego. Cały czas pozostaje aktywne, nawiązuje kontakty nie tylko z rówieśnikami. Nawyki wypracowane w szkole czy na rehabilitacji, nie znikają lub nie obniżają się w istotny sposób. A dla UMK to niezwykle ważne.

– Na pewno sporą zaletą jest to, że rodzice nie płacą za wypoczynek swoich pociech. Wiemy przecież, że ceny poszły mocno do góry. Z tego, co zbadaliśmy na rynku, to półkolonie stacjonarne kosztują po 800-900 zł. A na wyjazd na tygodniowe zimowisko trzeba mieć od 1,5 tys. zł – poinformował prezes OM PZG w Krakowie.

Natomiast Agnieszka Pleti stwierdziła, że półkolonie to świetnie zorganizowana oferta dla młodych osób. W tym roku z propozycji PBR skorzystało po raz pierwszy czworo niemówiących dzieci. One czuły się bezpiecznie w grupie rówieśników i odpowiednio zaopiekowane. Turnusy to także szansa na wytchnienie i odpoczynek dla rodziców. Oni mogą zająć się różnymi sprawami, na które na co dzień brakuje im czasu.

– Od pierwszej edycji zależało nam na stworzeniu takiego systemu wsparcia. Wiemy, że on się sprawdza. Pan prezydent podjął już decyzję, że latem zorganizujemy kolejną edycję półkolonii. Natomiast działania administracyjne z tym związane, czyli ogłoszenie konkursu, wyłonienie operatorów, rozpoczną się wiosną – podsumowała dyrektor Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia UMK.

Zobacz galerię…

Marcin Gazda, fot. Adam Stromidło / OM PZG

Data publikacji: 24.02.2023 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również