„Grzechy i rozpamiętania" na deskach Teatru Arka we Wrocławiu
„Grzechy i rozpamiętania", luźna adaptacja „Ślubów panieńskich" Aleksandra Fredry, w reż. Dariusza Taraszkiewicza, to najnowsza produkcja wrocławskiego Teatru Arka.
W teatrze obok profesjonalnych aktorów występują osoby niepełnosprawne. Dariusz Taraszkiewicz, reżyser spektaklu, przeniósł akcję w czasy dwudziestolecia międzywojennego. – Ta luźna adaptacja sztuki Fredry to poszukiwania odpowiedzi na pytania o współczesną miłość. Jaka ona jest i czy w ogóle jest ona dziś możliwa – mówił w rozmowie z PAP reżyser.
Dodał, że osadził sztukę w realiach dwudziestoletnia międzywojennego, ponieważ klimat tamtej epoki jest zbliżony do czasów nam współczesnych. – Wówczas ludzie pogrążeni w nieustające zabawie nie przeczuwali widma zbliżającej się wojny. Dziś żyjemy w epoce konsumpcjonizmu i dobrego samopoczucia, chcemy posiadać i dobrze się bawić, co często bywa zgubne. Oby podobieństwa między tymi epokami nie miały podobnego finału – mówił Taraszkiewicz.
Premiera spektaklu odbędzie się w piątek, 4 kwietnia.
Zespół wrocławskiego Teatru Arka składa się z profesjonalnych artystów oraz osób niepełnosprawnych intelektualnie – adeptów sztuki teatralnej. W polskich realiach jest to inicjatywa wyjątkowa. O ile bowiem w przypadku podobnych teatralnych inicjatyw praca nad spektaklem jest jedynie narzędziem terapii i integracji poprzez sztukę, tutaj jest inaczej – nadrzędnym celem jest artystyczna jakość.
Arka jest teatrem repertuarowym. Co roku przygotowuje kilka premier, a w miesiącu granych jest piętnaście przedstawień. Tematem spektakli często jest niepełnosprawność w jej różnych aspektach. Na przykład scenariusz do szekspirowskiego „Snu nocy letniej” napisał jeden z pacjentów szpitala psychiatrycznego, czyniąc scenerią spektaklu tego typu placówkę. Natomiast spektakl „Cisza” to rzecz o dziecięcej schizofrenii opowiedziana z perspektywy młodej pacjentki. (PAP)
pdo/ ls/
Data publikacji: 03 04.2014 r.