„Spieszmy się kochać ludzi…”

„Spieszmy się kochać ludzi..."

Przychodzimy, odchodzimy – przemijamy, pozostaje po nas telefon głuchy... i oczywiście jeszcze jakieś pamiątki, jakieś przedmioty zupełnie już nieważne, może trochę wspomnień. Bardzo już ważnych...

9 marca br. zmarł Stanisław Leon Machowiak, niewidomy poeta, prozaik. Urodził się w 1935 roku w Luboni koło Leszna. Jego dzieciństwo przypadło na okres wojny. W tym też czasie zaczął powoli tracić wzrok. Po ukończeniu szkoły podstawowej przeniósł się do Poznania.

Tam, pracując jako robotnik przy wyrobie siatki parkanowej, a potem przy maszynach tłocznych, w Spółdzielni Inwalidów Niewidomych SINPO, ukończył szkołę średnią, a po maturze podjął studia na wydziale polonistyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Po ich ukończeniu przez 17 lat był nauczycielem w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Niewidomych w Owińskach.

Debiutował już w 1963 roku wierszami w warszawskim piśmie „Weteran”, a jego pierwszy zbiór wierszy Noce za Słońcem ukazał się w 1982 r. nakładem Czytelnika. Był autorem 20 tomików poetyckich, czterech tomików wierszy oraz książek dla dzieci pięciu antologii poetyckich, dwóch tomów prozy: Listy bez odpowiedzi, Podniesiony z kolan, oraz tekstów wielu pieśni religijnych i psalmów. Jego utwory przetłumaczono na kilkanaście języków.

Za swoją twórczość wielokrotnie nagradzany i odznaczany prestiżowymi nagrodami, medalami, odznakami… Najpiękniejszy z nich to oczywiście Order Uśmiechu, nadany mu w 2000 roku na wniosek dzieci.

Można powiedzieć, że poezja Stanisława Leona Machowiaka to przesłanie nawołujące do spełnienia znanego apelu ks. Jana Twardowskiego: „Spieszmy się kochać ludzi…”, bo jak sam dodaje… „nasz czas ciągle skraca się, ucieka…” (S. L. Machowiak, Psalmy).

I to jest właściwie jego credo życiowe – poety, który poprzez swoją twórczość pokazał, że kochał ludzi, bo mieszkał w nich Bóg… W jednym z psalmów zwraca się wręcz z prośbą do Boga:

Spraw, żeby człowiek zakosztował nieba
I tu na ziemi chodził uśmiechnięty
Bo cóż nam więcej prócz miłości trzeba…
Właśnie! Czegóż nam więcej trzeba

Odszedł znaczący polski poeta i wspaniały człowiek, wychowawca, przyjaciel dzieci, pedagog…
IKa, fot. archiwum prywatne
Data publikacji: 01.04.2019 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również