
Średni czas oczekiwania w Polsce na gwarantowane świadczenie zdrowotne, również na poradę lekarza specjalisty wynosi ponad 4 miesiąca. Pacjenci, którzy czekają w długich kolejkach do specjalistów już teraz próbują sami się diagnozować i wdrażać leczenia na własną rękę. Nie jest to dla nich bezpieczne, a szczególnie groźne w przypadku poważnych dolegliwości, gdzie czas diagnozy, reakcji na nią oraz odpowiednia terapia często warunkują dobre rokowania pacjenta.
– Co drugi pacjent, z którym rozmawiam, diagnozuje się sam, w dobrej wierze, próbując znaleźć przyczynę swoich kłopotów zdrowotnych. „Doktor Google” jest dobry, ale w kabarecie, natomiast jeżeli chodzi o prawidłową praktykę szpitalną, nie wnosi nic dobrego, ale pacjenci o tym nie wiedzą – mówi dr n. farm. Leszek Borkowski, farmakolog kliniczny w Szpitalu Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Wołominie. – . Sprawny system ochrony zdrowia jest jednym z antidotów na szarlatanów medycznych, bo gdyby ci ludzie nie czekali po wiele miesięcy na diagnozę, badanie lub zabieg, sami nie szukaliby rozwiązań – uważa dr Leszek Borkowski.
W świetle ubiegłorocznego raportu Fundacji Watch Health Care (październik/listopad 2024 roku) wśród 215 analizowanych świadczeń zdrowotnych w 104 odnotowano pogorszenie dostępności. Wzrósł średni czas oczekiwania na dostęp do lekarzy specjalistów.. Największe wydłużenie średniego czasu oczekiwania odnotowano w dziedzinach takich jak geriatria, endokrynologia, immunologia czy otolaryngologia. Najdłuższe kolejki ustawiają się do angiologa, endokrynologa oraz chirurga naczyniowego. Również w przypadku czasu oczekiwania na świadczenia dotyczące dolegliwości i chorób wśród kobiet sytuacja uległa pogorszeniu.
Pacjentów, którzy sami chcą się troszczyć o swoje zdrowie, coraz mocniej wspiera sztuczna inteligencja. Mądrze zaprojektowana, mocno tkwiąca w realiach i prawdzie naukowej, może być jak najbardziej przydatna.
– Sztuczna inteligencja jest pomocna, a będzie coraz bardziej, bo ona też się uczy. Ale musimy ją tak sprofilować, żeby ona dawała dwa kierunki pomocy. Jeden dla profesjonalistów – to jest inny język, inny zakres wiadomości, a druga pomoc – dla pacjentów, bo sztuczna inteligencja też może im pomagać. Myślę, że dzisiaj sztuczna inteligencja jeszcze nie zastąpi tradycyjnej ochrony zdrowia, natomiast w mojej opinii może ją znacznie wesprzeć – uważa dr Leszek Borkowski.
Jak podkreśla Komisja Europejska, postępy w technologii opartej na AI mogą zrewolucjonizować opiekę zdrowotną, aby stawała się skuteczniejsza i dostępniejsza. W diagnostyce może ona zwiększać dokładność badań i umożliwiać wcześniejsze wykrywanie chorób, co często prowadzi do mniej inwazyjnych i bardziej opłacalnych wariantów leczenia.
Środki z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności będą wspierać rozwój innowacyjnych narzędzi w ochronie zdrowia. Finansowane z KPO projekty będą się skupiać m.in. na usługach bazujących na algorytmach eksperckich lub sztucznej inteligencji oraz uczenia maszynowego w celu wspomagania pracy personelu medycznego, podejmowania decyzji klinicznych, jak również minimalizacji ryzyka wystąpienia błędu lekarskiego.
Resort Zdrowia planuje także sfinansować w ramach KPO utworzenie Platformy Usług Inteligentnych, która ma służyć dostarczaniu specjalistycznych usług medycznych wspieranych algorytmami AI przy wykorzystaniu m.in. zasobów Centrum e-Zdrowia. Jednym z pierwszych zastosowań ma być diagnostyka obrazowa, np. RTG, TK, MRI. Podmioty medyczne uzyskają dostęp do narzędzia, do którego będą mogły wysłać badanie obrazowe, i w stosunkowo krótkim czasie otrzymać interpretację wyniku wykonaną przez algorytm AI.
Takie rozwiązanie przyspieszy proces stawiania diagnozy oraz wdrażanie leczenia. Planowane jest również wykorzystanie voicebotów i chatbotów w przypominaniu o lekach, umawianiu wizyt i pobieraniu informacji o wynikach badań.
Info: Newseria, oprac. IKa, fot. freepik.com
Data publikacji: 26.08.2025 r.
