Mieszkańcy domów pomocy społecznej będą zaszczepieni w miejscach, gdzie przebywają; będą to mobilne punkty z POZ lub ze szpitala węzłowego – poinformowała 11 stycznia minister rodziny Marlena Maląg. Dodała, że chęć zaszczepienia wyraziło do tej pory 70 proc. pensjonariuszy.
Szefowa MRiPS podczas konferencji prasowej w kancelarii premiera przypomniała, że od początku epidemii koronawirusa priorytetem rządu było wprowadzenie instrumentów, które miały zminimalizować skutki zakażeń.
Zwróciła uwagę, że pensjonariusze domów pomocy społecznej i osoby starsze są szczególnie narażone na negatywne konsekwencje COVID-19. Dlatego – jak dodała – rządowe rozwiązania miały na celu zabezpieczanie bieżącego funkcjonowania DPS-ów m.in. dostarczenie niezbędnego sprzętu ochronnego. Maląg poinformowała, że na ten cel rząd przeznaczył ponad 600 mln zł.
Minister rodziny wskazała, że obecnie jesteśmy na etapie Narodowego Programu Szczepień. Przypomniała, że w tzw. etapie zero uprawnieni do szczepienia są m.in. pracownicy DPS-ów. – 70 proc. mieszkańców domów pomocy społecznej zgłosiło swój akces, swoje oświadczenie do tego, że chcą się szczepić. To nas bardzo cieszy. To ponad 70 tys. osób, które w czasie od 18 do 22 stycznia będą zaszczepieni – przekazała Maląg.
Jak podała, mieszkańcy domów pomocy społecznej będą zaszczepieni w miejscach, gdzie przebywają. – Będą to mobilne punkty – zarówno POZ, które opiekują się danym DPS, a w przypadku braku POZ będzie to mobilny punkt ze szpitala węzłowego – podkreśliła.
Na koniec minister zachęciła do szczepienia się przeciw COVID-19. – Musimy być odpowiedzialni – dodała. (PAP)
Karolina Kropiwiec, fot. freepik.com
Data publikacji: 11.01.2021 r.